Aktualności
09.05.2015
Piłkarze po meczu: Dziś zagraliśmy słabo.
Arka nie zdołała wygrać u siebie z Bytovią Bytów. To goście zdobyli jedyną bramkę w drugiej połowie, a strzelcem był Robert Mandrysz. Mecz toczył się głównie w środku pola i obfitował w faule. Żadna z drużyn nie zdołała zdominować spotkaniach. Gdynianie w końcówce próbowali odmienić losy spotkania, jednak liczne dośrodkowania nie przyniosły skutku.
Marcus da Silva:
Zagraliśmy dziś bardzo słabo, przegraliśmy pierwszy mecz u siebie w tym roku. Przed nami dużo ciężkiej pracy, aby poprawić naszą grę. Trudno oceniać spotkanie na gorąco. Widać, że mamy problemy z wyprowadzaniem piłki. Musimy to przeanalizować i naprawić te błędy. Jeden strzał celny to za mało, musimy grać lepiej. W I lidze poziom jest bardzo wyrównany, dziś też mało kto się spodziewał, że Bytovia wywiezie trzy punkty. Jest jeszcze 5 spotkań, musimy naprawić naszą grę. Inaczej nam się grało kiedy to my otwieraliśmy wynik. Dziś zabrakło nawet sytuacji.
Paweł Wojowski:
Nie wyglądało to dzisiaj za dobrze, zagraliśmy za słabo, stworzyliśmy bardzo mało sytuacji. Ciężko się dziś grało. Wiedzieliśmy, że Bytovia potrafi dobrze grać i dziś to pokazała. To nie znaczy, że się ich przestraszyliśmy, po prostu dziś nam nie szło. Na pewno musimy wyciągnąć wnioski z dwóch porażek, przepracować ciężko ten tydzień i zapunktować w następnym meczu.
Wojciech Wilczyński (Bytovia Bytów):
Mam wspaniałe wspomnienia z gry w Arce, wychowałem się tutaj, cała moja kariera nabrała tempa. Nie można żyć jednak wspomnieniami, dziś gram w Bytovii, a zdobyte punkty były nam bardzo potrzebne. Przybliżyło nas to do naszego celu jakim jest utrzymanie, ale od jutra już myślimy o następnym meczu z Wdzewem.
Mieszkam w Gdyni i mimo, że gram w Bytovii, dziś jednak cieszę się z porażki Arki ponieważ te punkty przybliżyły nas do utrzymania i były nam bardziej potrzebne. Arka już o nic nie gra, a dla nas one są ważne. Dziś styl nie był najważniejszy, tylko zdobyte punkty.
zebrał: Sebastian Jędrzejewski
Copyright Arka Gdynia |