Aktualności
19.01.2013
Arka - Polonia 1:3. Pierwszy sparing za nami.
Arka przegrała z Polonią Warszawa w pierwszym tegorocznym meczu sparingowym 1:3 (0:3). Spotkanie odbyło się na sztucznej murawie boiska w ośrodku przygotowań w Cetniewie. Jedyną bramkę dla gdynian zdobył Marcus da Silva pewnie egzekwując rzut karny w 72. minucie.
Sparing:
Arka Gdynia – Polonia Warszawa 1:3 (0:3)
Bramki: da Silva 72’ (k) – Teodorczyk 4’, Cotra 20’, Kokko 23’
Arka: Jakub Miszczuk - Paweł Bojaruniec (46’ Michał Ilków-Gołąb), Tomasz Jarzębowski (46’ Krzysztof Sobieraj), Bartosz Brodziński, Marcin Dettlaff (46’ Piotr Tomasik) - Rafał Grzelak (46 Marcus Vinícius), Piotr Pietkiewicz, Kamil Wiktorski (46’ Mateusz Szwoch), Daisuke Shibusawa (58’ Łukasz Zwoliński), Dariusz Formella (46’ Piotr Kuklis) - Conrad Azong.
Polonia: Sebastian Przyrowski - Sebastian Olczak, Martin Baran, Adam Kokoszka, Đorđe Čotra - Krzysztof Kopciński, Mateusz Gliński, Mateusz Michalski, Jacek Kiełb - Łukasz Teodorczyk, Aleksandr Kokko.
Obie połowy tego spotkania miały zupełnie odmienny przebieg. Przez pierwsze trzy kwadranse zespoły toczyły wyrównaną walkę na całym boisku, ale to Polonia potrafiła bezwzględnie wykorzystać proste błędy w obronie żółto-niebieskich. Indywidualne akcje Teodorczyka i Cotry okazały skuteczne na naszych defensorów i z pewnością tak łatwo traconych trzeba unikać jak ognia.
Trzecie trafienie „Czarnych Koszul” też nie świadczy najlepiej o naszej obronie, bo napastnik Polonii znalazł się na środku pola karnego bez żadnej opieki i mógł sobie pozwolić na efektowny strzał piętą do pustej bramki. Arka w tym czasie jednak również atakowała i zdołała nawet posłać piłkę do siatki (precyzyjny strzał oddał Grzelak), ale dziwną decyzję podjął arbiter, który postanowił cofnąć akcję gdynian… i przyznać im rzut wolny.
Druga połowa to dość niespodziewanie niemal całkowita dominacja Arki. Polonia tylko sporadycznie opuszczała swoją połowę boiska, ale gdy już tego dokonała, nie potrafiła poważniej zagrozić testowanemu w naszej bramce Miszczukowi. Arka wysoko atakowała swoich rywali i odbierała im piłkę już na 30-35 metrze od bramki.
Podopiecznym Pawła Sikory udało się przeprowadzić kilka naprawdę efektownych akcji i pozostaje żałować, że piłka ostatecznie nie znajdowała drogi do siatki. Ich wysiłki zostały jednak nagrodzone w 72 minucie. W polu karnym nieprawidłowo zatrzymany został szarżujący Mateusz Szwoch, a jedenastkę na gola zamienił da Silva.
Tego spotkania Arka wcale nie musiała przegrać, bo na tle Polonii, obecnie czołowej polskiej drużyny, zaprezentowała się bardzo korzystnie. Porażka to efekt jednak zbyt prostych błędów w obronie w pierwszej części meczu, co tak doświadczony zespół jak Polonia skrzętnie wykorzystał. Szkoda też, że nawet w meczach sparingowych sędziowie podejmują tak wiele niezrozumiałych i niesprawiedliwych decyzji, które mają swoje przełożenie na końcowy wynik i zwyczajnie przeszkadzają w normalnej grze.
Kolejny sparing zaplanowany jest na następną sobotę 26 stycznia na godz. 15.00. Arka w Gdyni podejmować będzie Olimpię Elbląg.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |