Nie była to udana sobota dla naszych juniorów. Oba zespoły poległy w prestiżowych spotkaniach.
Makroregionalna Liga Juniorów Młodszy - 5. kolejka:
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 2:1 (1:1)
Bramki: Głoń 3', Letniowski 72' (k) - Wośk 40'
Arka: Pruszyński, Gębiś, Czaja, Kaszorek (65' Dorawa), Krakowiak, M.Olszewski, Hołtyn (50' Majdowski), Krauze (40' Brojek), B.Olszewski, Łyszyk, Wośk (60' Siejak).
Derby Trójmiasta niestety tym razem dla Lechii. Od początku Arkowcy grali nerwowo i to zemściło się już w 3 minucie. Po rzucie rożnym i błędzie obrońcy gospodarze zdobyli prowadzenie. Chwilę później poprzeczka uratował gdynian od straty drugiej bramki. Po kwadransie Arka powoli przejęła inicjatywę i zaczęła grać składniej. Ta przewaga utrzymywała się do końca pierwszej połowy, a zwięńczeniem jej była bramka zdobyta tuż przed zejściem do szatni. Strzelcem okazał się Kamil Wośk, który wykończył ładną zespołową akcję całego zespołu. Po przerwie obraz gry wyglądał podobnie. W 56 minucie Arka mogła wyjść na prowadzenie, ale sytuacji sam na sam nie wykorzystał strzelec pierwszej bramki Wośk. Zespół z Gdańska chwilę później groźnie zaatakował, ale pilka po strzale uderzyła w słupek i wpadła w ręce bramkarza Piotra Pruszyńskiego. Niestety w 72 minucie zawodnik ten popełnił błąd faulując rywala w polu karnym. Gospodarze wykorzystali okazję i objęli prowadzenie, którego nie oddali do końca spotkania.
Trener Krzysztof Janczak: - Szkoda że dobrą grę całego zespołu przeplatamy błędami indywidualnymi, które w ostatecznym rozrachunku decydują o wyniku. Niestety chłopcy przekonują się o tym, że wygrywa zespół, który popełni mniej błędów oraz że niewykorzystane sytuacje szybko się mszczą. Wykorzystując sytuację sam na sam to my mogliśmy schodzić z boiska jako zwycięscy.
Tabela i wyniki juniorów młodszych
Centralna Liga Juniorów Starszych Grupa Zachodnia - 24. kolejka:
Arka Gdynia - Zawisza Bydgoszcz 1:3
Bramki: Patok 15' - Mazalon 8', Kona 26', Niciński 43' (s)
Arka: Kotkowski, Nowakowski, Niciński, Skrzypczak, Wawszczyk, Regulski (60' Stepnowski), Skrzypczak (85' Eggert), Hebel, Pobłocki (65' Gabor), Patok (50' Bartlewski), Kłosowski.
Mecz rozpoczął się fatalnie dla Arkowców, bo już w 8 minucie rywale pokonali Kamila Kotkowskiego po stałym fragmencie gry. W 15 minucie pięknym uderzeniem popisał się Krystian Patok, który z 25 metrów nie dał szans bramkarzowi Zawiszy. Radość nie trwałą długo, bo po kolejnym stałym fragmencie rywale wykorzystali okazję w polu karnym i z najbliższej odległości wpakowali piłkę do siatki Arki. Szansę na wyrównanie gdynianie mieli po rzucie rożnym, próbował lobować Mateusz Skrzypczak, ale bramkarz gości odczytał jego zamiary. Pod koniec pierwszej części z rzutu wolnego świetnie centrował Maksymilian Hebel i piłka spadła pod nogi Patokowi, który mógł zdobyć kolejną bramkę, jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i obrońcy Zawiszy wyjaśnili sytuację. Konsekwencją tej akcji była stracona trzecia bramka będąca efektem nieporozumienia Błażeja Nicińskiego z bramkarzem. W drugiej części bramki już nie padły, ale swoje okazję mieli goście, Kotkowski dwoił się i troił ażeby wynik nie był wyższy. Na zmniejszenie rozmiarów porażki okazję miał Jakub Bartlewski, jednak zamiast wystawić piłkę do wbiegającego Hebla, sam zdecydował się na uderzenie z ostrego kąta, tym samym ułatwiając interwencję bramkarzowi rywali.
Trener Jakub Frydrych: - Zawisza dał nam dzisiaj srogą lekcję futbolu. Straciliśmy dwie bramki po stałych fragmentach gry, a trzecia padła w kuriozalnych okolicznościach. Kluczowym momentem była akcja Krystiana Patoka, kiedy mogliśmy wyrównać na 2:2 i mecz mógł potoczyć się zupełnie inaczej. Nie mieliśmy dziś atutów przeciwko lepiej grającym rywalom.
Tabela i wyniki juniorów starszych
mocny