TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

18.08.2006

Będziemy strzelać i wygrywać (Dziennik Bałtycki)

Czwarta kolejka spotkań przed piłkarzami ekstraklasy. Zespół Prokomu Arki Gdynia wyjeżdża do Górnika Łęczna. Żadna z tych drużyn jeszcze w tym sezonie nie wygrała i zapewne chciałaby to uczynić w sobotę.
W Łęcznej zaledwie jeden zdobyty dotychczas punkt spowodował niezadowolenie i zmianę trenera. Podziękowano Dariuszowi Kubickiemu, a od najbliższego poniedziałku nowym szkoleniowcem Górnika będzie Krzysztof Chrobak. W poprzednim sezonie prowadził z sukcesami Amikę Wronki, teraz był drugim trenerem w Zagłębiu Lubin. W sobotę jednak, przeciwko Arce, zespół gospodarzy poprowadzi tymczasowo duet Tadeusz Łapa - Artur Płatek. Jeżeli dodać do tego niedawne aresztowania wiceprezesa Górnika i masażysty - w związku z zarzutami korupcyjnymi w futbolu - to widać, że Łęcznej klubowe kłopoty maja bardzo różne odcienie.
- To wszystko są wewnętrzne kłopoty Górnika, chociaż nigdy nie jest miłe, kiedy zwalniają trenera w trakcie sezonu - mówi trener Arki Wojciech Stawowy. - Ja mam swoje problemy, zmartwienia i cele. Bez względu na to z kim gramy, to i tak najważniejsze dla mnie jest to jak zagra Arka. Wszystkich nas martwi brak strzeleckiej skuteczności, ale też swoista psychoza, która temu towarzyszy, wcale nie pomaga drużynie. Jestem przekonany, że zaczniemy strzelać gole i zwyciężać. Też na to niecierpliwie czekamy, ale rozsądek musi brać górę nad emocjami.
- Aby problem przestał istnieć najlepiej byłoby wygrać już w sobotę w Łęcznej.
- To będzie nasz cel w meczu z Górnikiem, a ponadto chcemy ustabilizować formę na coraz wyższym poziomie. Przecież po przegranym spotkaniu z Kolporterem zagraliśmy już lepiej zarówno przeciwko Wiśle Kraków jak i ostatnio Pogoni Szczecin. Remisy w tych spotkaniach nie są złymi rezultatami, chociaż przyznaję, że w Szczecinie powinniśmy wygrać.
- Chciałem jeszcze zapytać o dwóch zawodników: Piotra Bazlera, którego zabrakło w Szczecinie i Tomasza Mazurkiewicza.
- Bazlera rzeczywiście nie zabrałem na mecz z Pogonią. Dlaczego? Powody mojej decyzji zna sam piłkarz i drużyna. To wystarczy, a teraz Piotrek jedzie z nami do Łęcznej. Natomiast jeżeli chodzi o Mazurkiewicza, to - taką mam nadzieję - w przyszłym tygodniu powinien podpisać kontrakt z Arką.
Do Łęcznej - mimo kontuzjowanego barku - jedzie także Janusz Dziedzic, który trenował ostatnio w specjalnej opasce na bark.

Janusz Woźniak







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia