Aktualności
25.04.2018
Konferencja przed Piastem: Zapewnić utrzymanie i komfort przed finałem.
Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa przed meczem Arka Gdynia - Piast Gliwice. Z dziennikarzami w sali konferencyjnej na Stadionie Miejskim spotkali się trener Leszek Ojrzyński oraz zawodnicy Adam Marciniak i Maciej Jankowski.
W pierwszym pytaniu odniesiono się w kontekście porażki Arki z Sandecją do tego, czy Arka jest w lidze jak Robin Hood i wyciąga rękę do słabszych.
Adam Marciniak:
My także przełamaliśmy się na kilku mocniejszych drużynach. Nie szukałbym tu drugiego dna. To jest sport, czasem się wygrywa z kimś lepszym, a czasem przegra ze słabszym. Boli ta ostatnia porażka, bo chcieliśmy wygrać i zapewnić sobie już utrzymanie.
Jak z kolei trener ocenia postawę zawodników w tym meczu?
Leszek Ojrzyński:
Mieliśmy analizę i tam pokazaliśmy sobie, co mogliśmy zrobić lepiej, a co robiliśmy dobrze. To jest historia, teraz jesteśmy przed meczem z Piastem, Musimy się lepiej zaprezentować, bo w dalszym ciągu brakuje nam punktów do utrzymania i o nie musimy walczyć. Musimy być w tym skuteczni i taki scenariusz sobie kreślimy na piątek.
Jak wygląda sytuacja kadrowa zespołu?
Dzisiaj i jutro mamy jeszcze zajęcia i wtedy będziemy pewne decyzje podejmować. Nie wiemy czy na ten mecz, czy na następny dany zawodnik będzie gotowy. To są kontuzje wynikające z walki. Podczas treningów także pewne rzeczy się mogą odnowić. Czekamy i zobaczymy.
Czy w głowach piłkarzy mimo meczu z Piastem jest już w głowach finał na Narodowym?
To problem drużyn grających w finałach i pucharach. Zapracowaliśmy na to, żeby tam być. Zawsze się myśli o tym, że taki mecz przed nami, ale trzeba to wyrzucić z głowy i nastawić się na to co przed Tobą, a najbliższe jest spotkanie ligowe.
Nie możemy przez to stracić na jakości, potem będzie tych spotkań mniej, a i po finale ciężko się odnaleźć. Znamy to z autopsji, oby było podobnie teraz, że wrócimy jako zwycięzcy. Zobaczymy co nam życie przyniesie. Teraz najważniejszy jest Piast i trzeba tak zrobić, aby zapunktować i w dobrych nastrojach jechać do Warszawy.
Piast to bardzo dobra drużyna. Przed ostatnim pojedynkiem tak mówiłem. Są tam zawodnicy doświadczeni i bardzo dobrze grający, charakteryzujący się dobrą dyscyplina, wybiegani. Ciężkie zadanie przed nami i zadecydować może jakiś mały szczególik. Musimy, dlatego skupić się na tym meczu.
Myślę, że do utrzymania potrzebne są nam 3 punkty. Jak je zdobędziemy to mamy pewne utrzymanie. Mówimy o tej kolejce, trzeba jak najszybciej się utrzymać i stoimy teraz przed taka szansą w piątek.
Oby nie było żadnych kontuzji, oby było wszystko dobrze tak jak sobie zakładamy. Co by się nie działo i tak pojedziemy tam sprawić niespodziankę.
W tym momencie przypomniano, że trener lubi grać z Legią:
My nie zagramy tam u siebie tylko w Warszawie, gdzie blisko mają Legioniści. Wiem, że można wygrać z Legią i zawodnicy są tego świadomi. Doświadczyliśmy tego na swoim stadionie. Każdy mecz jest jednak inny. Z Lechem pokazaliśmy to rok temu, gdy w lidze wygrał tutaj łatwo, a potem kibice z Poznania wracali smutni. Taki jest urok piłki. Każdy może wygrać z każdym i tak to rozpatrujemy. Przyjdzie na to czas. Gdybyśmy mogli, to ten mecz ligowy byśmy przełożyli, ale musimy wyjść i walczyć, pokazać charakter i skuteczną grę. Dzisiaj wolałbym rozmawiać o meczu z Piastem.
Czy trener jednak będzie oszczędzał zawodników w kontekście meczu finałowego w lidze?
Utrzymanie jest bardzo ważna kwestią. Jeszcze go nie mamy. Różne rzeczy mogą się w futbolu zdarzyć i trzeba te punkty zdobyć jak najszybciej. Dobrze, że gramy w piątek tak jak Legia i dobrze, że u siebie dzięki czemu nie będziemy podróżować i pewne rzeczy zaplanujemy spokojnie. To ważne kwestie.
Jest dostateczna ilość dni na regenerację po meczu z Piastem, dlatego zobaczymy jaka będzie forma i zdrowie zawodników.
Zapytano czy Maciej Jankowski, który grał poprzednio w zespole piątkowego rywala ma coś do udowodnienia:
Maciej Jankowski:
Nie chcę niczego udowadniać, bo to nie ma żadnego znaczenia. Każdemu coś wiecznie udowadniać, to trochę bez sensu. Ostatnie pół roku w Gliwicach było trudne, najtrudniejsze w mojej przygodzie z piłką. Teraz jest ważne to co tu i teraz.
Czekamy więc na mecz ligowy z Piastem, a potem na finał Pucharu Polski!
Poczęstunek dla mediów przygotowała restauracja "Serio".
tr
Copyright Arka Gdynia |