Aktualności
01.02.2014
Sparing nr 5: Arka- Gryf Wejherowo 0:2.
Sparing z Gryfem zakończył pierwszy obóz dochodzeniowy. Brakowało dziś kontuzjowanego Marcusa da Silvy oraz Krzysztofa Sobieraja, który po grze w środę otrzymał tym razem wolne. Nie to jednak zadecydowało o końcowym sukcesie gości, którzy wygrali 2:0.
Sparing nr 5:
Arka Gdynia - Gryf Wejherowo 0:2 (0:2)
Bramka: Siemaszko 4', Twardowski 39'
żółte kartki: Sulewski - Kołc
Arka: Szromnik (46‘ Miszczuk) – Cienciała (46‘ Glauber), Marcjanik (46‘ Juraszek), Jarzębowski (46‘ R.Robakowski), Radzewicz (71' Tomasik) – Pruchnik (46‘ Nalepa), Rzuchowski – Budka (46‘ Sulewski), Szwoch (46‘ Szubert)., Tomasik (46‘ Wojowski) – Aleksander (71' Szwoch)
Gryf: Szlaga (46‘ Ferra) – Brzuzy (46‘ Kowalski), Kostuch, Kochanek (46‘ Skwiercz), Osłowski (88' Ossowski) – Stefanowicz (46‘ Rzepa), Kołc (46‘ Felisiak), Dąbrowski (46‘ Dettlaff), Pietroń (46‘ Kuciak) - Siemaszko (81' Pietroń)- Twardowski (60' Krzemiński).
Praktycznie pierwsza groźniejsza akcja meczu przyniosła prowadzenie gościom. Po prostopadłym zagraniu z głębi pola w dobrej sytuacji w polu karnym znalazł się Łukasz Pietroń. Jego strzał obronił świetnie Michał Szromnik, lecz wobec dobitki Rafała Siemaszko był już bezradny.
Arka odpowiedziała w 10 min strzałem Radosława Pruchnika z 20 metrów , który pewnie złapał Maciej Szlaga. W 16 min. niecelnie strzelał z kolei Mateusz Szwoch.
Kolejna szansa była w 19 min. lecz dobrego dośrodkowania Sławomira Cienciały nie wykorzystał Michał Rzuchowski. Jego strzał z 10 metrów parę metrów minął słupek bramki Gryfa. W odpowiedzi mieliśmy niecelne strzały Mateusza Dąbrowskiego (21 min.) i Łukasza Pietronia (22 min.).
Przez kolejne minuty akcje z obu stron kończyły się głównie na wysokości pola karnego. W końcówce Gryf przeprowadził drugą skuteczną akcję. Będący w narożniku pola karnego Maciej Stefanowicz zagrał sprytnie do Michała Twardowskiego, który silnym strzałem przy słupku pokonał Szromnika. Chwilę później Twardowski główkował niecelnie po dośrodkowaniu Pawła Brzuzego.
W przerwie obaj trenerzy dokonali zmian w składach. W Arce zobaczyliśmy 8 nowych zawodników. Znowu jednak groźną akcję przeprowadzili goście. Z lewej strony z piłką w pole karne wpadł Siemaszko i zagrał zbyt mocno do Kuciaka, który nie opanował piłki na lekko zaśnieżonej murawie. W 60 min. w dobrej sytuacji , po rzucie rożnym znalazł się Siemaszko , lecz jego strzał był niecelny. W 67 min. prezent w polu karnym po błędzie Robakowskiego otrzymał Siemaszko , lecz zamiast podawać do Krzemińskiego próbował strzelać. Jakub Miszczuk był na posterunku. Po chwili również dobrze interweniował po strzale Krzemińskiego z 16 m.
W 71 min. powrócili na plac Szwoch z Tomasikiem zmieniając grających od początku Aleksandra i Radzewicza. W 74 min. znowu groźnie było w polu karnym Arki, lecz ostatecznie piłka trafiła w ręce Miszczuka. Minutę później Dettlaff zgrał piłkę do Kuciaka, który strzelił minimalnie obok słupka. Arka praktycznie nie stwarzała sobie w II połowie sytuacji pod bramką gości. Widać było, że zawodnicy mają "w nogach" miniony okres przygotowań. Zawodnicy Gryfa byli szybsi i jeszcze w 86 min. Maciej Rzepa po rajdzie lewą stroną zagroził Miszczukowi. W 88 min. po błędzie Nalepy okazji nie wykorzystał Kuciak. W 90 min. po dośrodkowaniu Sulewskiego pierwszy strzał na bramkę gości w 2 połowie oddał Szubert.
Gryf wygrał zasłużenie i tym samym bilans Arki w sparingach to 1-1-3 porażki.
tr
Copyright Arka Gdynia |