TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

19.04.2007

Po meczu powiedzieli

Jacek Zielińśki (Odra Wodzisław): - Było to dla nas niezwykle cenne i ważne zwycięstwo, które może być dla nas krokiem milowym do utrzymania się w lidze. Nie ukrywam, że obawialiśmy się tego terenu, zdawaliśmy sobie sprawę, że Arka gra dobrą piłkę, jest bardzo groźna i czeka nas ciężki mecz. Tak, jak w poprzednich meczach opatrzność nie spoglądała na nas przychylnie, tak teraz była z nami, bo te sytuacje Arki niewykorzystane w pierwszej połowie i rzut karny w drugiej obroniony przez Wojtka Skabę mogły rzutować na końcowy wynik meczu. Generalnie pierwsza część meczu była w naszym wykonaniu mało ciekawa, za dużo było chaotycznej gry, „wybijanki”, daliśmy pograć Arce. Natomiast w drugiej połowie zagraliśmy mądrzej, wyżej w defensywie. Próbowaliśmy zmusić Arkę do błędów już na jej połowie boiska i to nam się powiodło, w efekcie piękna bramka Staszka Wróbla. Cieszę się z tego się zwycięstwa i gratuluję moim chłopcom, bo było ono nam bardzo potrzebne – jest to pierwsze zwycięstwo wyjazdowe Odry w tym sezonie. Teraz będzie nam łatwiej, będzie trochę „z Gorki”, bo znikniemy z tej śróbowanej tabeli rekordów z dziesiątym przegranym meczem na wyjeździei przejdzie to już do historii. Wojtkowi gratuluję naprawdę dobrego, poukładanego zespołu. Ja zdaję sobie sprawę, że są teraz w ciężkiej sytuacji, ale wierzę w to, że Arka sobie da radę.

Wojciech Stawowy (Arka Gdynia): - Ja również gratuluję Jackowi zwycięstwa. Nie będę mówił tak długo jak Jacek, bo po takim spotkaniu mogę powiedzieć tylko jedno zdanie : takiego meczu jak dziś my nie powinniśmy absolutnie przegrać. Nie będę mówił o sytuacji, jaka obecnie jest, bo wszyscy ją doskonale znamy i nie chcę, żeby to brzmiało tak, że ja się tutaj próbuję tłumaczyć. Paradoksalnie, nie będę miał pretensji do swojej drużyny za to, że ten mecz potoczył się tak, jak się potoczył, bo muszę przede wszystkim siebie uderzyć w piersi. Poza tym muszę być przede wszystkim psychologiem w tej drużynie, a nie trenerem, bo aktualnie mam taką, nie inną sytuację.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia