Aktualności
25.05.2013
Piłkarze po meczu: Procentuje nasza praca
Marcin Radzewicz:
- Karnego rzeczywiście chyba być nie powinno, ale myślę, że sędzia nam oddał to, że chwilę wcześniej przy bramce dla GKS-u była czysta ręka i gol nie powinien być uznany. Wiadomo, ludzie się mylą i nie powinniśmy mieć pretensji. Mecz wygraliśmy, a gdybyśmy go nie wygrali, to pretensje moglibyśmy mieć tylko do siebie, bo mieliśmy 3-4 sytuacje, po których powinno być 3:1 i mogliśmy spokojnie wygrać mecz. A tak mieliśmy nerwówkę w samej końcówce, gdy GKS był od nas lepszy.
Dopisuje nam jednak szczęście i procentuje nasza praca. Zimą w Arce nie zaszło dużo zmian, skład jest ustabilizowany i dobrze się rozumiemy. Oby tak dalej!
Dawid Kubowicz:
- Oczywiście cieszy wygrana i cieszy moja bramka, która okazała się zwycięska – trudno, żeby było inaczej. Dużo miałem pracy w defensywie, zwłaszcza w drugiej połowie, gdy graliśmy w osłabieniu. Przed przerwą było trochę łatwiej, jedynie ich dośrodkowania sprawiały nam problemy. Moim zdaniem widowisko trochę zepsuł sędzia, bo po dobrym początku, gdy mieliśmy akcję za akcję, podejmował dziwne decyzje, jak chociażby przy bramce, gdy zawodnik GKS-u zagrał ręką, no i przy naszym karnym, który był delikatnie mówiąc „kontrowersyjny”. Nie mogę też zgodzić się z kartkami dla „Tolka”, które w mojej opinii były zupełnie błędnie pokazane.
Teraz mam nadzieję, że wygramy już wszystko do końca, czyli dwa pozostałe spotkania, bo trzecie wygramy walkowerem. W zespole są świetne nastroje, więc wierzę w 9 punktów.
Copyright Arka Gdynia |