TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

18.09.2006

Piąty remis

Tylko Olgierd Moskalewicz strzela bramki dla Arki. Popularny "Olo" strzałem z 16. metra zapewnił gdynianom piąty remis w tym sezonie
Sobotni mecz oglądało niecałe dwa tysiące widzów, a to najgorszy wynik w kolejce. Nie zanosi się na to, by na kolejne spotkanie ludzi przyszło więcej, bo Odra zagrała kolejny fatalny mecz.

Początek zapowiadał, że może trenerowi Marcinowi Bochynkowi udało się błyskawicznie odmienić swój zespół. Już w 13. minucie Odra objęła prowadzenie po strzale Marcina Chmiesta, który wkopał piłkę do siatki po niefortunnej interwencji bramkarza Arki. Norbert Witkowski wypuścił futbolówkę z rąk po dośrodkowaniu Marcina Radzewicza. Komentujący mecz dla Canal Plus Tomasz Wieszczycki: "Zagranie Witkowskiego to nie błąd, ale wielbłąd".

W szatni arkowcy usłyszeli bardzo mocne słowa od swojego trenera. - Nie chcę opowiadać tego, co usłyszałem w szatni - dyplomatycznie powiedział potem Tomasz Sokołowski. W każdym razie pogadanka trenera Wojciecha Stawowego poskutkowała, bo w drugiej połowie to Arka dyktowała warunki.

Mecz miał trzech bohaterów. Dariusz Dudek imponował nie tylko nową fryzurą, ale przede wszystkim wyróżniał się na tle bezbarwnie grających kolegów. Plusy trzeba postawić też duetowi napastników z Odry i Arki - Marcin Chmiest strzela jak na zawołanie (pięć goli na sześć bramek Odry w tym sezonie), a Olgierd Moskalewicz udowadnia, że nie wiek decyduje o boiskowej przydatności. W 63. minucie doświadczony zawodnik Arki przebiegł pół boiska i strzelił do siatki obok bramkarza. - Rywale się rozstępowali, to pozostało mi tylko biec i strzelić - uśmiechał się po meczu Moskalewicz.

Gospodarze być może myśleli wtedy, gdzie jest Bartosz Ława, którego chyba obawiali się najbardziej. To właśnie Ława w ubiegłym sezonie strzelił Odrze dwa gole i bezlitośnie pozbawił punktów. Tym razem pomocnik żółto-niebieskich nie był tak widoczny, a kibice zapamiętają go głównie z przepychanki z Janem Wosiem...

Wynik już się nie zmienił, ale nic dziwnego, bo obie drużyny właśnie z remisów słyną. W ubiegłym sezonie gdyńska Arka remisowała co drugi swój mecz, a Odra niewiele mniej. Teraz nic się nie zmieniło - ligowi ciułacze punkcików nadal robią swoje.

Piotr Płatek, Gazeta Wyborcza

RELACJA







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia