Aktualności
07.06.2014
Trenerzy na konferencji: Więcej nie dało się zrobić.
Na konferencji prasowej po meczu Termaliki z Arką, trener żółto-niebieskich Piotr Rzepka dziękował swoim zawodnikom za ambitną postawę w ostatnim meczu ligowym. Z kolei szkoleniowiec gospodarzy cieszył się, że mimo niekorzystnego początku, jego zespół zdołał udanie zakończyć sezon.
Piotr Rzepka (Arka):
- Przyjechaliśmy tutaj z mocnym postanowieniem, żeby wygrać mecz, mimo że już w poprzedniej kolejce straciliśmy szansę na awans. Zespół jest młody, chce grać, dzisiaj chcieliśmy wygrać, ale niestety Termalica okazała się zbyt silna i to oni wzięli te 3 punkty.
My już smutni byliśmy od tygodnia, gdzie już było wiadomo, że tego celu nie osiągniemy. Po raz kolejny muszę pogratulować chłopakom zaangażowania i tego, że pomimo młodego składu tak się rozwijają. Trzeba się cieszyć, że nie będzie problemów z młodzieżowcami w przyszłym sezonie. Ludzie, którzy będą się zajmować nimi, czy ja czy ktoś inny, będą mieli bardzo dużą odpowiedzialność, by ci młodzi zawodnicy właściwie się rozwijali. Oni mają talent, ale wiadomo, że w dzisiejszych czasach samym talentem daleko się nie „zajedzie”.
Ja im gratuluje, bo ledwo dziś zeszli z boiska. To też jest jeden z naszych celów, żeby po meczu można było powiedzieć, że już więcej nie dało się zrobić. No ale niestety będziemy jechać smutni do Gdyni.
Piotr Mandrysz (Termalica):
- Bardzo się cieszę, że zakończyliśmy sezon strzelając aż cztery gole, bo nie była tej wiosny nasza najmocniejsza strona. Chcieliśmy skończyć sezon nie tracąc gola na własnym stadionie. Do dzisiaj było to realne. Niestety całkiem niegroźna sytuacja skończyła się strzałem samobójczym i plan legł w gruzach.
Musze pochwalić swój zespół, bo mimo że przegrywaliśmy i pogoda nie pomagała żadnej ze stron to dominowaliśmy podczas całego spotkania. Stworzyliśmy sobie wiele dogodnych sytuacji i jeszcze przy stanie 0:0 mieliśmy dwie „setki”. Nie wykorzystaliśmy ich.
Zespół poznaje się wtedy, gdy jest niekorzystny wynik. Był niekorzystny, ale wyszliśmy na prowadzenie. Najtrudniejszy moment zawsze jest po zdobytej bramce i moi chłopcy chyba zapomnieli, że cieszyć się należy tylko do przekroczenia linii środkowej. Zdrzemnęliśmy się i przeciwnik wyrównał. Myślę, że z przebiegu całego spotkania było to zasłużone nasze zwycięstwo.
Chciałem podziękować piłkarzom za całą rundę. W 16 spotkaniach pod moją wodzą zespół zdobył 30 pkt. To jest drugi wynik tej wiosny. Lepszy o 1 pkt. jest tylko zespół z Bełchatowa. Na pewno zawodnikom należą się duże słowa uznania. Przegraliśmy tylko dwa spotkania, obydwa wyjazdowe. Zawsze chciałoby się mieć taką rundę.
Copyright Arka Gdynia |