Aktualności
17.08.2017
Konferencja przed Pogonią Szczecin.
W sali konferencyjnej na Stadionie Miejskim odbyła się konferencja prasowa przed meczem Arki z Pogonią Szczecin. Obecni byli trener Leszek Ojrzyński oraz zawodnicy Mateusz Szwoch i Yannick Sambea.
Na początku rzecznik prasowy poinformował o 2 akcjach w jakich mogą wziąć udział kibice przed meczem z Pogonią.
Pierwsza organizowana przez Ekstraklasę SA – „Anioły idą do szkoły”. Zbierane będą wyprawki szkolne dla dzieci z terenów dotkniętych huraganem.
Druga to wsparcie od Gdynian dla poszkodowanego obszaru w Rytlu nad Brdą.
Arka wciąż pozostaje zespołem niepokonanym w lidze. Zapytano trenera o ocenę 4 kolejnych remisów:
Nie jesteśmy z tego zadowoleni. Mogliśmy lepiej zagrać. Z 4 remisów w jednym byliśmy słabszą drużyną. W ostatnim meczu w Gdyni z Koroną. W pozostałych meczach mogliśmy je rozstrzygnąć na swoją korzyść. Taka jest piłka. To jest historia. Pracujemy nad tym, żeby zgarnąć całą pulę. Teraz przyjeżdża do nas Pogoń. Bardzo niewygodna drużyna, pozycja w tabeli nie oddaje tego co Pogoń pokazuje na murawie. Ciężki mecz przed nami.
Jeśli chodzi o remisy, można się cieszyć, że jesteśmy drużyną niepokonaną. Ale te punkty też uciekają. To były szybkie mecze, było dużo rotacji w składzie. Teraz mamy dłuższy tydzień przed tym spotkaniem. Pewne rzeczy możemy zrobić inaczej. Mam sporo zawodników do dyspozycji. Jest duża rywalizacja, na części pozycji mamy kontuzjowanych zawodników.
Jeśli chodzi o sobotniego rywala trener Ojrzyński docenia potencjał tej drużyny:
Cenię Darka Formellę. Grał u nas bardzo dużo, stawiałem na niego. Odnalazł się tam, gra bardzo dobrze. To drużyna budowana z myślą o pucharach. Gyurcso czy Delew to są reprezentanci kraju. Są też młodzi, agresywni zawodnicy. To mieszanka niewygodna dla innych drużyn.
Z Darkiem Formellą dobrze współpracował Mateusz Szwoch, który wrócił do Gdyni. Teraz staną naprzeciwko siebie.
Darek nie dzwonił jeszcze do mnie. Może kontakt będzie przed meczem. Ja bym się pewno dużo od niego nie dowiedział, on ode mnie także. Wychodzi się na boisko, założenia są różne. Udaje się je wypełnić w dużym procencie, wtedy jest fajnie, a czasami nie wszystko wychodzi, tak jak się przed meczem zakłada.
Yannick Sambea zdobył piękną bramkę ze Śląskiem, ale przede wszystkim zależy mu na dobrej dyspozycji całej drużyny:
Nie będę się teraz specjalnie na to nastawiał. Chcę grać dobrze, oczywiście jak będę miał szansę, to będę strzelał. Nie wiem, czy jest dla mnie teraz najlepszy okres. Nie chcę tak tego oceniać. Także w ub. sezonie były dobre mecze. Teraz czuję się dobrze i gram dobrze. Pracuję dużo, przygotowania były dobre. Fizycznie czuje się ok, teraz zadanie utrzymać tę formę.
Mateusz Szwoch był zapytany o rywalizację w drużynie po powrocie:
Na pewno jest większa konkurencja niż przedtem, gdy odchodziłem. To może pomóc mi, może pomóc zespołowi. W piłce jest tak, że ta konkurencja jest w stanie wydobyć z zawodników jeszcze więcej. Czuje się bardzo dobrze, nawet nie poczułem, że mnie tu nie było … Znam prawie wszystkich chłopaków, znam trenerów, znam wszystkich dookoła, więc to nie był żaden problem.
Trener Ojrzyński docenia obecny okres, gdy po meczach rozgrywanych co 3 dni jest chwila na oddech i na pracę:
Przyjemnie jest grać często i jeszcze na 3 frontach. Teraz zostały nam 2 fronty. Trochę inaczej się pracuje. Jest czas na regenerację i na trening. Wczoraj właśnie taki przeprowadziliśmy, gdzie pewne rzeczy mogliśmy podkręcić, poprawić. Też trzeba było odpocząć. Następne tygodnie są dłuższe, będzie przerwa na kadrę. Mamy plan na tę przerwę. Będzie sparing, aby pokazali się zawodnicy, którzy mniej grali.
Zapytano trenera, czy patrząc na statystyki Arki w meczu z Pogonią kluczem będzie gra defensywy?
Pracujemy nad obroną i atakiem. Podczas kolejnych treningów będziemy pewne rzeczy korygować. Na razie jesteśmy po kilku meczach i każdy przynosi coś nowego. Pogoń tego doświadczyła. W meczu z Lechem zdobyli 3 bramki. To jest taka drużyna. Niebezpieczna, potrafiąca zdobyć bramki. Arce także potrafili w ub. sezonie zaaplikować 3 w Gdyni i 5 u siebie. Będą się tym pozytywnie karmić, że Arka im leży.
Ta wiara może być o kilka procent większa. Statystyki mogą jednak zamazać obraz i zmienić rzeczywistość. Chcemy zagrać na zero z tyłu, strzelić bramkę, a jak się uda to więcej. Też jest ważne, abyśmy naszym kibicom przynosili radość grali ofensywnie, dlatego zależało mi na takich zawodnikach jak Kriwiec, czy obecny tu Mateusz Szwoch, grających do przodu. Nie od razu wszystko uda się zrobić. Po zebraniu sił będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony.
Największy atut Pogoni trener widzi:
W grze ofensywnej. Frączczak to napastnik, który dużo biega, skrzydła bardzo dobre, Kort bardzo dobra dziesiątka, środek pola Murawski, Drygas i tak dalej można wymieniać.
tr
BILETY NA POGOŃ SZCZECIN!
Copyright Arka Gdynia |