Aktualności
05.05.2011
Juniorzy młodsi: Zatrzymali Bałtyk ale pozostał niedosyt
Remisem zakończył się mecz derbowy Arki i Bałtyku. Nasi zawodnicy jako pierwsi w tym sezonie zabrali punkty liderowi ale pozostał niedosyt bo to Arka nadawała ton grze na boisku. Trzy dni wcześniej młodzi zawodnicy Arki pokonali na wyjeździe Pomezanię Malbork.
Pomezania Malbork - Arka Gdynia (juniorzy młodsi) 1:3 (1:1)
Bramki dla Arki: Kreft 31', Seweryn 65', M.Szulc 74'
Arka Gdynia: Rybicki, Robakowski, Marcjanik, Stolc, Patelczyk, Seweryn, Matys, Kwaśnik, Mozler (71' M.Szulc), Kreft,Wardziński.
W sobotę juniorzy młodsi Arki Gdynia wygrali w Malborku 3:1. Mecz nie był łatwy, zawodnicy Pomezanii byli bardzo dobrze zorganizowani w grze defensywnej i wyprowadzali bardzo groźne kontry. Przez całe spotkanie przewagę w rozgrywaniu piłki i jej posiadanu mieli nasi zawodnicy. W pierwszej połowie Arka stworzyła sobie trzy dogodne sytuacje bramkowe, z której wykorzystała tylko jedną. W 31 minucie, po składnej akcji gola zdobył Mikołaj Kreft. Niestety Arkowcy po zdobyciu bramki chyba się rozprężyli bo minutę później stracili bramkę. Druga połowa to ciągłe ataki młodych zawodników Arki ale też groźne kontry graczy z Malborka. Z minuty na minutę zwiększała się przewaga żółto-niebieskich, czego efektem byly dwie bramki zdobyte strzałami głową przez Adriana Seweryna i Mateusza Szulca.
Arka Gdynia (juniorzy młodsi) - Bałtyk Gdynia 1:1 (0 :1)
Bramkai: Stolc 58' - ??? 27'
Arka Gdynia: Rybicki, Matys, Marcjanik, Wojowski (55' Wesołowski), Kreft, Kwaśnik (70' Mozler), Patelczyk, Seweryn (41' M.Szulc), Wardziński, Danielowski (60' Sulewski).
We wtorek 3 maja odbyła się 21. kolejka Pomorskiej Ligi Juniorów Młodszych. Zawodnicy Arki tylko zremisowali z zespołem z Bałtyku. Dlaczego tylko remis skoro Bałtyk to zespół, który był liderem z kompletem zwycięstw? Niedosyt spowodowany jest faktem, że to zespół Arki był w tym spotkaniu drużyną dominującą. Wyraźnie o tym świadczą statystyki: Arka była w posiadaniu piłki przez około 70% czasu gry, w całym meczu miała 14 rzutów rożnych. Drużyna z Bałtyku nastawiła się tylko na grę defensywną i ewentualne kontrataki ale trzeba przyznać, że robiła to umiejętnie. Już w 3 minucie Maciej Wardziński mógł dać prowadzenie Arce ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił prosto w niego. Dziesięć minut później po uderzeniu na bramkę kolejna groźna akcja Arrkowców, do sparowanej piłki przez bramkarz doskoczył Mikołaj Danielowski ale i tym razem zwycięsko z pojedynku wyszedł bramkarz Bałtyku. W 27 minucie błąd graczy Arki przy wyprowadzeniu piłki od swojej bramki i w efekcie utrata gola. Była to jedna z dwóch groźnych sytuacji drużyny Bałtyku w cały meczu. W pierwszej połowie Arka miała jeszcze dwie podbramkowe sytuacje po rzutach rożnych ale fantastycznie bronił bramkarz gości. W drugiej odsłonie przewaga naszych zawodników jeszcze wzrosła ale albo na poserunku był bramkarz rywali albo brakowało szczęścia (m.in. strzał Przemysława Stolca trafił w spojenie słupka z poprzeczką). W końcu 58' minucie Arka zdobyła bramkę. Tym razem Przemek Stolc się nie pomylił i strzałem głową po rzucie rożnym doprowadził do wyrównania. Do końca meczu zawodnicy Arki dążyli do strzelenia zwycięskiej bramki lecz ta sztuka im się nie udała.
Po meczu trener Arki Krzysztof Janczak powiedział: - Jestem bardzo zadowolony z gry swojego zespołu, chłopcy pokazali, że mają bardzo duży potencjał i przy dalszej prawidłowym szkoleniu w przyszłości Arka może liczyć na swoich wychowanków.
mocny
Copyright Arka Gdynia |