Aktualności
05.06.2013
Marcin Radzewicz: Zrobiliśmy maksymalnie wszystko co mogliśmy.
Rundę zakończyliście wysokim zwycięstwem z Dolcanem, co zapewniło Wam 5 miejsce. Ty indywidualnie zostałeś wyróżniony przez kibiców za dobrą grę. Nie chcę Ci wypominać, ale jesienią w naszym plebiscycie zdobyłeś tylko 2 pkt, teraz 25,5 pkt. Ten progres był widoczny na boisku i to docenili kibice.
Jeśli chodzi o mnie to mówiłem przy odbiorze nagrody, że to zasługa całej drużyny, a także tych kibiców którzy na mnie głosowali. Oni nas dopingowali przez cały sezon i za to im chwała. Nie chcę już wracać do tego co działo się jesienią. Część rzeczy pozostanie w szatni, ale każdy widział, że nie układało się nam najlepiej. Na jesień nie tylko ja, ale cała drużyna wyglądała słabiej. Wiosną wszystko się poprawiło. Trener Sikora zaczął pracować na własny rachunek i zaczęło to lepiej funkcjonować. Począwszy od treningów, atmosfery, kończąc na tym co mieliśmy grać. Ten progres u wielu z nas pokazuje, że zmiana trenera pozytywnie wpłynęła na nasza formę.
Osiągnęliście piąte miejsce, czyli plan maksimum z tego oficjalnie wyznaczonego. Wy nie ukrywaliście i liczyliście na to, że uda się ugrać nieco więcej. Czego najbardziej żałujesz?
W tej rundzie nie żałuję niczego. Taka mała tabela wiosny pokazuje, że należymy do czołówki. Może nawet zajmiemy pierwsze miejsce, zależy jak się ostatnie mecze ułożą. Różnice będą jednak minimalne. Brak było punktów do walki o awans bardziej tych z jesieni, gdy wtedy zaprzepaściliśmy szansę. Popełniliśmy wtedy masę błędów, nie tylko jako drużyna. W tej rundzie takich błędów nie było. Takie mam zdanie.
Jest jeszcze inna klasyfikacja, w której jesteście w czołówce ligi. To tabela 1 połowy oraz oczywiście spotkań wyjazdowych. Słabo wyglądają 2 połowy i mecze u siebie. Co o tym decydowało. W Gdyni przy swojej publiczności , gdy mówiłeś o super dopingu zanotowaliście aż 7 porażek.
No tak, ale znowu wracamy do tego co było jesienią. Cała ta jesień zamazuje nam obraz całego sezonu i także tego typu statystyki. Teraz mieliśmy u siebie 2 porażki, ale każda była inna. Przed meczem bardzo chcesz wygrać, analizujesz rywala, a potem tak wychodzi jak np. w tym meczu ze Stomilem. Każdy z nas chciał go wygrać, mieliśmy sporo sytuacji. Tak czasami bywa. Musimy wygrywać na wyjazdach, ale także u siebie.
Wiadomo, że bolączką nie tylko naszą, ale wszystkich zespołów polskich, a nawet tych zagranicznych jest atak pozycyjny. Często przecież było tak, że przyjeżdżała drużyna , która praktycznie cały mecz się broniła. Nie ma jednak dla tego usprawiedliwienia. Musimy grać lepiej. Czy to na wyjeździe , czy u siebie. Jedziemy na wyjazdy i te drużyny u siebie grają bardziej otwartą piłkę, nam gra się wtedy zdecydowanie lepiej. Jako drużyna tak działaliśmy, aby być wobec siebie w porządku, że zrobiliśmy maksymalnie wszystko co mogliśmy.
Poprawiliście pozycje z ub. sezonu o 2 lokaty, a także zdobyliście o 6 pkt więcej. To dobry prognostyk?
Jesteśmy zadowoleni, ale z drugiej strony nie ma co się oczywiście teraz samą wiosną zbytnio podniecać. Może tak być, że znowu w nowym sezonie coś na początku nie wypali, ale ta runda to dobry początek. Jest wiara w to, że ten zespół może coś osiągnąć. Pokazały to wyniki. Trzeba patrzeć na to co pozytywne. Jesteśmy drużyną, która będzie chciała o coś więcej powalczyć.
Jako jeden z najbardziej doświadczonych graczy pokusisz się o ocenę możliwości drużyny w przyszłym sezonie? W toku są rozmowy z zawodnikami oraz planowanie budżetu.
Na temat zmian w składzie nie chce się wypowiadać. Jesteśmy na pewno dłuższy czas ze sobą i to procentuje. Ważna jest zresztą nie tylko sama gra i treningi. Także poznanie swoich charakterów poza szatnią. Duże roszady w Arce nie wpływały dobrze na poprzednie wyniki. Nawet czasami słabsza sytuacja finansowa klubu może wpływać na mniejsza rotację i sprowadzanie mniejszej ilości nowych graczy. Trzeba dać dłuższy czas każdej drużynie. Musi być szkielet zespołu. Czy tak będzie dalej na tą chwilę, tego nie wiemy. Wszystko wkrótce się mam nadzieję wyjaśni.
Gdzie spędzasz urlop?
W sumie nie planuję żadnych wyjazdów. Chcę czas poświecić rodzinie, a także spokojnie usiąść w domu i korzystać z wolnego czasu. W sezonie już się najeździłem…
Życzę ci więc udanego urlopu i dziękuję w imieniu kibiców za Twoją dobrą postawę na boisku.
rozmawiał: tomryb
Copyright Arka Gdynia |