Aktualności
25.05.2013
Pomeczowa konferencja: To był otwarty mecz
Paweł Sikora (Arka Gdynia):
- Trudno mówić o całym meczu, bo zupełnie inna była pierwsza połowa i inna druga. W pierwszej byłem bardzo zadowolony z realizacji moich założeń przez mój zespół. Zdobyliśmy szybko bramki, ale nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Zawsze ciężko jest nam zbudować przewagę, którą moglibyśmy utrzymać do końca meczu, zawsze naszej grze towarzyszą emocje. W drugiej połowie, za sprawą czerwonej kartki, toczyliśmy heroiczny bój o utrzymanie prowadzenia. Chciałbym pogratulować i podziękować swoim chłopakom, bo włożyli bardzo dużo zdrowia i wysiłku. Mieliśmy też bardzo dużo szczęścia, bo dużą przewagę miał zespół GKS-u, bo mają takiego zawodnika jak Przemek Pitry, który decyduje o obliczu gry. Takiego zawodnika chyba każdy chciałby mieć w swoim zespole. Jeszcze raz dziękuję i życzę trenerowi GKS-u, żeby już do końca sezonu nie przegrał żadnego meczu.
Rafał Górak (GKS Katowice):
- Mam masę skrajnych odczuć po tym meczu i na pewno nie będę ich teraz uzewnętrzniał. Taki też był ten mecz – od „bardzo słaby” po „bardzo dobry” i długo można by o tym dywagować. To był otwarty mecz i mógł się różnym wynikiem skończyć. Dla nas skończył się porażką, nad czym ogromnie ubolewam. Mam dużo złości w sobie, ale tak jak mówiłem, nie będę jej uzewnętrzniał, bo to nie miejsce i nie czas na to. Trener tu mówił o założeniach i szybko strzelonych bramkach, a ja powiem, że to jest niedopuszczalne, to co zrobiliśmy w pierwszych 25 minutach. My możemy mówić o GKS-ie jako o zespole, który się buduje, ale nie możemy wierzyć w to, że ktoś nam będzie mówił, że w przyszłym roku będziemy walczyć o Ekstraklasę, bo wtedy jest chyba ułomny i niepoważny. Nie wolno w takie skrajności wpadać, bo wtedy traci się swoją koncentrację.
Arka nas dzisiaj ogromnie upokorzyła w pierwszych 25 minutach. O to mam żal, nad tym ubolewam i uważam, że przegraliśmy sami ze sobą. Było też masę rzeczy bardzo dobrych i można było to spotkanie odwrócić, ale skończyło się tak, jak się skończyło. Wygrała Arka 2:1, my skończyliśmy ten mecz bez punktów i tyle. My przegraliśmy pierwszy mecz na wiosnę u siebie, ale zostały trzy spotkania i myślę, że większość z nas ma duży dług wobec kibiców, którzy dopingowali nas przez 90 minut i nas wspierali i tylko ich żałuje po tym meczu, bo swoich chłopaków nie żałuję i jestem na nich w sportowy sposób zły.
Notował: Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |