Aktualności
09.11.2016
Środa z grą kontrolną.
Trenerzy nieco zmienili plany na środę i po przyjęciu zaproszenia od przebywającej w Gniewinie na zgrupowaniu reprezentacji Wojska Polskiego, nasz zespół rozegrał dzisiaj grę kontrolną.
Gra kontrolna:
Reprezentacja Wojska Polskiego - Arka 1:6 (1:1)
Bramki: Wachowiak 19' - Hofbauer 41', Abbott - 2 (55',80'), Błąd - 2 ( 75', 90'+1), Siemaszko 90"+3'
Arka I połowa: Jałocha- Zbozień, Sołdecki, Pinton, Warcholak- da Silva, Sambea, Nalepa, Keita- Hofbauer-Zjawiński
II połowa: Moczadło- Socha, Stolc, Pinton, Wojowski- Błąd, Mosiejko,Vatseba, Yussuff - Siemaszko, Abbott
sędzia: Roman Stanisławczyk
Wojskowa reprezentacja została reaktywowana w kwietniu tego roku. Po 2 miesiącach startowała w eliminacjach Pucharu Świata i wywalczyła awans do turnieju finałowego, który odbędzie się w Omanie w 2017 roku. W jej składzie są żołnierze zawodowi, mający za sobą często grę na poziomie 3 i 4 ligi.
Dla Arki to spotkanie zastąpiło grę wewnętrzną. Do Gniewina nie pojechali Krzysztof Sobieraj, Miroslav Bożok, Mateusz Szwoch i Adam Marciniak oraz leczący uraz Antoni Łukasiewicz. Wszyscy zaliczyli zajęcia indywidualne.
Trenerzy podzielili pozostałych na 2 jedenastki. Boisko w Gniewinie jak zwykle było znakomicie przygotowane. Opady śniegu drużyna zaliczyła na szczęście tylko przy wyjeździe z Gdyni.
Pierwsza połowa była dość wyrównana. „Wojskowi” bez respektu podeszli do naszego zespołu. Arce kilka dobrych okazji udało się stworzyć. W 7 min. Michał Nalepa po przejęciu piłki uruchomił prostopadłym podaniem Dariusza Zjawińskiego, który trafił jednak w słupek. Po chwili znowu nasz zespół szybko rozegrał piłkę, ale strzał Marcusa minął bramkę tuż przy słupku.
W 19 min. fatalnie zagrał Marcin Warcholak. Po dograniu od naszego bramkarza do boku, Marcin postanowił oddać mu piłkę, lecz uczynił to na tyle niedokładnie, że ta przeleciała wzdłuż pola karnego i trafiła pod nogi zawodnika gospodarzy tego meczu, który z bliska wpakował ją do pustej bramki.
To podrażniło nasz zespół, a już chwilę później Marcin w dynamicznej akcji na skrzydle dograł piłkę w pole karne, lecz ta została w ostatniej chwili wybita przez obrońców. W 27 min. z daleka strzelał Dawid Sołdecki. Dwie minuty później z dobrej strony pokazał się Keita, który wrzucił piłkę w pole karne do Zjawińskiego. Darek drugi raz obił bramkę rywali. Tym razem po jego uderzeniu głową, piłka trafiła w słupek.
W 35 min Marcus uderzał zza pola karnego minimalnie obok słupka, a 3 minuty później Zjawiński uderzał po ziemi, lecz piłkę bez problemu złapał bramkarz.
W 41 min. świetne prostopadłe podanie Sołdeckiego trafiło do Hofbauera, który podcinką pokonał bramkarza „Wojskowych”. Arkowcy chcieli jeszcze w 1 połowie wyjść na prowadzenie. Próby Marcusa i Hofbauera były jednak nieskuteczne.
W 2 połowie pozostał na boisku jedynie testowany Włoch Andrea Pinton. Druga jedenastka zaaplikowała rywalom aż 5 bramek.
Najpierw w 55 min. Yussuff uruchomił Tadeusza Sochę, który podał w pole karne do Abbotta. Paweł przyjął piłkę i wyprowadził Arkę na prowadzenie.
W 75 min aktywny Socha zagrał wzdłuż bramki, Rashid nie zdążył, lecz akcje zamykał Adrian Błąd i z bliska posłał piłkę do siatki.
Czwarty gol w 80 min. to rozegranie piłki po rzucie rożnym. Paweł Wojowski zagrał do Błąda,a ten precyzyjnie dośrodkował na głowę Abbotta, który zdobył swoją drugą bramkę w meczu.
Asystent nie chciał być gorszy. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Błąd wykorzystał sytuację sam na sam, a świetnym prostopadłym podaniem uruchomił go Damian Mosiejko.
To nie był koniec. W trzeciej doliczonej minucie obroniony strzał Yussuffa dobił z bliska Rafał Siemaszko i mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Arki.
To był pożyteczny sprawdzian, który da na kolejne dni naszemu sztabowi i zawodnikom materiał do przemyśleń i analizy.
Reprezentacji Wojska Polskiego życzymy powodzenia w dalszych przygotowaniach i w turnieju finałowym Mistrzostw Świata.
tryb
Copyright Arka Gdynia |