Aktualności
28.07.2016
Konferencja przed Ruchem Chorzów.
Na konferencji przed meczem z Ruchem Chorzów obecni byli trener Grzegorz Niciński oraz zawodnicy Yannick Sambea i Marcin Warcholak.
Na początku rzecznik prasowy przekazał kilka komunikatów organizacyjnych.
Przypominamy, że w związku z opinią Policji o zakwalifikowaniu tego meczu, jako spotkania podwyższonego ryzyka na stadionie sprzedaży piwa nie będzie. Zapraszamy do restauracji Olimpijska 5!
W pierwszym komentarzu trener Niciński wrócił do spotkania pucharowego:
Cieszy nas to, że zawodnicy, którzy nie grali w pierwszych dwóch kolejkach, mieli możliwość rozegrania pełnych 90 minut. Przeszliśmy tego rywala, czekamy na następnego. Ten mecz był fragmentami niezły w naszym wykonaniu, a dla nas stanowi materiał do analizy.
O 18-stce meczowej zawodnicy dowiedzą się jak zwykle po treningu.
Czy po wygranej z Wisłą 3:0 trener musiał w szatni tonować nastroje?
Byliśmy szczęśliwi po zwycięstwie i zdobyciu 3 punktów. To było tylko jedno zwycięstwo i przed nami bardzo dużo meczów i to trudnych meczów. Fajnie się pracowało przez ten okres , ale jutro czeka nas mecz z bardzo trudną drużyną, niewygodną i doświadczoną. Ruch dobrze funkcjonuje na poziomie Ekstraklasy. Musimy zagrać naprawdę dobre spotkanie, aby wygrać.
Założeniem naszym było oszczędzenie kilku zawodników. Praktycznie nikt z pierwszego składu, nie wyszedł od początku. Udało się nam tak w tygodniu wszystko ułożyć, aby zawodnicy byli gotowi do meczu z Ruchem.
Zapytano o to, czy Arka będzie chciała ponownie zaskoczyć rywali, jak to miało miejsce w meczu z Wisłą?:
Jeśli chce się wygrywać w Ekstraklasie trzeba grać ofensywnie i stwarzać sytuacje. Są różne mecze, w których trzeba szukać punktów i obieramy strategię na każdego rywala. Musimy atakować mądrze, bo drużyna Ruchu ma w składzie niezłych zawodników, którzy mogą w każdej chwili strzelić bramkę lub wyprowadzić dobry atak.
Zapytano o ocenę meczu Ruchu z Jagiellonią:
Tak im się ten mecz ułożył. Ruch stracił bramkę w pierwszej minucie, potem drugą, następnie grał w 9-tkę. W pierwszej kolejce wygrał z Górnikiem Łęczna, w ub. sezonie był w pierwszej ósemce. To zespól bardzo doświadczony i ograny. Czeka nas na pewno trudny mecz.
Zapytano o Mariusza Stępińskiego:
Na pewno to jest ważne ogniwo drużyny Ruchu. Grają tam doświadczeni zawodnicy. Grają Surma, Grodzicki, Lipski, Miazek, Ćwieląg. Stępiński czy Arak potrafią wykorzystywać sytuacje. To trudny rywal, doświadczony, z którym trzeba zagrać mądrze.
Czy będą zmiany w składzie?
Cechuje nas cierpliwość, jesteśmy z zespołem codziennie. Wszyscy oceniają przez pryzmat meczu, ale my pracujemy, wierzymy w tych chłopaków. Oni się pokazują z dobrej strony. Wygraliśmy dopiero jeden mecz. Przed nami bardzo długa droga, ciężka. Wszyscy są potrzebni. Razem musimy zrobić wszystko, aby Arka zdobyła tyle punktów, aby się utrzymać w Ekstraklasie.
Yannick Sambea:
W Miedzi ostatnie miesiące siedziałem na ławce. Dużo pracuję. Teraz jestem bardzo szczęśliwy, że gram tutaj. Cieszę się, że zostałem wybrany zawodnikiem kolejki. Tak się kiedyś już zdarzyło, ale to było w juniorach i w niższych ligach. Jestem bardzo zadowolony. Różnica między 1 liga, a Ekstraklasą jest, ale to było moim celem, naszym celem. Strzeliłem bramkę, ale dla mnie ważne było, jak my graliśmy, jako zespół. Było dobrze.
Marcin Warcholak jutro może zagrać w Arce mecz nr 70.
Marcin Warcholak:
Nie liczyłem ile mam spotkań. Chcę się przygotować jak najlepiej do tego meczu. Jeżeli zagram, będę chciał z siebie dać ile fabryka da. Ja patrzę przede wszystkim na zespół. Nie liczą się jednostki. Liczymy na Kibiców, że nas wesprą w każdym meczu i damy z siebie wszystko.
notował: tryb
BILETY NA RUCH CHORZÓW:
Zachęcamy wszystkich do zakupu biletów i wcześniejsze przyjście na stadion!
Unikniemy w ten sposób kolejek!
Copyright Arka Gdynia |