Aktualności
06.04.2013
Jakub Miszczuk: Robię wszystko żeby grać!
Na pewno, ale zdecydowanie pozytywne. Najważniejsze, że był to mecz zwycięski dla drużyny. Swojej gry nie chce jednak oceniać. Od tego są inni.
Teraz będzie to mecz telewizyjny z kandydatem do awansu. Sporo naszych kibiców, rodzina przed ekranem…
Tak, ale myślę, że to dla nas wszystkich kolejny mecz do którego spokojnie się przygotowujemy, jak do każdego innego . Oczywiście będziemy walczyć tak jak w poprzednich spotkaniach o zwycięstwo.
Co do ewentualnej gry, nikt nie wie jeszcze kto wystąpi gdyż skład dostajemy zawsze przed meczem. Ja jestem gotowy na grę, ale to trener zadecyduje kto wyjdzie w pierwszej jedenastce. Jeśli chodzi o mnie atmosfera i waga tego meczu mnie nie przeraża.
Przyznasz, że po przyjściu do Arki dość szybko zadebiutowałeś? „Na zero” nie udało się jednak zagrać. Czy analizowaliście te "mniej przyjemne" sytuacje z Damianem Krajanowskim, Dawidem Kubowiczem? Co zadecydowało?
Mieliśmy oczywiście analizę tego meczu. Myślę, że nie chodzi o to aby komuś wytykać błędy, ale o to aby wyciągnąć wnioski na przyszłość . Po wspólnej analizie to zrobiliśmy i na pewno będzie to wyglądało zdecydowanie lepiej. To już za nami, ten mecz jest historią . Wygraliśmy, dopisane zostały trzy punkty do naszego bilansu. To najważniejsze.
Gracie z czołową drużyną 1 ligi. Ty miałeś okazję przypatrywać się w ub. sezonie zespołom Ekstraklasy. Jak porównasz poziom drużyn?
Poziom wydaje mi się porównywalny. W obu ligach jest sporo walki. Zgadzam się z opiniami, że kilka zespołów z 1 ligi poradziłoby sobie już teraz poziom wyżej.
Jak traktujesz swój pobyt w Arce. Otrzymałeś szansę gry. Jaki masz cel?
Przygotowuję się z meczu na mecz. Nie patrzę daleko w przyszłość . Jestem wypożyczony z Lecha, robię wszystko, żeby grać i jak najlepiej przygotowuję się do kolejnych spotkań. Co będzie w czerwcu- lipcu czas pokaże. Teraz będę starał się robić wszystko jak najlepiej aby dostawać szansę na grę.
Jak oceniasz Wasze szanse w meczu z Zawiszą. Miedzi strzelili pięć bramek….
Tak jak wcześniej wspominałem jedziemy do Bydgoszczy po korzystny rezultat. Jako drużyna tworzymy kolektyw, więc żadnej drużyny się nie obawiamy, a na boisku zawsze zostawiamy całe serce i wszystkie siły.
W takim życzę Wam „zera z tyłu.
Rozmawiał: tryb
Copyright Arka Gdynia |