TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

01.08.2010

Plażowa konferencja prasowa

Kilka chwil po zakończonej prezentacji zespołu Arki na gdyńskiej plaży, w restauracji "Del Mar" odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera Dariusza Pasieki, Emila Nolla - nowego obrońcy w naszym zespole, który nie miał jeszcze okazji przedstawić się przedstawicielom mediów oraz Norberta Witkowskiego - piłkarza z aktualnie najdłuższym stażem w Arce.

Jako pierwszy głos zabrał Emil Noll, który podzielił się swoimi wrażeniami z zakończonej prezentacji, swoją opinią o polskiej lidze i zdradził, na której pozycji na boisku czuje się najlepiej.

- Takie spotkania z kibicami jak dziś są niezwykle ważne, bo publiczność w każdym klubie odgrywa bardzo ważną rolę. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony organizacją tego spotkania i frekwencją, którą się ono cieszyło. Dwa pierwsze mecze z pewnością pozwolą coś więcej powiedzieć o naszym zespole, o kierunku, w którym Arka będzie podążać. Wierzę, że pokażemy w nich trochę dobrej piłki i przywieziemy do Gdyni jakąś zdobycz punktową.

Trudno mi na tą chwilę cokolwiek powiedzieć o polskiej lidze, mam nadzieję, że będzie mi łatwiej po pierwszych spotkaniach. Fakt, że na polskie boiska wracają tacy piłkarze jak Wichniarek i Smolarek, powoduje że liga będzie z pewnością atrakcyjniejsza, a poza tym tu przecież za dwa lata będą mistrzostwa Europy i rozbudowuje się infrastruktura, więc polska liga będzie się rozwijała i będzie coraz ciekawsza.

Moją ulubioną pozycją na boisku zawsze była lewa strona obrony, ale generalnie nie stanowi dla mnie problemu przejście na środek defensywy, bo od dwóch lat tak też próbowano mnie ustawiać.


Następnie głos zabrał Norbert Witkowski, który podsumował zakończony okres przygotowawczy i aktualną rywalizację o grę w bramce Arki.

- Oczekiwania wobec siebie jak zwykle mamy bardzo duże. Cieszę się, że w tym roku udało się wreszcie skoncentrować na przygotowaniach do sezonu, bo ostatnio w tym czasie ciągle „coś” się działo. Odbyliśmy obóz w Austrii, o którym można powiedzieć, że udał się pod każdym względem, była dobra pogoda, dobra organizacja i nic nie można było zarzucić. Wczorajszy sparing natomiast pomyślnie podsumował okres przygotowawczy. W najbliższym tygodniu skoncentrujemy się już tylko na łapaniu świeżości, a w niedzielę pełni nadziei i optymizmu, w pełnej formie przystąpimy do meczu w Krakowie i wierzę, że zdobędziemy trzy punkty.

Nie czuję się całkowicie pewniakiem do gry w bramce, bo zarówno Hirek, jak i Michał to utalentowani bramkarze i w każdej chwili mogą „wypalić”, bo na obozie wyglądali nie gorzej ode mnie. Przyznam szczerze, że nie zastanawiam się na tym, kto będzie bronił, lecz koncentruję się na swojej pracy, a skład ustali trener.


Po piłkarzach przyszła kolej na trenera Dariusza Pasiekę. Szkoleniowiec Arki odpowiadał na pytania związane z najbliższym meczem z Wisłą Kraków, wyborze kapitana drużyny, a także poinformował o aktualnym stanie zdrowia kontuzjowanych piłkarzy oraz szansach na wzmocnienie zespołu w najbliższych dniach.

- Kapitana zespołu jeszcze nie wybrałem, kapitan wyprowadzi w niedzielę drużynę na mecz w Krakowie i wtedy się okaże, kto nim został. Skład jak zwykle pozostaje wciąż tajemnicą, po to aby podtrzymać napięcie do samego spotkania, aby wszyscy piłkarze bez przerwy trenowali na 100%. Nawet ci, którzy do tej pory częściej grali, chcę aby wciąż czuli presję kolegów, którzy na nich naciskają.

Na dzień dzisiejszy w bramce mamy klarowną sytuację. Michał Szromnik to piłkarz, który dopiero co występował w Mistrzostwach Polski Juniorów, a na obozie zanim zaczął poważniej trenować, skupił się na regeneracji sił. Trudno aby w tej sytuacji, Hirek Zoch, który jest w pełnym cyklu treningowym z nami od 22 czerwca stracił swoją pozycję nr 2. Norbert ma tu oczywiście przewagę, bo grał prawie całą wiosnę i hierarchia wobec tego jest klarowna i chyba każdy z zawodników w pełni ją akceptuje.

Trudno porównywać mecz niedzielny z Wisłą do tego z wiosny, bo Arka i Wisła to obecnie zupełnie inne drużyny. Nie ulega wątpliwości, że w Krakowie wyobrażano sobie inną sytuację niż obecnie, że przewagę punktową, którą mieli utrzymają do końca i będą Mistrzem. Skończyło się to dla nich inaczej i widać, że wciąż nie mogą się z tego odbudować, a ostatni mecz w Lidze Europejskiej pokazał, że Wisłę można pokonać.

Upatruję w tym naszej szansy, mamy też lekką przewagę psychiczną po ostatnim meczu. Wiadomo jednak, że w Krakowie nie jest łatwo wygrać, ale my się Wisły nie boimy, bo wiemy, że mamy szansę tam osiągnąć korzystny wynik, a nawet powtórzyć osiągnięcie z wiosny. Ja mam swoją koncepcję na ten mecz, nie będzie się ona znacznie różniła od tego, co pokazaliśmy w lutym, bo nie można z nimi grać otwartej piłki i zostawiać im miejsce dla szybkich Małeckiego i Żurawskiego. Nasza obrona jednak też już prezentuje się nieco lepiej, mamy szybszych piłkarzy i wierzę, że uda się znaleźć jakąś receptę na to, jak powtórzyć osiągnięcie z poprzedniego sezonu. Zdaję sobie sprawę, że podobnie jak wtedy nie jesteśmy faworytem, ale przyjmujemy z pokorą tę rolę i wierzymy, że uda się sprawić niespodziankę.

Polskie drużyny grające w europejskich pucharach wyraźnie mają problem, żeby na 100% się do nich przygotować. My jednak nie przywiązujemy w tej chwili wagi do formy Wisły w pucharach, my koncentrujemy się na swojej grze, choć z pewnością nie jest łatwo zagrać mecz po spotkaniu czwartkowym, po dalekiej podróży, a na dodatek nie wiadomo jakim wynikiem zakończonym. Na pewno jakiś wpływ to może mieć na grę Wisły, ale ja bym tutaj nie szukał w tym dla nas alibi.

Z obecnie kontuzjowanych graczy, na pewno do niedzieli nie będę mógł liczyć na Wojtka Wilczyńskiego i Ante Rozica. Wierzę natomiast w powrót do gry Roberta Bednarka, bo ma dostać zastrzyk znieczulający, który umożliwi mu udział w treningach i sprawa jego występu w Krakowie jest otwarta.

Wiadomo, że wciąż staramy się obecną kadrę wzmocnić, a czy uda się to do meczu z Wisłą – trudno mi na to odpowiedzieć. Mamy cały tydzień przed sobą, a aby zgłosić zawodnika do gry potrzeba kilka rzeczy zrobić, a przede wszystkim trzeba go mieć.

notował: Skubi







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia