TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

16.06.2009

Czas decyzji w Arce Gdynia (Gazeta Wyborcza)

Jeśli w nowym sezonie Arka znów zagra w ekstraklasie, to trenerem zespołu pozostanie Marek Chojnacki. Znamy też plany szefów klubu z Gdyni wobec piłkarzy - kilku z nich może się już pakować.

Choć rozgrywki ekstraklasy skończyły się 30 maja, Arka wciąż nie wie, w której lidze zagra. W Gdyni czekają na dwa orzeczenia - Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie ŁKS Łódź i Trybunału Arbitrażowego przy PKOl w sprawie Widzewa Łódź. Jeżeli WSA przyzna licencję dla ŁKS (PZPN mu ją odebrał, dzięki czemu Arka utrzymała się w ekstraklasie), wówczas Arka zagra w barażu, choć nie wiadomo, z kim i kiedy. Wtedy będzie trzeba bowiem poczekać na wyrok Trybunału. Jeżeli grający ostatnio w I lidze Widzew zostanie zdegradowany (uniknął takiej kary za korupcję, ale teraz sprawa będzie ponownie rozpatrywana), wówczas nie awansuje do ekstraklasy, zmieni się tabela I ligi, a na miejscu barażowym - zamiast Korony Kielce - znajdzie się Podbeskidzie Bielsko-Biała. I to ten zespół byłby rywalem Arki w ewentualnych barażach.

- Z naszych informacji wynika, że wiążące decyzje mają zapaść w środę. Czasu nie ma dużo, bo jeśli mamy grać baraż, to tylko w czerwcu. Z końcem miesiąca kończą się nam kontrakty z kilkoma piłkarzami oraz trenerem i w lipcu nie mielibyśmy po prostu kim grać - mówi prezes Arki Krzysztof Sampławski.

Co z piłkarzami?

W Gdyni nie wiedzą, jaka jest przyszłość drużyny, ale w klubie zapadły już pierwsze decyzje kadrowe. Arka rozstała się na razie z trzema piłkarzami - Błażejem Telichowskim (koniec wypożyczenia z Polonii Warszawa), Andersonem (jego umowa wygasa z końcem czerwca, ale w barażach i tak by nie zagrał, bo miał kontuzję) i Tomaszem Mazurkiewiczem (nie grał w ekstraklasie, umowę rozwiązano za porozumieniem stron). Jeden piłkarz Grzegorz Niciński, przedłużył też umowę na kolejny rok - teraz obowiązuje ona do końca czerwca 2010 r. Więcej oficjalnych wiadomości nie ma, choć większość decyzji już zapadła.

Tylko do końca miesiąca ważne kontrakty mają: trzej bramkarze - Norbert Witkowski, Andrzej Bledzewski i Tomislav Basić, a także Dariusz Żuraw, Ljubomir Ljubenov, Krzysztof Przytuła, Dariusz Ulanowski, Maciej Scherfchen i Damian Nawrocik. Do tego 30 czerwca kończy się okres wypożyczenia Zbigniewa Zakrzewskiego (ze szwajcarskiego FC Sion) oraz Przemysława Trytki (Energie Cottbus).

Który z piłkarzy ma szansę zostać?

Skomplikowana jest sytuacja z bramkarzami. Klub rozmawia ze wszystkimi trzema, ale ma priorytety. W pierwszej kolejności chce zatrzymać Witkowskiego oraz Bledzewskiego i dopiero jeśli choć jeden z nich odejdzie, zacznie rozmowy z Basiciem. Czy Arka nie popełniła błędu nie przedłużając wcześniej umowy z choć jednym bramkarzem?

- To nie tak. Z Norbertem rozmawiamy np. od wielu tygodni, ale on sam poprosił, aby z konkretnymi decyzjami wstrzymać się do końca sezonu - mówi Sampławski. Czy nie obawia się, że Witkowski odejdzie do silniejszej drużyny, np. Lecha Poznań, który jest nim zainteresowany? - Chcemy, żeby Norbert z nami został, choć to nie zależy tylko od nas. Na rynku jest kilku niezłych bramkarzy, ale w pierwszej kolejności zależy nam na tym, aby zatrzymać tych, których mamy - tłumaczy prezes Arki.

Z piłkarzy wypożyczonych większe szanse na pozostanie ma Trytko, choć w Arce odgrywał on znacznie mniejszą rolę niż Zakrzewski.

- Chcemy wykupić Zakrzewskiego, ale Szwajcarzy żądają za niego duże pieniądze [nieoficjalnie 150 tys. euro - red.]. Rozpoczęli już zresztą grę, bo przypominają nam oficjalnie, że kończy się wypożyczenie, że Zakrzewski ma się niedługo stawić w FC Sion, chyba że... zapłacimy za niego odpowiednią kwotę - mówi nam jeden z pracowników klubu z Gdyni.

Poza tym wykupieniem Zakrzewskiego ze Sionu interesują się też inne polskie drużyny, m.in. Legia Warszawa. Z Trytką sytuacja jest łatwiejsza, bo cena za jego wykupienie z Cottbus jest znacznie niższa, a poza tym w klubie z Gdyni uważają, że jest to perspektywiczny piłkarz (22 lata), na którego warto postawić.

Klub nie przedłuży umów z Przytułą i Nawrocikiem. Przytuła odgrywał coraz mniejszą rolę w Arce i klub już kilka razy próbował się go pozbyć. Nawrocik podpisał zimą nową, ale tylko półroczną umowę, miał udowodnić, że zasługuje na dłuższy kontrakt. Początek wiosny miał dobry, ale potem doznał kontuzji. Na dodatek został zawieszony, bo poddał się zabiegowi artroskopii kolana bez wiedzy klubu. W Arce nie będzie już też grał 36-letni Żuraw, który już wcześniej ogłosił, że kończy karierę. Na zmianę decyzji namawia go wiceprezes Arki Piotr Burlikowski, ale Żuraw jest nieugięty. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Scherfchena i Ljubenova. Arka chce ich zostawić na kolejny sezon, ale pod warunkiem, że zagra w ekstraklasie. Podobnie myślą zresztą piłkarze - siądą do rozmów nad nowym kontraktem, ale tylko wtedy, jeśli zespół z Gdyni nie spadnie do I ligi.

Nie jest też przesądzone, że pracy w Arce nie stracą piłkarze, którzy mają dłuższe kontrakty (tak, jak było z Mazurkiewiczem). Kto jest zagrożony? Na pewno Marcin Chmiest, bo klub co rundę stara się go pozbyć. Niepewny jest też Olgierd Moskalewicz, który ma 35 lat, a kontrakt z Arką obowiązuje go aż do czerwca 2011 r. W Gdyni nie zobaczymy już też Krzysztofa S., skazanego za udział w korupcji. Arka najpierw go zawiesiła, a teraz skierowała sprawę do PZPN - domaga się wcześniejszego rozwiązania umowy z winy piłkarza.

Kto w Gdyni może być spokojny? Na dniach umowę ma przedłużyć 38-letni już Ulanowski (o rok). Ważne umowy mają także Łukasz Kowalski, Michał Łabędzki, Michał Płotka, Tomasz Sokołowski, Bartosz Karwan, Bartosz Ława, Marcin Pietroń oraz Marcin Wachowicz i oni także są bezpieczni. Arka będzie też stawiała na najmłodszych piłkarzy, którzy już teraz byli w kadrze pierwszego zespołu - Marcina Budzińskiego, Wojciecha Wilczyńskiego, Piotra Robakowskiego, Michała Kojdera, Krzysztofa Bułkę czy Wojciecha Barnika.

Duży znak zapytania stoi natomiast przy Pawle Weinarze. Piłkarz, który dopiero wraca do formy po kontuzji, może się przydać Arce w I lidze. Ale jeśli drużyna z Gdyni zostanie w ekstraklasie, wówczas klub będzie się starał rozwiązać z nim kontrakt.

Co z trenerem?

Marek Chojnacki, który zastąpił wiosną Czesława Michniewicza, ma kontrakt do 30 czerwca. Kiedy podpisywał umowę, nie było w niej klauzuli, że zostanie także na kolejny sezon, jeśli tylko utrzyma Arkę w ekstraklasie. - W kontrakcie nie było takiego zapisu, ale ustnie ustaliliśmy, że zachowanie miejsca w lidze oznacza automatycznie przedłużenie współpracy - tłumaczy prezes Sampławski. W tej chwili nie wiadomo jeszcze, w której lidze zagra Arka, ale udało nam się ustalić, że bez względu na to, klub z Gdyni będzie chciał zatrzymać Chojnackiego. A co zrobi trener? Jeśli Arka utrzyma się w ekstraklasie - zostanie w Gdyni. Jeśli Arka spadnie do I ligi -wtedy będzie się zastanawiał.

Losy trenera i piłkarzy

Zostaną: Grzegorz Niciński, Dariusz Ulanowski, Łukasz Kowalski, Michał Łabędzki, Michał Płotka, Tomasz Sokołowski, Bartosz Karwan, Bartosz Ława, Marcin Pietroń, Marcin Wachowicz, Marcin Budziński, Wojciech Wilczyński, Piotr Robakowski, Michał Kojder, Krzysztof Bułka, Wojciech Barnik.

Raczej zostaną: trener Marek Chojnacki, Norbert Witkowski, Andrzej Bledzewski, Przemysław Trytko, Maciej Scherfchen, Ljubomir Ljubenov, Olgierd Moskalewicz,

Raczej odejdą: Tomislav Basić, Zbigniew Zakrzewski, Marcin Chmiest, Paweł Weinar.

Odejdą (odeszli): Błażej Telichowski, Anderson, Tomasz Mazurkiewicz, Krzysztof Przytuła, Damian Nawrocik, Dariusz Żuraw, Krzysztof S.

Grzegorz Kubicki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia