Aktualności
21.03.2011
Dariusz Mierzejewski po meczu z Zagłębiem
Zagłębie okazało się bardzo wymagającym przewciwnikiem. To nie przypadek, że są wysoko tabeli. W drużynie gra kilku piłkarzy mających za sobą występy w "dorosłej" Ekstraklasie. Sam mecz nie stał na dobrym poziomie. Wpływ na to miał fakt, że toczył się na nienajlepiej przygotowanym bocznym boisku. Niewiele było płynnych akcji z obydwu stron, a bramki dla rywali padły po indywidualnych błędach naszych obrońców. W pierwszej połowie mieliśmy najlepszą okazję do zdobycia gola. W 34. minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Rafał Siemaszko. Potem próbowaliśmy wykorzystać stałe fragmenty, ale rywale wygrywali większość pojedynków główkowych.
Copyright Arka Gdynia |