- Po okresie konsultacji i rozmów z kandydatami, zarząd klubu podjął decyzję o powierzeniu funkcji trenera pierwszego zespołu Pawłowi Sikorze. Tym samym nastąpiły także przetasowania w innych drużynach - informuje rzecznik prasowy Arki Tomasz Rybiński. - Obowiązki pierwszego trenera drużyny rezerw obejmie dotychczasowy trener przygotowania motorycznego Grzegorz Witt, a jego asystentem pozostanie Dariusz Ulanowski pełniący także funkcję kierownika zespołu - dodaje Rybiński.

Sikora przejął Arkę tuż po dymisji Petra Nemeca. Początkowo wydawało się - i nie ukrywał tego sam Sikora - że jest to rozwiązanie tymczasowe. Władze Arki przygotowały listę kilkunastu nazwisk potencjalnych kandydatów, na których według nieoficjalnych informacji znaleźli się m.in. Artur Płatek, Robert Podoliński, Dariusz Wójtowicz, Marcin Jałocha, Przemysław Cecherz i Dariusz Kubicki. Sikora był opcją rezerwową, ale jego notowania z dnia na dzień rosły.

Pełnoprawnym kandydatem Sikora stał się po ostatnim meczu rundy jesiennej, gdy po raz pierwszy usiadł na ławce trenerskiej i poprowadził drużynę do zwycięstwa z ŁKS Łódź (2:0). Uznanie w oczach kibiców i władz klubu zdobył po odsunięciu od składu Tomasza Jarzębowskiego i Marcina Radzewicza.

- Jestem mile zaskoczony tą nominacją - nie ukrywa radości Sikora. - Już myślę, co trzeba zrobić w okresie przygotowawczym, a roboty jest wiele. W czwartek spotykamy się w klubie z trenerami i władzami Arki i będziemy się zastanawiać, jak ma wyglądać pierwsza drużyna. Czy przewiduję zimowe wietrzenie szatni? Raczej nie, bo zawodników wiążą kontrakty, a dla klubu żegnanie się z takimi zawodnikami oznacza dodatkowe obciążenie budżetu.

Sikora choć nie ma licencji pozwalającej mu na samodzielne prowadzenie zespołu będzie mógł do końca sezonu być pierwszym trenerem Arki. - Tak stanowią przepisy PZPN. Dostanę warunkowe pozwolenie - mówi Sikora, którego asystentem będzie dotychczasowy trener rezerw Robert Wilczyński. - Zamiarem klubu było nie tylko stawianie na młodych zdolnych piłkarzy, ale i trenerów. Stąd wybór trenera Wilczyńskiego. Szczerze mówiąc, gdy zwalniano Petra nie wierzyłem, że tak to się skończy. Uznałem jednak, że dopóki sytuacja się nie wyjaśni i klub obdarzył mnie zaufaniem, muszę pracować uczciwie i rzetelnie. Być może to był powodem tego, że zostanę w Arce na dłużej? - zastanawia się Sikora.

Arka do treningów ma wrócić 14 stycznia. - Na razie zarys tego co nas czeka w okresie przygotowawczym się nie zmienia. Wszystko będziemy aktualizować na bieżąco, uwzględniając pogodę i stan finansów. Teraz chcemy trochę odpocząć, nabrać głodu piłki i od stycznia ruszyć do ciężkiej pracy. Czy trener Nemec już mi pogratulował? Jeszcze nie zdążył, bo od kilkudziesięciu minut telefon dzwoni non stop. Jesteśmy jednak w stałym kontakcie więc myślę, że i na to przyjdzie pora - mówi nowy trener Arki.