Aktualności
03.03.2016
Konferencja przed rundą: Liga nie kończy się na pierwszych dwóch meczach!
6 marca zaczynamy, w związku z tym dzisiaj odbyła się konferencja prasowa przed startem rundy wiosennej. W salce konferencyjnej na Stadionie Miejskim w Gdyni obecni byli: dyrektor sportowy Edward Klejndinst, menadżer klubu Paweł Bednarczyk, pierwszy trener Grzegorz Niciński oraz zawodnicy kapitan Krzysztof Sobieraj, Yannick Sambea Kakoko, Mateusz Szwoch, Dariusz Formella i Gaston Sangoy.
Rzecznik prasowy po przedstawieniu oficjalnie nowych zawodników zachęcił kibiców do jak najszybszego zakupu biletów na pierwszy mecz w Gdyni z Zagłębiem. Wysoka sprzedaż karnetów na rundę wiosenną, która w tej chwili daje liczbę ponad 2200 sztuk i ponad 500 biletów sprawia, że aby uniknąć kolejek i zakupów na ostatnia chwilę należy skorzystać już teraz z przedsprzedaży (oszczędnosć pieniędzy!) oraz zakupu przez internet (oszczędność czasu). Na to spotkanie już dzisiaj zapowiada się bowiem rekordowa w sezonie frekwencja.
Następnie dziennikarze mogli przejść do pytań dotyczących podsumowania okresu przygotowań, dokonanych transferów i najbliższego meczu w Katowicach.
Dyrektor sportowy Edward Klejndinst został zapytany o to, czy podobnie jak dziennikarze ocenia wzmocnienia na plus. Tym razem opinie były zdecydowanie zbieżne.
Okno transferowe oceniamy także jak najbardziej na plus. Zawodnicy którzy do ans doszli są znani i doświadczeni. Pomogą osiągnąć jasno wyznaczony jakiś czas temu cel. Interesuje nas dobry wynik. Chcemy, aby drużyna była coraz lepsza, aby spełniła oczekiwania nie tylko nasze, ale także kibiców oraz wszystkich, którzy są związani z piłką i życzą nam bardzo dobrze.
Ligi nie wygrywa się 11 zawodnikami, potrzebujemy dwudziestu paru zawodników. Trener może ustalać kadrę meczową zależnie od dyspozycji, kartek kontuzji może układać zespół od tego, jaka jest sytuacja kadrowa czy od konkretnego przeciwnika.
Zapytano trenera Nicińskiego, czy w związku z szeroka kadrą odczuwa „ból głowy”:
Mamy bardzo wyrównaną kadrę. Od początku chcemy dobrze zacząć. Decyzja o wyborze 18-stki meczowej zostanie podjęta w piątek przed wyjazdem.
Dziennikarzy interesowała także ocena okienka transferowego przez kapitana drużyny Krzysztofa Sobieraja.
Nie trener ma problem, ale my zawodnicy, żeby dostać się do kadry meczowej. To rodzi tylko pozytywy dla klubu. Odnośnie zawodników działacze nie ryzykowali tylko sprowadzili zawodników, których dobrze znali. Nikomu nie trzeba przedstawiać Szwocha, który wciągał tą ligę jak chciał. Następnie Yannick, który dał się nam we znaki w meczu w Gdyni. Myślę, że ten zawodnik spokojnie poradził by sobie w ekstraklasowym klubie. Po pierwszych treningach widać, że to klasowy zawodnik. Darek Formella zaznaczył także swoją obecność w ekstraklasie. Zdobył doświadczenie grając w pucharach i nam również powinien pomóc. A o Gastonie statystyki mówią same za siebie. Nikt chyba nie spodziewał się takich transferów. Dlatego ja uważam je za bardzo dobre.
W kontekście gry Gastona dziennikarze pytali o kwestie jego certyfikatu. Te sprawy w Klubie pilotuje menadżer Paweł Bednarczyk.
Cały czas czekamy na certyfikat Gastona o który wystąpiliśmy do katarskiej federacji. Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że nie wszystkie federacje działają w sposób jednolity i profesjonalny. Zazwyczaj jeśli dokonujemy transferów z Europy to certyfikat przychodzi od ręki w przeciągu dwóch - trzech dni . W przypadku Rashida certyfikat pojawił się w przeciągu 24 godzin, gdyż trenerowi zależało na wystawieniu go w pucharowym meczu. Federacja Katarska od kilku dni nie odpowiada na maile czekamy, zobaczymy, co czas przeniesie.
O certyfikat występuje się w systemie komputerowym Transfer matching system. Federacja ma 15 dni kalendarzowych na przesłanie certyfikatu. Po tym czasie system automatycznie generuje taki certyfikat, także na razie jesteśmy uzależnieni i musimy czekać. Po jego otrzymaniu możemy zarejestrować Gastona w PZPN i w tej samej chwili będzie uprawiony do gry w Arce. Gaston posiada także włoski paszport, więc nie potrzebuje żadnego pozwolenia o pracę ani wizy.
O postrzeganie Arki po powrocie zapytano Mateusza Szwocha i Dariusza Formellę.
Mateusz Szwoch:
Cały zespół został praktycznie przebudowany, zostało tylko kilka osób, Wchodząc do drużyny widać było nie tylko wysokie umiejętności, ale również doskonałą atmosferę. Nowym zawodnikom w takiej sytuacji o wiele łatwiej o aklimatyzację w takiej drużynie.
Dariusz Formella:
Wchodząc do drużyny jest wiele nowych twarzy od czasu kiedy odchodziłem z klubu, ale atmosfera jest bardzo dobra i na nic nie mogliśmy narzekać.
Kapitana zapytano czy nowi zawodnicy przechodzili jakiś chrzest.
Nie robimy żadnych integracji, nie spotykamy się gdzieś potajemnie. To dzieje się naturalnie, jeżeli ktoś złapie z kimś kontakt, jeżeli się dobrze z nim czuje, to wiadomo, że spędzają wtedy ze sobą więcej czasu. W tej szatni, odkąd tu jestem nie ma żadnych podziałów, atmosfera jest zdrowa i uczciwa. Życzyłbym sobie, a byłem w kilku klubach, by ta sytuacja w szatni była zawsze taka jak jest tu w Arce.
Potem skupiono się na najbliższym rywalu jakim będzie GKS Katowice.
Trener Grzegorz Niciński :
Na pewno zespół z Katowic jest niewygodna drużyną, w pierwszej rundzie wygraliśmy tutaj 1:0 dopiero w 94 minucie. Jest to zespół, który ma dobrego trenera i dobrych zawodników. Są tam Bartek Iwan, czy Grzegorz Goncerz, przyszedł też Zahorski, który nie wiadomo czy się wyleczy do naszego meczu. To są zawodnicy o dużych umiejętnościach jak na 1 ligę. GKS jest zespołem z charakterem, twardo grającym. Grają u siebie i zapowiada się ciekawy mecz. Ta pierwsza kolejka jest zawsze pewną niewiadomą i musimy być przygotowani na twardy, ciężki bój, bo tutaj nikt nogi nie odstawi i wiemy o co gramy. Chcemy dobrze wystartować i tylko dzięki dobrej grze możemy zdobywać punkty, a te są najważniejsze.
To na pewno będzie trudny start, ale mam w pamięci osoby, które mówiły mi podczas rundy jesiennej, że na jej koniec mamy straszny terminarz, a on okazał się dla nas bardzo pozytywny. Wszystkich elektryzują mecze w Katowicach i w Gdyni z Sosnowcem, ale na tych dwóch meczach się liga nie kończy. Za chwile są wyjazdy do Suwałk i Kluczborka i zdajemy sobie sprawę, że ta rywalizacja będzie toczyła się do ostatniej kolejki.
Tak samo jak wszyscy chcą się utrzymać, tak również jest spora grupa drużyn, która chce awansować, stąd w każdym meczu będzie bardzo ciężko o punkty. Czeka nas bardzo trudne zadanie i długa droga, ale jesteśmy na to przygotowani. Pokazaliśmy w rundzie wiosennej, że możemy liczyć się w walce o awans i ta druga pozycja jest zasługą całej drużyny, która świetnie funkcjonowała w poprzedniej rundzie. To trzeba oddać chłopakom, do których teraz dołączają cztery nowe ogniwa, podnoszące rywalizację i o to w tym wszystkim chodzi. Miejmy nadzieję, że na koniec będziemy cieszyć się z sukcesu.
Pytano o stan zdrowia Pawła Abbotta.
Sytuacja z Pawłem rozwija się dynamicznie. Sam zawodnik bardzo chce wrócić, chce trenować, a wiemy, że boryka się z urazem. Jest to uciążliwe, chociaż Paweł normalnie funkcjonuje, biega, bierze udział w grach i być może będzie już gotowy na mecz z Katowicami. Tutaj dużą rolę odgrywa czas, dbamy o siebie, mam nadzieję, że do soboty sytuacja się ustabilizuje i po porannym treningu będziemy mogli wybrać meczową „18”, która pojedzie do Katowic.
Następnie dziennikarze przeszli do rozmów indywidualnych. Naszym wszystkim zawodnikom życzymy zdrowia i czekamy na inauguracje w Katowicach!
tr, notowali: ar, ka
BILETY NA ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC!
ZACHĘCAMY DO ZAKUPU BILETÓW PRZEZ INTERNET
Możliwość zakupu biletów przez Internet zostanie wyłączona na 3 godziny przed rozpoczęciem meczu.
Copyright Arka Gdynia |