Aktualności
20.10.2013
Trenerzy na konferencji: Arka wykorzystała błędy Kolejarza.
Na pomeczowej konferencji nie brakowało emocji. Trener Arki Paweł Sikora cieszył się z wygranej, ale też apelował do przedstawicieli mediów, aby nie popadać ze skrajności w skrajność. Z kolei trener gości Przemysław Cecherz stwierdził, że jego zespół popełnia błędy, nad których wyeliminowaniem trzeba pracować.
Przemysław Cecherz (Kolejarz):
- Mecz się dla nas bardzo dobre rozpoczął. Odbieraliśmy piłki w środku pola i z tego wyprowadzaliśmy akcje. To przyniosło nam bramkę na 1:0. Po 20 min. zespół przestał realizować to co założyliśmy, cofnął się bardzo głęboko i oddał Arce inicjatywę. Jak się popełnia w Gdyni takie kardynalne błędy to ciężko myśleć o zwycięstwie. Gratuluję Pawłowi zwycięstwa.
Każda porażka jest powodem do niepokoju. Wiem, że mam mniejszą presję pracy niż Paweł w Arce. Jednak taki zawód wybraliśmy i musimy być na to gotowi. Zespół przegrywa to główną odpowiedzialność ponosi trener. Nie ulega wątpliwości, że trzecia z rzędu porażka uderza we mnie. To dla nas trudne momenty i trzeba z tego wyciągać wnioski. Wiem, gdzie leży problem i jak go rozwiązać, ale ciężko będzie do zimy to poprawić. Musimy jakoś jednak dotrwać nie tracić punktów, bo już dawno Kolejarza nie był tak nisko w tabeli.
Paweł Sikora (Arka):
- Dziękuje za gratulacje. Zrobiliśmy mały krok do przodu i niech to będzie komentarz do tego spotkania. Byliśmy zmotywowani, żeby ten mecz wygrać. Stróże popełniły błędy, a my je wykorzystaliśmy. Dziś przegrał np. Bełchatów i widać, jak ta liga jest wyrównana.
Wychodzimy z dołka, ale miejmy trochę cierpliwości. Popadamy bowiem ze skrajności w skrajność i albo wychwalamy albo wyrzucamy wszystkich. Apeluję więc do Panów o trochę etyki dziennikarskiej. Czasem wygląda to tak, że na topie u Was jest ten, który napisze najbardziej kontrowersyjny artykuł.
Wśród trenerów także są ludzie czekający na jakieś stanowisko. Codziennie spotykamy się z rywalizacją. Tutaj także potrzeba mieć trochę szacunku i pokory do naszego zawodu.
Na treningach pracowaliśmy na tymi samymi elementami. Czasami decyduje trochę szczęścia i tak te mecze wyglądają. Dziś nie byliśmy może jakoś bardzo wyraźnie lepsi od Kolejarza, ale wykorzystaliśmy ich błędy i wygraliśmy.
Nie mówię, że mam złych zawodników. Mam zdolnych, młodych zawodników, ale żeby grać o określone cele to trzeba mieć odpowiednich zmienników. Chłopaki dziś pokazali charakter, szczególnie gdy przegrywali. Wierzę, że ten dzisiejszy mecz, będzie podwaliną pod całkowite wyjście z dołka. Piłkarze muszą uczyć się grać pod presją. Niektórzy przeszli np. z 3 ligi i to dla nich nowa sytuacja. Rozmawiam z nimi i widzę, że na dzień dzisiejszy niektórym gwizdy nie pomagają w grze.
Gramy o zwycięstwo w każdym meczu i zdobyte punkty mogą nam pozwolić na doścignięcie czołówki. Staramy się walczyć o kolejne punkty, ale jest nam trudno. Mówiłem przed sezonem z czym mamy problemy i to się potwierdza. Potrzebujemy trochę wsparcia i zaufania.
Wyczytałem w prasie, że miałem jakieś utlimatium. Być może to prawda. Gdybym dziś przegrał to w Łęcznej na ławce siedział by być może już ktoś inny. To jednak nie są chyba do mnie pytania. Pracujemy w Polsce i tutaj 2-3 porażki sprawiają, że „wysiada się z autobusu”.
Pietkiewicz na razie został przesunięty do rezerw i czekamy aż osiągnie lepszą formę. Gałecki natomiast jeździł na kadrę i praktycznie nie miał szans z nami trenować. Gdy będą sparingi to na pewno dostanie swoją szansę, gdyż jest to utalentowany zawodnik.
notował: kk
Copyright Arka Gdynia |