Na pewno w dobrych humorach spędzili święta nasi młodzi zawodnicy. A to za sprawą wysokich wygranych w meczach wyjazdowych. Zwycięstwo juniorów młodszych jest jeszcze o tyle cenniejsze, gdyż lider tabeli Lechia tylko zremisowała w Chojnicach i jej przewaga nad Arką zmalała do 1 punktu.

17. kolejka Pomorskiej Ligi Juniorów Starszych

Bytovia Bytów - Arka Gdynia 0:11 (0:2)

Bramki: Patok 21', 50', 56', 61', 63', Stolc 37', Wesołowski 52', Kwaśnik 65', 70', Orczyk 75', 87'

Arka: Kamola (55' Skulich), Marcjanik, Kreft, Szulc, Stolc, Seweryn, Kwaśnik, Patelczyk (46' Kuc), Wesołowski, Patok (70' Malinowski), Wardziński (46' Orczyk).
 

W Wielką Sobotę   podopiecznym Roberta Wilczyńskiego przyszło zmierzyć się na wyjeździe w Bytowie z Bytovią. Już podczas  rozgrzewki widać było, że Arkowcy mają dużą ochotę na grę pomimo niskiej temperatury. Od początku meczu gdynianie nadawali ton spotkaniu, byli drużyną dominującą. Jednak pierwsza bramka padła dopiero w 21 minucie po silnym uderzeniu Filipa  Patoka z pola karnego, przy bramce asystował Przemysław Stolc. W 37 minucie asystent stał się strzelcem po ładnym zagraniu Mikołaja Krefta. Gospodarze w pierwszej połowie ani razu nie zagrozili bramce, której bronił kapitan zespołu Patryk Kamola. Druga połowa to już zdecydowana dominacja gdynian. Tego dnia nie do zatrzymania był Filip  Patok, który zdobył łącznie pięć bramek. Po dwa gole dołożyli Łukasz Kwaśnik i Sebastian Orczyk, a jednego Kewin Wesołowski. Na pewno zawodnicy Bytovii nie będą mile wspominać spotkań z Arką, gdyż na jesień w Gdyni ulegli Arce 10:0.

Po meczu trenerzy byli zadowoleni przede wszystkim z gry, w tym dniu ich podopiecznym wszystko wychodziło, bramki padały po ładnych akcjach. Często w takich meczach zawodnicy grają zbyt indywidualnie, w tym spotkaniu był zespół i to cieszy. Bytovia nie był to zespół z najwyższej półki, ale ze słabszymi zespołami też trzeba pokazywać dobrą grę i jak jest możliwość trzeba zdobywać jak najwięcej bramek.

17. kolejka Pomorskiej Ligi Juniorów Młodszych 

Akademia Piłkarska Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 1:6 (0:1)

Bramki: Formella 38', Zenik 42', 55', Fierka 53', Szur 58', Mosiejko 74'

Arka: Kędra, Maślak (70' Stanuch), Sztandar, Szur (77' Miotk), Dampc (74' Zambrowski), Nalepa, Gałecki (60' Mosiejko), Zenik (71' Liedtke), Mozler, Fierka, Formella (65' Kowalczyk).

Pierwsza połowa nie zapowiadała tak okazałego zwyciestwa gdynian. Oba zespoły od początku meczu nastawiły się na walkę, w grze było widać dużą nerwowość. Szybciej emocje opanowali zawodnicy Lechii, stworzli sobie dwie dogodne sytuacje, których na szczęście nie wykorzystali. Z każdą minutą coraz lepiej grali jednak nasi zawodnicy. Pod koniec pierwszej połowy  po rzucie wolnym w polu karnym najprzytomniej zachował się Dariusz Formella, zdobywając bramkę na 1:0. W drugiej połowie tuż po przerwie, po bardzo ładnej zespołowej akcji bramkę zdobył Patryk Zenik. Od tego momentu zawodnicy Arki zaczęli grać z większą swobodą i polotem, efektem czego była coraz większa przewaga i bramki zdobyte w 53, 55, 58 i 74 minucie spotkania.

Sobotnie zwycięstwo pozwoliło Arce na zbliżenie się do lidera na 1 punkt (Lechia tylko zremisowała z Chojniczanką 2:2). Zaznaczyc trzeba, że gdańszczanie w tym sezonie tylko dwa razy stracili punkty. Poprzednio po remisie u siebie z naszą drużyną. To tylko zapowiada niesamowite emocje do końca rozgrywek. Wydaje się, że o tym kto wygra ligę zadecyduje bezpośredni mecz Arki i Lechii, który zostanie rozegrany w 24. kolejce w Gdyni.

mocny