TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

12.04.2007

Arka na gigantyczną skalę (Dziennik Bałtycki)

Jeżeli nie nastąpi trzęsienie ziemi, albo koniec świata, dziś zapadną decyzje co do klubów zamieszanych w korupcję. Arka Gdynia i Górnik Łęczna następny sezon rozpoczną w drugiej lidze, na pewno też z ujemnymi punktami. Oczywiście każdy klub może się odwoływać, ale w świetle zeznań nikt normalny się tego nie podejmie. Dowody są bezsporne! - mówi Michał Tomczak, przewodniczący Wydziału Dyscypliny PZPN.
Mecenas Michał Tomczak ma spokojny głos, a na każde pytanie ma gotową odpowiedź. - Kwity otrzymane z prokuratury, a z którymi zainteresowane kluby mogły się zapoznać, są jednoznaczne. Korupcja na gigantyczną skalę. Dochodzę nawet do wniosków bardzo smutnych. Że żaden awans z drugiej ligi do pierwszej nie mógł odbyć się bez tak zwanego "Układu Fryzjera".
Na pytanie, czy wierzy, że tylko dwa kluby kupczyły punktami, Tomczak mówi tak: - Dzieckiem nie jestem. Prokuratura zapowiada nadesłanie kolejnych akt i widząc zaangażowanie i kompetencje prokuratorów, to będą solidne materiały. Kto następny? Zagłębie Lubin? Nie wykluczam… Ale często odnoszę wrażenie, że ktoś ten klub chroni. Dostaję takie sygnały...
Tomczak feruje wyroki jako człowiek z zewnątrz, który przewietrzyć ma piłkarskie środowisko. Ale tonuje najostrzejsze zapędy. - Dzisiaj odwiesimy Arkę i Górnik Łęczna, żeby mogły dograć mecze do końca ligi, nawet te odłożone. Głównie ze względu na sprawiedliwe rozstrzygnięcia na koniec sezonu, tak żeby każdy mógł zagrać z każdym. Rodzi to komplikacje. Widzew chciałby, a wnoszę to po bardzo życzliwych gestach ze strony Zbigniewa Bońka, żeby walkower jego drużyny z gdynianami uznać... Nie ma mowy! Więcej, chociaż jestem warszawiakiem, to życzę Arce i jej piłkarzom wygranej z Legią w ten weekend, co zresztą wielce prawdopodobne. Za grzechy byłych działaczy, sędziów i piłkarzy nie powinny cierpieć rozgrywki, kibice, sponsorzy, jeżeli nie jest to konieczne. Natomiast degradacje i tak są nieuchronne.
Jeżeli dwa kluby zostaną karnie zesłane do drugiej ligi, to nie spadną dwa kolejne, ostatnie w tabeli, a wejdą dwa kolejne z ligi drugiej?
- Nie wiem - odpowiada Tomczak. - Wydział Dyscypliny jest tylko od karania, a nie ustalania reguł. Przewiduje jednak, ze wszystko będzie do dyskusji. I dobrze, niech każdy klub walczy o jak najwyższą pozycję w lidze, bo z ekstraklasy spaść może nawet pięć ekip.
W PZPN ruch jest spory, choć nie ze względu na karanie łapówkarzy. Ci coraz częściej zresztą przyznają się do winy (niechlubnym wyjątkiem jest Łęczna). Na przykład Górnik Polkowice poprosił o 60 tys. zł kary (maksymalna to 500 tys., tyle dostaną Arka i Łęczną) i minus 10 punktów na nowy sezon. - Ta korupcja była powszechna i żałosna - mówi dyrektor zagrożonego degradacją z drugiej ligi Górnika Polkowice, Michał Lulek. - Nasz klub grał w pierwszej lidze tylko jeden rok i na na 30 rozegranych meczów ma dziś 16 korupcyjnych zarzutów.
Dziś zjazd PZPN, ale znów nie w celu wybrania nowych władz, czego domagają się kibice, a wniesienia poprawek do statutu, zakwestionowanego przez sąd.
- Potrwa to ze dwie godziny - mówi Michał Listkiewicz, który z tego też powodu, zamiast pilnować fotela, wybrał się do Kijowa. To ostatnie dni przed decyzją UEFA o wyborze gospodarza Euro 2012. - Jestem dobrej myśli, Ukrainę wizytowali członkowie Komitetu Wykonawczego, a obecna sytuacja nie powinna wpłynąć na ogólną ocenę. Polska z Ukraina będą faworytami głosowania w Cardiff.
Losy Euro 2012 są wciąż niepewne. Pewne natomiast, że w najbliższy weekend ligowa kolejka wreszcie odbędzie się w komplecie.

Paweł Zarzeczny







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia