Aktualności
14.03.2013
Konferencja przed Cracovią: Przyjaźń tylko na trybunach!
W dniu dzisiejszym odbyła się konferencja prasowa przed sobotnim meczem z Cracovią. Z przedstawicielami mediów spotkali się trener Paweł Sikora oraz piłkarze: kapitan zespołu Damian Krajanowski i Marcin Radzewicz.
Na początku rzecznik prasowy podał statystyczne ciekawostki dotyczące rywalizacji Arki i Cracovii w ostatnich latach. Poruszona została także kwestia sprzedaży biletów na sobotni mecz. Do tej pory kibice nabyli ponad 3 tys. wejściówek, a do tej liczby należy doliczyć także ponad 2 tys. wykupionych karnetów (sezonowych i na rundę wiosenną).
Później przyszła pora na sprawy czysto piłkarskie. Trener Paweł Sikora po raz kolejny był pytany o cele zespołu na rundę wiosenną:
- Na pewno bez presji gra się łatwiej. My mamy taką sytuację w tej rundzie, ale jeśli wygramy 2-3 mecze i dostaniemy się wyżej to pewna presja może się pojawić. Mam nadzieję, że tak się stanie. Każdy sportowiec ma swoje ambicje, więc staramy się dojść jak najwyżej. Na razie kolejnym krokiem jest mecz z Cracovią. Nie chce opierać się na statystykach, które są dla nas całkiem korzystne. Statystycznie jak ktoś wychodzi z psem to razem mają po 3 nogi... Patrzę tylko na swoich piłkarzy.
Jesteśmy bardzo bojowo nastawieni i chcemy wygrywać kolejne mecze. W każdym tygodniu pracujemy pod kątem konkretnego przeciwnika. Nie patrzymy tak bardzo długofalowo do przodu, choć również szykujemy już drużynę na kolejny sezon.
Szkoleniowiec odniósł się także do najbliższego meczu i rywala żółto-niebieskich:
- Cracovia jest doświadczonym zespołem. Musimy uważać na ich stałe fragmenty gry i z szacunkiem podejść do przeciwnika. Jeśli będzie możliwość to chcielibyśmy grać futbol techniczny, gdyż mamy predysponowanych ku temu zawodników. Będziemy też starali się wykorzystać okazje do kontrataków, jeśli takie się pojawią. Musimy być bardzo ostrożni w obronie, ale powtarzam: moim zdaniem każdy w tej lidze jest do ogrania.
Nie skupiam się na razie na tym, ilu kibiców będzie na stadionie. Wiem, że Cracovia i Arka sympatyzują ze sobą i będzie to dla nich mecz przyjaźni, ale nasza praca polega na wygrywaniu meczów. Wynik jest dla mnie najważniejszy i na tym się skupiam.
W kwestii murawy to nasze boisko wygląda coraz lepiej. Pogoda nie sprzyja trenowaniu na normalnej trawie, ale nic na to nie poradzimy. Musimy robić swoje w takich warunkach, jakie panują.
Swoją opinię na temat drużyny Cracovii wyraził także Marcin Radzewicz:
- Cracovia faktycznie gra piłką, a nie tylko próbuje przeszkadzać przeciwnikowi. Myślę, że to przyniesie im efekt w postaci awansu. My także chcemy prezentować taki styl. Gramy u siebie, więc na pewno spróbujemy narzucić nasz sposób gry. Wszystko zostanie zweryfikowane w sobotę.
Dziennikarzy interesował także fakt, jak Damian Krajanowski czuje się w roli kapitana drużyny. Popularny "Tolek" na pierwszym miejscu stawia dobro drużyny.
- Nominacja na kapitana to wyróżnienie. Jednak najważniejsza jest dobra atmosfera w szatni i taka właśnie sytuacja ma miejsce u nas. Z tego bardzo się cieszę. Na boisku nie ma dla mnie różnicy czy jestem kapitanem czy nie. Zawsze daje z siebie 100% możliwości.
Obaj piłkarze pozytywnie ocenili przepracowany okres przygotowawczy i współpracę z młodymi zawodnikami w drużynie.
Damian Krajanowski:
- Młodzi zawodnicy nie muszą się obawiać, służymy im radę jeśli potrzebują. Okres przygotowawczy przebiegł pomyślnie. Sztab podchodził indywidualnie do zawodników i widać było, że następuje progres. W każdym meczu będziemy grali o komplet punktów. Młodzi zawodnicy nie muszą się w szatni niczego obawiać. Zawsze chętnie służymy im radą, gdyż stanowią ważną cześć naszego zespołu.
Marcin Radzewicz:
- Nie ma na co narzekać, jeśli chodzi o przygotowania. Brakuje nam jedynie rytmu ligowego, bo sparingi to nie do końca to samo. Mam nadzieję, że nasza forma będzie stale rosła, co ucieszy nas i kibiców. Odnośnie młodych zawodników to w Gdyni mają dobre warunki . Patrzy tu się na nich, jako na przyszłość tego klubu. Staramy się mobilizować ich do dalszego rozwoju.
W rundzie jesiennej nie szło nam tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Teraz jestem pewny, że moja dyspozycja będzie lepsza i bardziej pomogę drużynie.
Notował: Krzysztof Kołaski
Copyright Arka Gdynia |