Aktualności
16.06.2011
Arka dalej od półfinału
Żółto-niebiescy przegrali u siebie z Jagiellonią Białystok 2:3 (1:1) w pierwszym meczu 1/4 finału Mistrzostw Polski Juniorów i są dalej od awansu do półfinału. Na bramkę Karola Mackiewicza i dwa gole Kamila Zapolnika odpowiedzieli trafieniami Mateusz Dąbrowski i Damian Rysiewski. Rewanż odbędzie się w niedziele w Białymstoku.
1/4 finału Mistrzostw Polski Juniorów Starszych
Arka Gdynia - Jagiellonia Białystok
Bramki: Dąbrowski 42', Rysiewski 54' - Mackiewicz 10', Zapolnik 78', 82'
Arka: Rybicki (38' Chudzik) - Pionk, Kleser, Żołnierewicz, Wojowski (73' Haberka) - Brzuzy (56' Danielowski), Paprocki (46' Wesserling), Rysiewski, Szwoch, Dąbrowski (79' Seweryn) - Słowiński.
Jagiellonia: Nowajczyk - Butkiewicz, Porębski,Józefiak, Zawadzki - Jastrzębski (90' Nikitin), Kądzior, Arłukowicz (69 Szostko), Mackiewicz (69 Grudziński), Bujnewski - Pawłowski (35' Zapolnik)
Żółte kartki: Dąbrowski, Pionk, Haberka, Żołnierewicz - Zawadzki.
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 300.
Początek meczu należał do arkowców. W 3. minucie po podaniu z lewej strony wzdłuż bramki skuteczny strzał próbował oddać Paweł Brzuzy, ale został zablokowany przez obrońcę. W 10. minucie nasi piłkarze stracili bramkę. Bardzo aktywny w pierwszej połowie na lewej stronie Rafał Bujnewski urwał się obrońcom i podał do Karola Mackiewicza, który strzałem w dalszy róg bramki Oskara Rybickiego zdobył prowadzenie dla Białostoczan.
Po stracie gola arkowcy długo nie mogli się otrząsnąć. Gra była pełna walki w środku pola, sytuacji podbramkowych było niewiele. Goście skutecznie bronili się dużą ilością graczy na swojej połowie i długimi piłkami próbowali uruchamiać napastnika. W 17. minucie groźnie uderzał Kamil Paprocki, ale Grzegorz Nowajczyk pewnie złapał piłkę.W 21. minucie Mackiewicz zagrał prostopadle do Jana Pawłowskiego, ale Rybicki uprzedził zawodnika Jagiellonii. W 28. minucie Bujnewski rozegrał piłkę z Mackiewiczem na lewej stronie. Futbolówka została przerzucona do Przemysława Jastrzębskiego. Ten strzelił, ale Rybicki znów nie dał się zaskoczyć.
W 32. minucie arkowcy sprytnie rozegrali rzut rożny. Do pozycji strzeleckiej doszedł Mateusz Szwoch, lecz lepszy okazał się bramkarz gości. Chwilę później po podaniu z głębi pola pojedynek przed naszym polem karnym między Rybickim i Pawłowskim kończy się zderzeniem głowami, po którym obaj piłkarze są zmuszeni opuścić boisko. Dziesięć minut później żółto-niebescy wyrównują. Do zagranej w pole karne z prawej strony piłki Mateusz Dąbrowski i z ostrego kąta, z bliska zdobywa gola. Pod koniec pierwszej połowy prowadzenie Arce mógł dać Szwoch, ale jego strzał zza pola karnego był niecelny.
Druga połowa zaczęła się od przewagi gospodarzy. W 54. minucie udało się ją udokumentować. Damian Rysiewski zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, a bramkarz rywali nie był w stanie odbić kozłującej piłki. Arkowcy nie zamierzali poprzestać na 2:1. Chwilę później niecelnie głową strzelał Brzuzy po dośrodkowaniu Dąbrowskiego z lewej strony. Pod bramką Nowajczyka znów było groźnie po akcji wprowadzonego w drugiej połowie Mateusza Wesserlinga, który w sytuacji sam na sam za mocno wypuścił sobie piłkę. Chwilę później bramkarz gości odbijał przed siebie futbolówkę po strzale Mateusza Dąbrowskiego z rzutu wolnego, żaden piłkarz Arki nie zdążył jednak do dobitki.
W 72. minucie kapitalną indywidualną akcję lewą stroną przeprowadził Fabian Słowiński. Minął dwóch graczy rywali, ale strzelił w poprzeczkę. W ostatnich minutach przewaga Arki nie zelżała. Bramkę na 3:1 mogli zdobyć Słowaiński i Szwoch, ale ich strzały były albo niecelne, albo prosto w bramkarza. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 78. minucie, gdy po dośrodkowaniu Norberta Zawadzkiego, Kamil Zapolnik przerzucił strzałem głową Damiana Chudzika i wyrównał stan meczu. W 82. minucie goście objęli prowadzenie ponownie po strzale Zapolnika, który zdecydował się na uderzenie z 20 metrów, czym zaskoczył Chudzika.
Copyright Arka Gdynia |