Aktualności
29.01.2020
12 dni za nami
W środę nasi piłkarze podzieleni zostali na dwie grupy, które trenowały w siłowni i na boisku. Podobnie jak po wcześniejszym sparingu, tak i tym razem zawodnicy, którzy grali w dłuższym wymiarze czasu, pomeczowy poranek spędzili w siłowni i sali fitness, a pozostali udali się na boisko.
Żółto-niebiescy wygrali wczoraj z FC Struga, a szansę do wykazania się w tym spotkaniu mieli ci zawodnicy, którzy dwa dni wcześniej nie otrzymali takiej szansy z Crveną Zvezdą Belgrad. Po wysiłku włożonym w to spotkanie dziś ta część naszej kadry udała się do sali fitness, a następnie do sąsiadującej z nią siłowni.
Dołączyli do nich dochodzący do pełnej dyspozycji Davit Skhirtladze oraz kontuzjowany w meczu z Serbami Rafał Siemaszko. Szczególną pieczę nad tą dwójką sprawuje koordynator sztabu medycznego Piotr Jasiński.
Nadzór nad tymi zajęciami objął Łukasz Radzimiński. Najpierw zarządził bieg na bieżni i ćwiczenia na rowerach stacjonarnych.
Później trener zaprosił wszystkich na maty, gdzie w do ćwiczeń wykorzystano m.in. gumy i wałki.
Finalnie piłkarze powrócili do siłowni, gdzie na wskazanych stacjach wykonywali ćwiczenia zgodnie z narzuconymi obciążeniami.
W tym samym czasie pozostała część naszych zawodników wybrała się z trenerem Rogiciem i resztą sztabu na boisko treningowe.
Pod nieobecność trenera Radzimińskiego, który pracował z drugą grupą zawodników w hotelu, rozgrzewkę samodzielnie poprowadził trener Sobieraj.
Najpierw była krótka przebieżka, potem kilka ćwiczeń z piłkami przy nodze, a na koniec zadania z wykorzystaniem płotków.
Nie mogło także zabraknąć wszechstronnego „dziadka”.
Zasady obowiązujące w kolejnym ćwiczeniu wytłumaczył trener Rogić. Nie były one proste, bo naprzemiennie rozgrywano piłki ze środka boiska i ze skrzydeł, uderzano z dystansu i z obrębu pola karnego, a na dodatek zadanie obrońcom utrudniał Krzysztof Sobieraj. W jednym ćwiczeniu wykorzystywano kilka różnych schematów jednocześnie.
Po kilkunastu minutach zawodnicy już we własnym zakresie popracowali nad strzałami zza szesnastki, a także nad dośrodkowaniami i wykończeniem z kilku metrów.
Warto dodać, że po drugiej stronie boiska ćwiczenia typowo defensywne z Maghomą i Mariciem prowadził trener Trajković.
Jak się okazało, przedpołudniowe zajęcia były ostatnimi dla naszych piłkarzy. Na drugą część dnia dostali zasłużony czas wolny.
Arkadiusz Skubek
fot. A. Skubek, M. Puszczewicz
KARNETY NA RUNDĘ WIOSENNĄ!
Copyright Arka Gdynia |