Aktualności
24.09.2011
Arka gości Bogdankę trenera Rzepki. (trojmiasto.pl)
Styl gry nadal nie jest najlepszy, ale Arka przynajmniej przestała przegrywać. W sobotę o godzinie 17.30 żółto-niebiescy znów przymierzą się do drużyny z czołówki I ligi. W Gdyni stawi się Bogdanka Łęczna, którą prowadzi Piotr Rzepka, jeden z najlepszych piłkarzy w historii Bałtyku oraz były gracz Arki. Przypominamy, że zorganizowane grupy młodzieży mają na stadion wstęp bezpłatny.
I-ligowcy, którzy byli zaangażowani również w Pucharze Polski, w ten weekend zakończą cykl gier środa-sobota.
- Udowodnimy, że jesteśmy dobrze przygotowani i jeśli komuś zabraknie sił, bo nie mam, ale rywalom - zapewniał Damian Krajanowski, gdy żółto-niebiescy wchodzili w ten napięty terminarz.
Obrońca Arki się nie pomylił. Gdynianie zdobyli cztery punkty w I lidze oraz awans do 1/8 finału Pucharu Polski. Szkoda tylko, że są kolejne kontuzje. Mateusz Siebert znów leczy kolano. To już jego trzecia kontuzja tego typu w Arce, w której defensor, z półroczną przerwą gra od lata 2009 roku. Teraz uszkodzeniu uległa łąkotka oraz chrząstka. Szacowany czas rehabilitacji to pół rok.
Ważą się również losy Krajanowskiego. W meczu z Dolcanem doznał on stłuczenia kolana. Od tego spotkania dopiero w piątek pojawił się pierwszy raz na treningu. Na początku następnego tygodnia okaże się, czy piłkarz będzie mógł wrócić do zajęć z pełnym obciążeniem, czy czekać go będzie zabieg artroskopii, bo uszkodzeniu uległa łąkotka.
Gdy do tego dodamy, że pucharowego meczu w Elblągu z powodu kontuzji nie dokończył Omar Jarun, a wcześniej do rezerw zostali odsunięci mogący grać również w obronie Michał Płotka i Wojciech Wilczyński, to liczba defensorów drastycznie spadła, a w tej formacji i tak występuje ostatnio dwóch nominalnych pomocników.
Na środku obrony pozostali tylko Sławomir Mazurkiewicz i Krzysztof Łągiewka. Ten ostatni jako jedyny z podstawowych graczy w Elblągu zaliczył pełne spotkanie wraz z dogrywką. Na bokach defensywy grają Tomasz Jarzębowski i Marcin Radzewicz, którzy przed przenosinami do Gdyni najczęściej występowali w drugiej linii. Co więcej alternatywą na prawej obronie jest kolejny pomocnik, Bartłomiej Niedziela.
W meczu z Olimpią na lewej stronie obrony przypomniał się Radosław Strzelecki, ale wydaje się, że trener Nemec jest przekonany do wariantu z młodzieżowcami w ofensywie. Z Bogdanką w "11" powinien zagrać Fabian Słowiński bądź Bartosz Flis.
W ataku trzeba znaleźć przede wszystkim zastępstwo dla Mirko Ivanovskiego, który musi pauzować po czwartej żółtej kartce. Skoro Ensar Arifović zagrał całe spotkanie w Elblągu to do gry z Bogdanką szykowany jest Janusz Surdykowski, który z powodu kontuzji nie grał od spotkania z Ruchem Radzionków, a w tym sezonie ma na koncie już dwie bramki.
Inny wariant zakłada, aby zagrać tylko jednym nominalnym napastnikiem, a za jego plecami ustawić dwóch ofensywnych pomocników. Wówczas do Petra Benata dołączyłby Piotr Kuklis, który w ostatnich spotkaniach ligowych bardzo dobrze prezentował się, ale jako zmiennik. Dwa jego wejścia z ławki przyniosły dwa gole.
Bez względu na to jak trener Nemec ustali skład, bo nawet z podaniem "18" zwleka do dnia meczu, klub liczy że ponownie atutem gospodarzy będzie publiczność. Jak już informowaliśmy po raz pierwszy w tym sezonie grupy zorganizowane młodzieży ze szkół czy klubów sportowych będą miały wstęp na stadion bezpłatny. Aby skorzystać z tej promocji trzeba jedynie wcześniej zgłosić się do klubowego marketingu. Pod względem frekwencji żółto-niebiescy są liderem I ligi obok Zawiszy Bydgoszcz. Tylko na meczach tych drużyn na zapleczu ekstraklasy średnia frekwencja na spotkanie przekracza pięć tysięcy kibiców.
Mecz z Bogdanką będzie kolejnym testem, czy Arka może już wygrywać z drużynami z I-ligowej czołówki. Z drugiej strony wysokie, trzecie miejsce drużyny z Łęcznej jest po części nie tylko wynikiem dobrej gry, ale również sprzyjającego terminarza. Podopieczni Piotra Rzepki aż siedem meczów rozegrali u siebie, z których pięć wygrali. Na wyjazdach prezentowali się tylko w konfrontacjach z ekipami otwierającymi tabele. Przegrywali w Bydgoszczy 2:3 i Świnoujściu 0:1, a komplet punktów wywieźli ze Stróż (2:1).
Z gdyńskiej perspektywy najbardziej znaną osobą w ekipie gości jest jej trener. Rzepka, który 13 września skończył 50 lat, to jeden z najlepszych piłkarzy w historii gdyńskiego futbolu.
Piotr był wicemistrzem Europy do lat 18, siedmiokrotnie wystąpił w seniorskiej reprezentacji Polski (strzelił jednego gola), do dziś jest zawodnikiem, który w ekstraklasie rozegrał najwięcej meczów w Bałtyku (188, 22 gole), z Górnikiem Zabrze zdobywał tytuły mistrza Polski, a siedem lat spędził też na francuskich boiskach, grając w Bastii, Guingamp, Annonay oraz Ajaccio. U schyłku kariery zagrał również w Arce, w której z dorobkiem 27 bramek został królem strzelców ówczesnej III ligi, a jednocześnie przeszedł do historii klubu, bo żaden inny piłkarz żółto-niebieskich w jednym sezonie nie zdobył tylu goli.
Jako trener Rzepka nie miał szczęścia do pracy w rodzinnych stronach. Aby pracować na zapleczu ekstraklasy musiał wyemigrować do Jastrzębia i Opola. Wówczas przyjeżdżając na mecze do Trójmiasta zawsze podkreślał, że jego dom jest w Gdyni i jest mu przykro, że musi pracować 600 kilometrów od domu.
Latem 2009 roku szkoleniowca zatrudnił Bałtyk, ale klubowym działaczom zabrakło następnie konsekwencji w działaniu. Gdy zimą 2010/11 biało-niebiescy tracili do miejsca gwarantującego awans do I ligi zaledwie sześć punktów, a wiosną niemal wszystkich rywali z czołówki mieli na Narodowym Stadionie Rugby, gdzie wówczas byli niepokonani, Rzepka otrzymał zwolnienie. Od tamtego czasu przez klub przewinęło się już czterech trenerów, a drużyna jest coraz niżej w tabeli.
O ile szkoleniowiec pracuje w Łęcznej od lata, to w tym mieście na dobre zadomowił się Radosław Bartoszewicz. 28-letni pomocnik, który w Arce zaliczył 14 meczów w ekstraklasie (sezon 2005/06) dla Bogdanki gra już piąty sezon. Jest też w tej drużynie Michał Renusz, który grę w Arce zakończył na juniorach i rezerwach, a do 18 meczów w ekstraklasie dobił się później w Jagiellonii Białystok.
jag.
Copyright Arka Gdynia |