Aktualności
06.09.2017
Konferencja przed meczem z Wisłą Kraków.
Co przerwa dała Arce, zobaczymy w dwóch najbliższych meczach. Wierzę, że dała nam dużo. Ostatnio wyniki nas nie zadowalały. W grze też były rezerwy, a przede wszystkim popełnialiśmy za dużo prostych błędów i to drużyny przeciwne wykorzystywały. Teraz trzeba to zmienić i myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Wszystko weryfikuje boisko i mecze o punkty, bo już było widać pewien progres w meczu sparingowym. Teraz jednak są inne emocje, inna otoczka, nastawienie jest też inne. Wiemy, że przeciwnik jest wysoko w tabeli, jest to dobra drużyna, ale każdą można pokonać. Z takim zamiarem wyjdziemy w piątek.
Po maratonie, jaki mieliśmy, chociaż między tymi dwoma ostatnimi mieliśmy tydzień przerwy, pewne rzeczy sobie wyjaśniliśmy, popracowaliśmy w tym pierwszym tygodniu ciężej.
W okresie przygotowawczym praca na wyższej intensywności zaowocowała dobrym startem, bo nie ma co wybrzydzać, te mecze nieźle wyglądały. Nie ma co wybrzydzać. My nie jesteśmy Barceloną. Co tydzień nie będziemy grać pięknie i widowiskowo, tylko też pewne rzeczy mogą się nam przytrafić.
Sam jestem ciekaw. Czekam na ten mecz. Ostatnio zanotowaliśmy 2 porażki, wychodzimy, żeby przerwać tą passę i oby tak było.
Trenera zapytano także o to, kiedy wróci ponownie zdeterminowana, walcząca Arka? Czy to była specyfika pucharów?
Myślę, że już jest i wróciła, ale to trzeba potwierdzić na ligowych boiskach. Myślę, że tak jest, ale czasami trzeba się przekonać. Mam nadzieję, że w piątek późnym wieczorem zobaczymy taką Arkę, która walczy o każdy centymetr. Mamy swój sposób na grę i na pewno swoje sytuacje będziemy mieli w tym meczu. Trzeba zrobić wszystko, żeby je wykorzystać, a także zagrać odpowiedzialnie w defensywie. Po to wychodzi się, żeby wygrać. Zagramy tak, żeby kibice nie zarzucili nam, że mamy przestoje. To będzie Arka energetyczna.
Frederik Helstrup został zapytany o ocenę polskiej ligi:
Zagrałem jeden mecz ligowy i pucharowy. Jest to, czego się spodziewałem. Liga stoi na dobrym poziomie, jest wysokie tempo. Uczę się jeszcze tej ligi. Przygotowywałem się, oglądałem mecze w telewizji, ale cały czas pracuje nad tym, aby wejść na wyższy poziom.
W nawiązaniu do ostatniego meczu Dania - Polska Frederik potwierdził spostrzeżenia dziennikarzy.
Wszyscy muszą być zdeterminowani i skoncentrowani. W Arce chęć wygrywania i duch walki są mocną stroną zespołu.
Trenera zapytano o to, który element był najważniejszą przyczyną porażek i co obecnie spędza mu sen z powiek:
Nic mnie nie martwi. Wszystko jest już historią. Tego nie zmienię. Mieliśmy analizę tych spotkań, wiemy, gdzie były błędy. To były duże błędy, brak koncentracji, brak komunikacji. Ja patrzę też pozytywnie. Przegrywamy z liderem Lechem, tracimy tam bramkę, a Lech z gry ma 1 strzał celny. Tak można zanalizować każdy mecz. Szukamy pozytywów. Wcale nie musieliśmy tam przegrać. Wystarczyło mądrzej rozegrać. Żyjemy dalej, patrzymy w przyszłość. Najważniejsze są cele, które mamy do zrealizowania. Puchar Polski i utrzymanie Arki w Ekstraklasie. Wierzę, że błędy, które popełniliśmy, mogą być dla nas nauką. Tak jak każdy trening i każdy mecz.
Zapytano trenera o rotację w składzie:
Świadomie to robimy. Rotowaliśmy składem, aby z tego każdego meczu jak najwięcej ugrać.
Czy trener przeprowadził indywidualne rozmowy z Mateuszem Szwochem.
Rozmawialiśmy. Wierzę, że Mateusz da dużo drużynie. To jeden z zawodników, który chce pracować, do którego nie mam zastrzeżeń, jeśli chodzi o ambicję. Czasami wychodziło to lepiej, czasami gorzej. Pracujemy dalej, przyglądamy się wnikliwie zawodnikom. Jest rywalizacja. Muszą być świadomi, że jak koś ma słabsze występy, jest kolega, który go zastąpi. Na to się wszyscy umówiliśmy.
Musi być sportowa rywalizacja. Jeśli ktoś pewnych rzeczy nie zrozumie, będzie się słabiej prezentować, po to jesteśmy, żeby z nim indywidualnie pracować, aby doszedł do swojej formy.
Każdy jest nam potrzebny. I Mateusz i każdy inny zawodnik. Ja w nich wierzę. Mateusz w tamtym sezonie dużo nam dał. Teraz wrócił po przygotowaniach w Legii.
W ekipie Wisły gra sporo rodaków Rubena i dla niego to okazja do pokazania się na ich tle.
Ruben Jurado:
Dla mnie jest to motywujące, że w składzie Wisły jest wielu zawodników z Hiszpanii. Będziemy się starali zdobyć 3 punkty!
BILETY NA WISŁĘ KRAKÓW I ZAGŁĘBIE LUBIN!
Zachęcamy do zakupu biletów w punktach sprzedaży, których pełna lista znajduje się TUTAJ oraz poprzez stronę internetową.
Copyright Arka Gdynia |