Na ostatniej w tym sezonie przedmeczowej konferencji obecni trener Petr Nemec oraz zawodnicy Tomasz Jarzębowski i Piotr Kuklis rozwiali wszelkie wątpliwości. Z Pogonią w niedzielę Arka będzie grała o zwycięstwo!

W pierwszej jej części mieliśmy okazję przedstawić naszego juniora Dariusza Formellę, który na zakończonych niedawno Mistrzostwach Europy U-17 w Słowenii dotarł z naszą kadrą do półfinału. Obecny był także trener Juniorów Młodszych Krzysztof Janczak. Młodzi "Arkowcy" już w sobotę o 13.00  zagrają istotne dla siebie derby z Lechią.

Jeśli chodzi o spotkanie niedzielne z Pogonią trener Petr Nemec od początku zapewniał, że liczy iż zawodnicy dobrze zakończą sezon:

Po tych ostatnich meczach, to pytanie należy się najbardziej zawodnikom. Pokazali się z dobrej strony i mam nadzieję, że tak samo będzie w niedzielę.

Oni także nie pozostawili złudzeń Pogoni, że to będzie dla niej "spacerek".

Tomasz Jarzębowski:

W ostatnich trzech spotkaniach zdobyliśmy komplet punktów. Może sama gra nie była zadawalająca, ale wcześniej wszyscy nas chwalili za grę, za sposób rozgrywania piłki, a my przegrywaliśmy mecze, albo je remisowaliśmy. Dlatego po zdobyciu kompletu punktów, chcemy to podtrzymać i zależy nam, aby spotkanie z Pogonią wygrać i podtrzymać dobrą passę.

Piotr Kuklis:

W każdym meczu gramy o 3 punkty i bez względu na to, o co gramy w każdym meczu gramy o zwycięstwo. Po to ciężko się trenuje, wylewa pot. Tak też potraktujemy to spotkanie.

Nawiązując do utraconej szansy awansu obaj zawodnicy powiedzieli:

Tomasz Jarzębowski:

Ten sezon jest bardzo długi i wahania formy to rzecz normalna. Akurat nam ten dołek przyszedł po dobrych meczach w Pucharze Polski. Ta słabsza dyspozycja przyszła przede wszystkim w meczach u siebie gdzie w głupi sposób potraciliśmy kilka punktów i przez to straciliśmy szanse na awans.

Jeszcze staraliśmy się podnieść, ale dopiero od meczu z Płockiem, mimo że nie graliśmy ładnej piłki zaczęliśmy grać skutecznie. Nie było tak jak w meczu z Grudziądzem, gdy zespół nie oddał żadnego strzału, a zabrał nam dwa punkty. Patrząc teraz na tabele widać, że gdybyśmy w meczach u siebie zdobyli komplet to myślę, że dzisiaj rozmawialibyśmy o meczu z Pogonią w kontekście awansu do Ekstraklasy.

Ten sezon nie był łatwy do awansu. Nie będzie też lepiej lub gorzej w następnym niezależnie, kto będzie grał: Cracovia, ŁKS, Pogoń czy Zawisza. Nawet Stróże pokazały, że do końca liczą się w walce o awans. Ta liga jest trochę nieobliczalna. Każdy z każdym mógł wygrać i my żałujemy tego, że odpadliśmy wcześnie z tej rywalizacji, bo uważam, że kadrowo, jako zespół stać nas na grę o awans. W przyszłym sezonie jesteśmy w stanie powalczyć o  czołowe lokaty i awansować do tej najwyższej klasy rozgrywkowej.

Piotr Kuklis:

Na pewno żałujemy, że nie udało się awansować, jednak każdy z zawodników może stanąć przed lustrem i powiedzieć, że dał z siebie wszystko, oddał serce, ale się nie udało. Taki jest sport. Raz wygrywasz, raz przegrywasz. Z tych porażek trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość i walczyć dalej.

Trener Petr Nemec kategorycznie odrzucił sugestie dziennikarzy, o ewentualnym „odpuszczeniu” meczu poprzez np. wystawienie juniorów:

Ja się zastanawiam, że takie pytanie może paść. Szczerze powiem, że nawet po ostatnim meczu straciłem nieco ochotę do pracy w piłce. To nie jest normalne, żeby myślał ktoś, że my będziemy mecze odpuszczać. Ja takich zawodników nie chciałbym mieć i wierzę, że ich nie mam.  W meczach z dwoma spadkowiczami to pokazaliśmy i wierzę, że w niedzielę będzie podobnie.

Potwierdził to Tomasz Jarzębowski:

Będziemy walczyli o zwycięstwo, o honor, a także o premie. Nie zwracamy uwagi na ewentualne okrzyki czy wyzwiska. Gramy o to, aby jak najlepiej się pokazać jeszcze na koniec tej ligi. Tak było w Bytomiu, szczególnie w drugiej połowie.

O ewentualnych „głosach” motywujących nasz zespół powiedział jedynie Piotr Kuklis:

„Koledzy z Bydgoszczy życzyli mi powodzenia i żebyśmy walczyli o zwycięstwo”.

My także życzymy powodzenia naszym zawodnikom i liczymy na wygraną na koniec sezonu!

tryb