Aktualności
01.05.2013
Świetny początek długiego weekendu naszej młodzieży!
Udanie rozpoczęły majówkę młodzieżowe drużyny Arki. Juniorzy starsi po pięćdziesięciu minutach wysoko prowadzili, ale ambitnie grająca Pogoń zdołała strzelić dwie bramki. W drugim popołudniowym meczu zawodnicy Jacka Dziubińskiego pokonali szczeciński Salos 3:0, przechylając szalę zwycięstwa w 2 połowie meczu.
Liga Makroregionalna Juniorów Starszych - grupa pólnocno-zachodnia - 7. kolejka:
Arka Gdynia - Pogoń Szczecin 3:2 (2:0)
Bramki: Szulc 5', Robakowski 36', Stolc 50' (k) - Jałoszyński 58', Bartoszewicz 88' (k).
Arka: Kamola, Stolc, Sztandar, Robakowski, Kowalczyk (46' Kreft), Matys (82' Fierka), Nalepa (65' Patelczyk), Szulc (88' Wesołowski), Bartlewski, Wojowski, Wardziński.
Żółte kartki: Matys, Nalepa (Arka) - Łaźniowski (Pogoń)
Juniorzy starsi Arki już w 5 minucie zawodów wyszli na prowadzenie. Z rzutu rożnego dokładnie dośrodkował Michał Nalepa, najszybciej do piłki doskoczył Mateusz Szulc, posyłając ją tuż obok słupka do siatki. Kolejne, dwie akcje gdynian mogły przynieść podwyższenie prowadzenia. Najpierw przed szansą stanął Maciej Wardziński, lecz jego uderzenie z kilku metrów zostało skutecznie zablokowane. Kilkanaście sekund później doskonałej okazji nie wykorzystał strzelec pierwszego gola.
W kolejnych minutach gry goście próbowali otrząsnąć się z przewagi żółto-niebieskich, ale ich akcje kończyły się na dobrze grającym bloku defensywnym kierowanym przez Radosława Robakowskiego.
W 36 minucie gospodarze ponownie znakomicie wykonali rzut rożny. Krótko rozegrana piłka trafiła pod nogi Pawła Wojowskiego, a pomocnik Arki dośrodkował celnie na głowę Robakowskiego. Popularny „Robak” pięknym uderzeniem w długi róg pokonał bramkarza Pogoni.
Pięć minut po wyjściu z szatni arkowcy zdobyli kolejną bramkę. Do długiego zagrania z głębi pola wystartował Maciej Wardziński. Gdyński piłkarz znalazł się oko w oko z Łukaszem Botschem. Bramkarz Pogoni ratował się faulem i sędzia wskazał na „wapno”. Jedenastkę skutecznie wykonał Przemysław Stolc.
Utrata kolejnego gola zmobilizowała szczecinian do lepszej gry. Efekty ich poczynań zakończyły się golem Jałoszyńskiego w 58 minucie gry, po precyzyjnie wykonanym rzucie wolnym.
Kwadrans przed końcem zawodów goście trafili do siatki Patryka Kamoli po raz drugi, jednak w tym przypadku sędzia dopatrzył się pozycji spalonej napastnika przyjezdnych.
Wreszcie na dwie minuty przed gwizdkiem końcowym kolejny atak Pogoni przyniósł bramkę kontaktową. W polu karnym Arki doszło do starcia Wojowskiego z rywalem. Arbiter uznał, że szczeciński zawodnik był faulowany i podyktował rzut karny. Skutecznym egzekutorem był Konrad Bartoszewicz.
Ostatnie sekundy meczu były bardzo emocjonujące, nie brakowało chaosu i nerwowości po stronie żółto-niebieskich. Jednak to oni cieszyli się ze zdobycia cennych, trzech punktów, przedłużając passę do sześciu zwycięstw.
Pozostają więc liderem i ich pojedynek w niedzielę o godz. 13.00 z Lechią to mecz "na szczycie"!
Liga Makroregionalna Juniorów Młodszych - grupa pólnocno-zachodnia - 7. kolejka:
Arka Gdynia - Salos Szczecin 3:0 (0:0)
Bramki: Bach 49', Mazurczak 53', Nowocień 78'.
Arka: Szuciło, Godula, Mazurczak, Nowakowski, Szur, Nowocień, Bach (65’ Kreft), Tobiański, D. Tomczak (79’ Bartlewski), Kupczyk (70’ Patok), Koziara (72’ B.Niciński).
Żółta kartka: Godula 72'
Drugi, środowy pojedynek z innym reprezentantem Szczecina w lidze makroregionalnej juniorów młodszych zapowiadał się na bardziej wyrównany niż wskazuje wynik końcowy. Goście od pierwszych minut dłużej utrzymywali się przy piłce, starannie organizując grę w obronie. Gdynianie długo nie mogli znaleźć recepty na tak grających rywali. Najgroźniejsza akcja Arki miała miejsce w 29 minucie. Wysokimi umiejętnościami wykazał się szczeciński golkiper, odbijając strzał z bliskiej odległości. Dobitkę napastnika z Gdyni wybił z linii bramkowej Mateusz Torzewski.
Odpowiedź szczecinian była błyskawiczna. W sytuacji sam na sam z Łukaszem Szuciło znalazł się napastnik przyjezdnych, ale bramkarz Arki nie dał się pokonać. Kilkanaście sekund przed gwizdkiem na przerwę goście mieli świetną okazję na zmianę rezultatu. Na posterunku znów był jednak Szuciło, naprawiając kapitalną interwencją błąd kolegów z obrony.
Druga połowa toczyła się pod dyktando żółto-niebieskich. Podopieczni Jacka Dziubińskiego od pierwszych minut zdecydowanie zaatakowali szczecinian. Efektem ich dobrej postawy były gole w 49 i 53 minucie. Najpierw po akcji prawą stroną pomocnika gospodarzy piłkę do pustej bramki posłał Jakub Bach, a cztery minuty później dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola zamienił Adrian Mazurczak. Trzynaście minut później obrońca Arki mógł zdobyć swojego drugiego gola w tym spotkaniu, finalizując akcję z lewej strony boiska. Niestety, futbolówka po uderzeniu z powietrza przeszła tuż nad poprzeczką Salosu.
Podsumowaniem dobrej gry Arki w drugiej połowie była akcja z 78 minuty. Wówczas to prostopadłym podaniem do pozostawionego bez opieki Kacpra Nowocienia popisał się Przemysław Szur. Napastnik Arki znakomicie wymanewrował bramkarza rywali i skierował futbolówkę do siatki.
Copyright Arka Gdynia |