Aktualności
08.07.2015
Miroslav Bożok: Gdybym nie wrócił mógłbym żałować do końca życia!
Wróciłeś do Arki i powiedziałeś w jednym z wywiadów, że to dla Ciebie największe wyzwanie w karierze. Co miałeś na myśli?
Tak uważam. Dla mnie tak właśnie jest. Wiadomo, że kibicuję Arce i kiedyś spadłem z nią do 1 ligi, a teraz stawiam sobie wyzwanie, aby najpóźniej w ciągu 2 lat wrócić z nią tam gdzie jest jej miejsce, czyli do Ekstraklasy.
Przed sezonem trudno jest oceniać szanse i rozdzielać rolę. Wszystko zweryfikują mecze. Mówię także o swoim prywatnym celu, jaki ja sobie postawiłem wracając tutaj do Gdyni.
Taka lojalność i otwarte deklarowanie sympatii jak było odbierane w klubach, w których grałeś?
W Bełchatowie raczej nie było to nagłośnione. Dopiero jak przychodziłem do Górnika Łęczna zostałem zapytany od razu na pierwszej konferencji prasowej o swoją sympatię do Arki i jak to widzę. Arka wówczas walczyła także o awans, ale nie miałem z tym problemu. Zarówno w klubie jak i koledzy w szatni uszanowali to, a kibice zaakceptowali.
Po spadku odejście z Arki było trudną decyzją?
Było dla mnie przykrym doświadczeniem, ale wówczas chciałem grać w Ekstraklasie. Odszedłem , ale dość szybko do mnie dotarło, że będę chciał tu wrócić i zagrać ponownie.
Po odejściu z Arki był Bełchatów i odejście po półtorej sezonu na Słowację do rodzinnego Zemplina Michalovce.
Jeśli chodzi o ówczesną sytuację w Bełchatowie nie była ona najlepsza. Klub miał spore problemy finansowe , zmieniali się trenerzy , nie układało się nam i postanowiłem odejść. Wróciłem na Słowację do 1 ligi , a ta decyzja także była spowodowana naszą sytuacja życiową, gdyż żona była w ciąży i chcieliśmy, aby nasze dziecko tam się urodziło.
Postanowiłeś wrócić do naszej ligi i pojawiła się oferta z Łęcznej. Podobnie jak Bełchatów walczyliście do końca o utrzymanie .
Sporo znajomych z Gdyni śledziło nasze wyniki. Ogólnie powiem tylko, że wiosna była w naszym wykonaniu zdecydowanie słabsza, a przyczyny i wnioski .. No cóż to już mnie nie dotyczy.
Mimo utrzymania postanowiłeś odejść?
Przed końcem sezonu miałem telefon z Arki od Pawła Bednarczyka, czy nie chciałbym wrócić do Arki. Miałem także inne zapytania i propozycje, ale powiedziałem, że jeżeli będą konkrety to mój menadżer ma skoncentrować się wyłącznie na umowie z Arką. To był dla mnie wybór nr 1 i na tym głównie mi zależało.
Zdawałem sobie sprawę, że jeżeli teraz nie wrócę do Gdyni, to może to nie nastąpić nigdy i mogę tego żałować do końca życia.
Wróciłeś w to samo miejsce?
Nie, teraz potrzebuję i szukam mieszkania 3 pokojowego. Nela ma 2 latka, a pod koniec lipca szykuje się nam powiększenie rodziny. Na świat przyjdzie druga córeczka. Na razie mieszkam u znajomych i szukam odpowiedniej opcji.
Czyli jak dobrze pójdzie będziemy oczekiwać podczas pierwszego meczu na tradycyjną kołyskę?
Tak , mam nadzieję, że do pierwszego meczu wszystko się dobrze rozwiąże i będę mógł skoncentrować się tylko na treningach i meczach.
Jak postrzegasz zespół? Pierwszy sparing oglądałeś , w drugim już uczestniczyłeś. Na wnioski chyba za wcześnie?
Drużynę odbieram bardzo pozytywnie. Nawet oceniając ostatni sezon, uważam, że stać ten zespól na zdecydowanie więcej niż 10-te miejsce, które było. Ale spokojnie. Zespół ma potencjał i wierzę, że pokażemy to w tym sezonie.
Jeśli chodzi o Twoją grę to zdecydowanie więcej zacząłeś grywać w środku niż na skrzydle?
Jestem już doświadczonym zawodnikiem i myslę, że poradzę sobie na każdej pozycji. Grałem zarówno w Bełchatowie jak i w Łęcznej raz w środku, raz na lewej stronie . Więcej asyst miałem jednak ze skrzydła.
Gdy grałem poprzednio w Gdyni wykonywałem sporo pracy, ale nie miało to odbicia w statystykach. Teraz myślę, że będzie zdecydowanie lepiej.
Na razie w sparingach trenerzy rotują składem. Im bliżej ligi kształtować się będzie skład wyjściowy. Twoje ambicje to zapewne pierwsza jedenastka?
Zobaczymy, zawsze to trener podejmuje ostateczne decyzje o skaldzie, który jest najbardziej optymalny.
Po wzmocnieniach oraz przy zawodnikach , którzy zostali powinniście włączyć się do walki o czołowe lokaty w nowym sezonie?
W Gdyni zawsze była i jest presja na zespół, na zawodników, na wynik. Z tym trzeba się pogodzić. Wiem, że w stosunku do mojej osoby też tak będzie. Powalczymy. Wierze, że pomogę drużynie i wspólnie coś osiągniemy.
Nie ma innej opcji. Tylko walczyć w każdym meczu o 3 punkty. Arce nie wypada inaczej jak grać u siebie o zwycięstwo i nie bać się rywali. W każdym meczu będziemy walczyć i jak wspomniałem wierzę w ten zespół i to, że powalczymy o najwyższe miejsca w tabeli.
rozmawiał: tryb
Przypominamy, że kupno karnetu daje szereg korzyści i stałość ceny wobec ruchomych cen biletów, jakie będą w nowym sezonie.
ZACHĘCAMY DO KUPNA KARNETÓW PRZEZ INTERNET!
Copyright Arka Gdynia |