W drugim swoim wiosennym meczu juniorzy młodsi Arki ulegli Pogoni Szczecin. Początek spotkania był obiecujący, już w 2 minucie  zrobiło się  gorąco pod bramką Portowców. W 18 minucie po przechwycie piłkę w pole karne dograł Węsierski, a skutecznie wykończył akcję Maksymiilan Hebel. Arkowcy stworzyli sobie jeszcze dwie dogodne sytuacje do podwyższenia rezultatu, ale zabrakło skuteczności. Później lepiej zaczęli rozgrywać piłkę goście, w wyniku czego zdobyli bramkę na 1:1 po rzucie karnym. Decydujący o wyniku meczu był początek drugiej połowy. Tuż po przerwie Arkowcy stracili bramkę po rzucie wolnym. W 53 minucie obrońcy popełnili kolejny błąd, który kosztował utratę trzeciego gola. W 65 minucie po rzucie rożnym Pogoń uzyskała czwarte trafienie. Od tego momentu żółto-niebiescy zaczęli grać bardziej ofensywnie, stwarzając sobie trzy dogodne sytuacje bramkowe, niestety wykorzystali tylko jedną.

 

Trener Krzysztof Janczak: - gdybyśmy grali cały mecz tak, jak przez ostatnie 15 minut wynik mógłby być inny. Na pewno musimy wyciągnąć wnioski z tej lekcji, a przede wszystkim nie popełniać takiej ilości indywidualnych błędów.