Aktualności
23.10.2014
Ostatnie szlify w Gdyni. Arka gotowa na Zagłębie!
Te ostatnie szlify poświęcono na doskonalenie uderzeń oraz taktykę. O tym, że mogą to być decydujące elementy w uzyskaniu korzystnego wyniku z Zagłębiem nie trzeba nikogo przekonywać...
Jak podkreślił po dzisiejszym treningu trener Grzegorz Niciński, który zapisał się w historii gier obu drużyn także zwycięstwem i bramką dla Arki, ma rywali rozpracowanych i podkreślił, że jego zespół jest gotowy na to spotkanie.
Zagłębie to spadkowicz z Ekstraklasy, ma niezłych zawodników, ale my nie możemy się ich przestraszyć. W naszym zespole są także doświadczeni zawodnicy, dla których to spotkanie jest okazją do pokazania potencjału, który w dotychczasowych meczach się nie ujawnił.
Podkreślił, że nie można patrzeć na szansę Arki biorąc pod uwagę miejsca w tabeli obu drużyn.
Nie jesteśmy jakimś "kopciuszkiem", który ma się bać i czekać na „ścięcie”. Wtedy nas nie ma!
Trener dodał, że wygrana z Pogonią poprawiła atmosferę i dodała wiary jego drużynie:
Pracujemy solidnie, każdy chce grać. Pamiętajmy, że w tej lidze nie ma zdecydowanych faworytów. Zagramy z wiarą we własne umiejętności. Uważam, że będzie to dobre spotkanie, obie drużyny grają „w piłkę” , a więc będzie to „łatwiejszy” mecz do zagrania zarówno dla nas, jak i dla gospodarzy. Kto wykorzysta taką grę, ten ma większą szansę na zwycięstwo.
Mimo, że bilans spotkań obu drużyn jest korzystny dla Zagłębia, to już nie raz przekonywaliśmy się, że przedmeczowe rozważania w przypadku 1 ligi się spełniają.
Przypomnijmy, że trzecia w tabeli Wisła Płock wygrała w 3 kolejce w Lubinie 3:1, a potem przegrała z Arką u siebie 0:1.
O powtórkę nikt w Gdyni się nie „obrazi” . Dobry rezultat w Lubinie mógłby być dla naszej drużyny faktycznym „przełamaniem” i szansą na dalsze odrabienie strat z początku rozgrywek.
Nasz zespół wspierać będzie kilkuset fanów. W Lubinie odbędzie się na trybunach mecz przyjaźni natomiast na boisku liczymy na twardą , nieustępliwą walkę „Arkowców” o punkty!
tr
Copyright Arka Gdynia |