TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

20.10.2006

W sobotę mecz GKS Bełchatów - Prokom Arka Gdynia (Gazeta Wyborcza)

Bełchatowianie byli jeszcze niedawno liderem, ale od czterech spotkań nie potrafią wygrać. Ostatni mecz w ekstraklasie drużyna z Bełchatowa wygrała 9 września z Cracovią. Potem zremisowała z Groclinem Godzisk i Lechem Poznań oraz niespodziewanie przegrała z ŁKS Łódź i Górnikiem Zabrze. Reprezentanci Polski Radosław Matusiak i Łukasz Garguła oraz ich koledzy mają więc zadyszkę i Arka będzie to chciała wykorzystać. Problem w tym, że sytuacja w Gdyni też nie jest ostatnio ciekawa. Z 10 spotkań Arka wygrała zaledwie jedno i jest to fatalny bilans. Wydawało się, że przełomowy będzie wygrany 3:0 mecz z Zagłębiem Lubin, ale po nim Arka szczęśliwie zremisowała z Cracovią, a ostatnio przegrała u siebie z Groclinem. W przypadku drużyny z Gdyni niemal po każdej kolejce mówi się to samo - Arka gra ładnie, trener Wojciech Stawowy nadał drużynie nowy, bardziej widowiskowy styl, ale wyników ciągle nie widać. Arka znajduje się tuż nad strefą spadkową, a wyprzedzające ją drużyny Cracovii, Widzewa, Górnika Zabrze i Pogoni mają już trzy punkty więcej.

Mimo to gdynianie liczą, że uda im się wykorzystać kryzys niedawnego lidera. Do meczu w Bełchatowie przygotowują się zresztą wyjątkowo starannie, z Gdyni drużyna wyjechała już wczoraj po godz. 13. - Zatrzymaliśmy się pod Bełchatowem i w spokoju przygotowujemy się do trudnego sobotniego meczu - mówi kierownik Arki Paweł Bednarczyk. Z Gdyni wyjechało wczoraj aż 20 piłkarzy, to dlatego, że po meczu w Bełchatowie, drużyna Stawowego nie będzie wracać do Trójmiasta, ale pojedzie od razu do Sanoka, gdzie we wtorek o godz. 13 zagra ze Stalą w Pucharze Polski. W Gdyni zostali tylko kontuzjowani Piotr Bazler i Sebastian Gorząd, a także Kamil Biecke i Marcin Pudysiak.

W pierwszym podczas kilkudniowego wyjazdu i ważniejszym meczu z Bełchatowem Stawowy nie będzie mógł skorzystać z Bartosza Ławy. Jeden z liderów Arki, który w ostatnią sobotę rozgrywał mecz nr 100 w ekstraklasie, ma już bowiem cztery żółte kartki. Do składu wróci za to środkowy obrońca Piotr Jawny, który nie grał w meczu z Groclinem. Jego brak był bardzo widoczny. Arka straciła cztery bramki, a pozbawiona Jawnego obrona Arki była katastrofalna. W Bełchatowie ma już być dużo lepiej.

Grzegorz Kubicki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia