Aktualności
17.03.2018
Grzegorz Piesio: Przed derbami być w "8" .
Jacek Główczyński: Arka wygrała jesienią z Jagiellonią aż 4:1, a w ostatniej kolejce ten rywal przegrał w Poznaniu aż 1:5. To wszystko może złożyć się na niespodziankę w Białymstoku w sobotę?
Grzegorz Piesio: Nie uważam, że te wyniki wpłyną na postawę Jagiellonii. Takie mecze po prostu się zdarzają. Nawet po takiej porażce nie przestaje się być dobrym zespołem, a piłkarze z Białegostoku takim są. Dlatego nie liczę, że spotkamy podłamanego rywala, a raczej chcącego się zrewanżować. Ale my jesteśmy po dobrym meczu i chcemy to kontynuować.
Arka musi zdobyć o punkt więcej od Zagłębia Lubin, by wyprzedzić tę drużynę w tabeli, bo bilans bezpośrednich meczów ma gorszy. Na dziś zatem do grupy mistrzowskiej potrzebujecie 39 punktów. Wystarczy zdobyć 2 punkty w trzech meczach, czyli jednak potrzeba będzie ich dużo więcej?
Nie liczyliśmy tego. Fajnie byłoby w tych najbliższych meczach zdobyć komplet punktów. Musimy patrzeć na siebie, a nie oglądać się na wyniki rywali. Chciałbym, abyśmy mieli spokój jeszcze przed derbami i awans do "8" zapewnili sobie już przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego. Wiem, że to ciężkie zadanie. Jednak dziwne byłoby, gdybyśmy w to nie wierzyli.
Jagiellonia w tym sezonie u siebie z 13 meczów przegrała tylko 2 i to w sierpniu ubiegłego roku. Możecie przerwać jej passę w Białymstoku?
Po to gramy. Taka jest zresztą piłka. Tutaj każdy może wygrać z każdym. Na pewno jedziemy z nastawieniem walki o 3 punkty. Gdy chce się zdobyć tylko jeden, to najczęściej wraca się z niczym.
Możecie zagrać w Białymstoku tak odważniej jak przeciwko Termalice, a przynajmniej znów zaprezentować ustawienie z dwoma napastnikami?
Pierwszy raz zagraliśmy w takim ustawieniu i idealnie wyszło. Strzeliliśmy 4 bramki i stworzyliśmy jeszcze dużo innych sytuacji. Na pewno łatwiej nam się grało w ofensywie w takim ustawieniu jak wtedy, gdy był tylko jeden napastnik. Czemu tego zatem nie kontynuować?
Jacek Główczyński
Copyright Arka Gdynia |