Aktualności
16.08.2013
Radosław Pruchnik: Trudności kształtują charakter zespołu.
Ostatnio w Płocku nie zdobyliście nawet punktu mimo, że graliście w przewadze ponad 70 minut?
Powiem nieco przewrotnie, że to jest właśnie piękno futbolu, chociaż wolę takie scenariusze zdecydowanie na naszą korzyść. Po czerwonej kartce dla rywala poczuliśmy się chyba zbyt pewni siebie i ta sytuacja nas zdekoncentrowała. Dostaliśmy szybko bramkę, potem w końcówce drugą i dopiero wtedy się obudziliśmy ze swego rodzaju letargu. Na drugą połowę wyszliśmy skoncentrowani , każdy chciał odwrócić losy meczu i wygrać. Udało nam się przewagę udokumentować jednak tylko jedną bramką. Szkoda, bo uważam, że mieliśmy sporo sytuacji aby to spotkanie przynajmniej zremisować.
Gdzie jednak leży przyczyna takiej postawy i gry?
Moim zdaniem po czerwonej kartce dla rywali zapomnieliśmy, że mecz trwa jeszcze 70 minut i powinniśmy powoli rywala "napoczynać", a nie spieszyć się, aby bramkę strzelić natychmiast. Odkryliśmy się i tak straciliśmy zwłaszcza drugą bramkę. Pozytywne jest to, że nie zwiesiliśmy głów i w drugiej połowie dominowaliśmy. Szkoda, że nie dało to remisu. To jednak pokazało, że niezależnie od tego jak się mecz i wynik układają w przyszłości stać nas na dobrą grę i odwrócenie losów spotkania. Takie sytuacje kształtują też charakter zespołu.
Tabela po 3 kolejkach i różnica między liderem, a 11- stym zespołem potwierdza opinie przed sezonem, że ta liga będzie niesamowicie wyrównana. Po pucharze do którego przejdziemy za chwilę gracie mecz ligowy z Flotą. Macie chyba im coś do udowodnienia. Czas już chyba z nimi wygrać?
Uważam, że Flotę należy traktować jak każdego rywala w walce o 3 punkty. Czas skończyć z pompowaniem atmosfery, która tym meczom towarzyszyła do niedawna. Przed poprzednimi spotkaniami mówiliśmy mnóstwo jak ich ograć. Teraz nie mówmy, tylko wygrajmy. Oczywiście trzeba ich szanować. Uważam, że znowu będą się w lidze prezentować przyzwoicie, ale mam nadzieję, że tym razem wygramy. Nie zapeszajmy jednak.
Czy więc taki „przerywnik” jakim jest mecz pucharowy z Ruchem przeszkodzi Wam, czy pomoże? Marcin Radzewicz twierdzi, że on może Was pozytywnie nakręcić.
Zgadzam się z Marcinem. Pozytywny wynik tego meczu lub taki odbiór naszej postawy powinien nas wzmocnić. Pozwoliłoby to nam czuć się pewniej przed ligowymi meczami i jak najbardziej uważam, że powinniśmy w tym meczu jak najlepiej się zaprezentować przed naszą publicznością oraz widownią w telewizji.
Rok temu gdy doszliście do półfinału oceniono w posezonowych analizach, że to puchar Wam zaszkodził. Jakiej teorii jesteś zwolennikiem?
W poprzednim sezonie przegraliśmy w 1 rundzie z Olimpią i też nie udało się nam awansować do Ekstraklasy. Jak widać nie ma reguły. Puchar może nie pomaga, ale też wcale nie przeszkadza. Jeśli zespół będzie grał dobrze to wygrywając z drużynami z Ekstraklasy, tylko siebie podbudujemy. Taki mecz oczywiście może nam także pokazać, jaka różnica jest jeszcze miedzy nami, a tymi najlepszymi zespołami. Trzeba podchodzić do najbliższego meczu tak jak staramy się to robić zawsze. Kibice przychodzą na mecz i chcą widzieć swój zespół zwycięski, a nie kalkulujący. Nastawiamy się na walkę nawet na 120 minut.
W zespole jest sporo zmian w formacji ofensywnej. Trener Paweł Sikora ma w tej chwili kilka wariantów ustawienia. Ty jesteś na razie pewniakiem chwalonym za każdy występ. Jak jako „dyrygent” środka pola widzisz współpracę z nowymi zawodnikami?
Potencjał i nasze możliwości oraz wachlarz rozwiązań jest spory. Trener ma na pewno twardy orzech do zgryzienia. Marcus może grać w ataku i pomocy, Alek jest typowym lisem pola karnego, Łukasz Jamróz jest zawodnikiem sporo biegającym , robiącym „zamęt” w polu karnym rywala. Uważam, że każdy kolejny mecz będzie powodował, że ten potencjał będzie się uwalniał i zostanie potwierdzony naszymi bramkami i zwycięstwami. Dlatego taki mecz pucharowy także w tym wymiarze może działać na naszą korzyść.
Czy jesteście już w optymalnej formie, takiej na 100 procent czy macie jeszcze rezerwy?
Mogę mówić za siebie. Czuję się bardzo dobrze i wierzę, że praca którą robimy na treningach pozwoli być w dobrej dyspozycji przez całą rundę. Na bieżąco jesteśmy monitorowani, badani . Jesteśmy uświadamiani i pokazuje się to nam na wynikach. Wiemy co mamy robić i w jaki sposób , aby ta praca była jak najbardziej efektywna. Przygotowanie fizyczne nam zdecydowanie może pomóc, ale najważniejsze będą aspekty czysto piłkarskie. Na to musimy się nastawić.
Życzę więc aby w niedzielę, a potem w środę ujawniły się one zdecydowanie na Waszą korzyść!
rozmawiał: tomryb
Copyright Arka Gdynia |