Aktualności
04.09.2014
Konferencja przed Termalicą: Lider nam nie straszny!
Przed spotkaniem z liderem na konferencji przedmeczowej z dziennikarzami spotkali się trener Dariusz Dźwigała oraz zawodnicy: Bartosz Ława i Paweł Wojowski.
Mecz z Miedzią to już historia, ale taki wynik jak 4:4 nie zdarza sie często stąd przed meczem z Termalicą nie zabrakło odniesień jeszcze do tamtego spotkania.
Oceniał to na początku trener Dźwigała:
W moim odczuciu stwarzamy sobie wiele sytuacji stuprocentowych, których nie zamieniamy na bramki. To nasz największy problem obecnie. Po naszym zespole widać, że ma swój styl . Nie jest tak, że się bronimy, że nie mamy kontroli nad meczem. Oczywiście te ostatnie spotkanie graliśmy z zespołem, który bardzo dużą wagę przywiązuje do utrzymania się przy piłce i pewno gdyby policzyć statystycznie Miedź może była dłużej przy piłce, ale my mieliśmy więcej dobrych sytuacji . Jestem przekonany, że my i Miedź to jedne z najlepszych zespołów w tej lidze. Oczywiście liga jest wyrównana i każdy z każdym może wygrać. Oczywiście te sytuacje, które sobie stwarzamy musimy kończyć bramkami. Tak było przy stanie 2:1 gdy mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje. Myślę, że to był także kluczowy moment meczu.
Podobną ocenę zaprezentował Bartosz Ława:
To , że gramy z liderem wyzwala z reguły większe emocje u kibiców, a my staramy się podejść do każdego meczu maksymalnie skoncentrowani i staramy się przygotowywać tak samo. Jesteśmy świadomi swojej mocy, bo tak jak wspomniał trener, uważam, że gramy co najmniej dobrze, jeśli nie bardzo dobrze. Przykładem tego był ostatni mecz, o którym można śmiało powiedzieć, że był to być może nawet najlepszy mecz tej rundy w 1 lidze. Zagrały dwie świetne drużyny, na bardzo wysokim poziomie , wręcz ekstraklasowym. Strzeliliśmy cztery bramki, co prawda cztery straciliśmy , ale zagraliśmy być może z najlepsza drużyną 1 ligi. Nie można bowiem patrzeć na miejsce w tabeli, bo jest to złudne.
Doświadczony zawodnik Arki zdaje sobię sprawę , że zdobycie 3 punktów jest konieczne:
Teraz gramy z liderem i żeby te dobre opinie o grze podkreślić, aby wszyscy zaczęli to doceniać potrzebujemy trzech punktów. Wiadomo, że wszyscy na dyspozycję zespołu patrzą przez pryzmat wyników . Chcemy wygrać z Termalicą, chcemy podkreślić, że jesteśmy w dobrej formie i ze będziemy się liczyć w walce o awans.
Również przedstawiciel "młodych" Paweł Wojowski zapewnił, że zawodnicy nie boją się lidera.
W każdym meczu podchodzimy tak samo, nie robi na nas wrażenia , że przyjeżdża do nas lider. W każdym meczu jesteśmy skoncentrowani i w każdym spotkaniu chcemy wygrać.
Bartek Ława był zapytany także czy przed Termalicą inspiracją dla niego może być ...występ w mecz Niemcy- Argentyna Angela Di Marii.
Widziałem skróty. Zwłaszcza podanie zewnętrzną częścią lewej stopy. Nie jestem w stanie nawet marzyć o takim zagraniu. Najważniejsze jednak są 3 punkty. Nie ważne jak, nie ważne, kto. Marek Latos może nawet zdobyć bramkę... W sytuacji, w jakiej jesteśmy najważniejsze są 3 punkty. Oczywiście bramki i asysty cieszą wszystkich.
Trener ocenił potencjał lidera:
Zespół ten w tym składzie jest już dłuższy czas. Tam są tylko korekty, na pewno jest to zespół bardzo solidny i nie jest ich miejsce przypadkowe. Szanujemy każdego przeciwnika, ale my musimy patrzeć głownie na siebie. Chcemy to, co sobie założymy realizować, mieć kontrolę nad meczem u siebie. Musimy wyeliminiować te błędy, które nam się przytrafiły w meczu tydzień temu i stworzyć sobie, co najmniej tyle samo sytuacji do strzelenia bramki, po dobrych akcjach.
Przede wszystkim musimy bramki zdobywać i wygrywać. Gramy dla kibiców , dla klubu , dla siebie. Marzymy o tym, aby zdobyć 3 punkty.
Odnośnie kilku mikrourazów i leczenia się zawodników trener przypomniał, że jest konkurencja:
Mamy szeroka kadrę, są zmiennicy. Czyjeś nieszczęście może być szczęściem dla kogoś. Postawimy w tej sytuacji na najlepszych, a potem tamci będą musieli udowodnić, gdy się wyleczą, że zasługują na miejsce w składzie.
Trener odniósł się do zamkniętego okienka transferowego.
Kadrę mamy zamknięta. W jednej z gazet ukazał się informacja, łącząca moje nazwisko z zawodnikiem Podbeskidzia (Idrissa Cisse). Nie rozmawiałem z żadnym dziennikarzem na ten temat. Nie wiem skąd to się wzięło. Podkreślałem wcześniej, że każdy chciałby mieć po 2 piłkarzy na każdą pozycję. My mamy ograniczone możliwości. Ja wierzę w tych zawodników, których mamy . Wiem, że wynik nie jest na razie taki, jaki byśmy wszyscy chcieli. Wierzę, że jeśli będą nas omijały kontuzje jesteśmy w stanie być w ścisłej czołówce i że ten najbliższy mecz nas do tego przybliży.
ZAPRASZAMY DO ZAKUPU BILETÓW NA MECZ ARKA-TERMALICA!
PARTNER WYDARZENIA: ARKA - TERMALICA
notował: tr
Copyright Arka Gdynia |