Aktualności
30.09.2018
Arka II na remis z GKS-em Kolbudy
Dużo emocji i zwrotów akcji zobaczyli w niedzielę kibice zgromadzeni na Narodowym Stadionie Rugby. W meczu Arki II z GKS-em Kolbudy padło sześć bramek, lecz żadnej ze stron nie udało przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
4 liga RWS Investment Group – 11. kolejka
Arka Gdynia – GKS Kolbudy 3:3 (1:1)
Bramki: Gułajski 12’, Matys 75’, Hołtyn 89’ – Stasiuk 13’, 49’, Chudy 90’
Arka: Krzepisz - Kasprowicz, Matys, Lengiewicz, Lewiński (55’ Janczak) – Markiewicz (83’ Rudowski), Pek (77’ Wojda) - Sulewski, Gułajski, Matejek (62’ Poręba) – Hołtyn
Żółte kartki: Matys
Sędzia: Sebastian Marciniak
Widzów: ok. 100
Już w 8 min. gry doskonałą sytuację do zdobycia bramki stworzyli sobie żółto-niebiescy. Hołtyn obsłużony został dobrą piłką zagraną w pole karne, uderzył jednak bez przygotowania i futbolówka poszybowała ponad bramką. Dwie minuty później to goście wyprowadzili groźną kontrę. W ostatniej chwili Krzepisz z wracającym Lengiewiczem zażegnali jednak niebezpieczeństwo. W 12 min. Arkę na prowadzenie wyprowadził Gułajski. Popisał się on fenomenalnym uderzeniem z ok. 25 metrów. Piłka odbiła się od poprzeczki i zatrzepotała w siatce bezbronnego bramkarza.
Euforia nie trwała niestety długo. Już chwilę później spiker anonsował bowiem remis, który goście osiągnęli po dobrze wykonanym rzucie rożnym. W 20 min. gracze z Kolbud atakowali ponownie, jednak strzał z dystansu nie zagroził ostatecznie bramce strzeżonej przez Krzepisza. Dwukrotnie okazje stworzył sobie Markiewicz. Najpierw jednak w 24 min. uderzona przez niego z ok. 16 metrów piłka odbiła się od poprzeczki, a w 29 min. minęła z kolei światło bramki.
Drugą połowę dobrze zaczęli goście. W 49 min. drugiego gola dla GKS-u zdobył Stasiuk, który po kontrze przelobował naszego bramkarza i umieścił piłkę w siatce. Arka stworzyła sobie 3 okazje to wyrównania. W 53 min. naciskany przez obrońców Matejek trafił w słupek, zaś dobitka jego kolegów okazała się niecelna. Sześć minut później jego uderzenie prawą nogą wybronił bramkarz, podobnie jak strzał Sulewskiego w 69 min.
Cel udało się osiągnąć na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry. Po idealnym dośrodkowaniu na szósty metr piłkę uderzeniem głową w samo okienko popisał się Matys wyrównując tym samym stan meczu.
W 89 min. dwójkową akcję przeprowadzili Gułajski z Hołtynem. Po minięciu obrońcy pewnym strzałem z 8 metrów zakończył ją ten drugi. Gdy wydawało się, że więcej goli już nie padnie, w doliczonym czasie gry po rzucie wolnym celnym trafieniem dającym gościom punkt popisał się Chudy.
Trener Robert Wilczyński po meczu:
- Do samego końca walczyliśmy o zwycięstwo i to przyniosło efekt w 89 minucie, gdy niezawodny Norbert Hołtyn dał nam prowadzenie 3:2. Okazało się jednak, że to nie koniec meczu i goście zdążyli odpowiedzieć. Można powiedzieć, że trochę sami "prosiliśmy się" o tą bramkę. W ciągu zaledwie kilku minut Kolbudy miały trzy razy rzut wolny z niebezpieczniej strefy w okolicach naszego pola karnego. Za trzecim razem goście wykorzystali wzrost zawodników i uzyskali gola na wagę remisu.
Najbliższe ligowe spotkanie czeka Arkę II w Gdańsku. W meczu rozegranym dokładnie za tydzień (niedziela, godz. 11.00) zmierzą się z Lechią II. Jeszcze szybciej, bo już w środę o godz. 17.00, zagrają w Redzie z Orlętami w ramach regionalnego Pucharu Polski.
Copyright Arka Gdynia |