Aktualności
21.02.2012
Ulgowo przed sparingiem
Przyglądając się dzisiejszym zajęciom żółto-niebieskich, nie można mieć wątpliwości, że na ich przebieg zasadniczy wpływ miał zaplanowany na jutro sparing. Trener Nemec postanowił największy nacisk położyć dziś na pracę nad skutecznością i grą ofensywną całej drużyny.
Przed południem szkoleniowcy zorganizowali swoim podopiecznym ćwiczenia podporządkowane głównie poprawieniu gry w ataku. Po kilkunastominutowej rozgrzewce zawodnicy musieli wykazać się umiejętnym prowadzeniem piłki, skutecznym dryblingiem i precyzyjnym uderzeniem na małą bramkę.
Później przyszła pora na rozgrywanie akcji ofensywnych. Zadanie polegało na ćwiczeniu wielu wariantów rozwiązania szybkiego ataku, wyprowadzając piłkę raz lewej, raz z prawej strony, a także ze środkowej strefy boiska. Po kilkunastu minutach arkowcy przeszli do bezpośredniego treningu strzeleckiego, starając się zaskoczyć bramkarzy uderzeniami zza pola karnego.
Ostatnie pół godziny pierwszego tego dnia treningu poświęcono na grę wewnętrzną. Aby złożyć dwie kompletne jedenastki, trzeba było się wspomóc przekwalifikowaniem jednego z golkiperów w środkowego obrońcę. Zamiennie tę role pełnili Krzysztof Żukowski z Michałem Szromnikiem. Ten drugi wykazywał spore inklinacje do gry ofensywnej, bo nierzadko przedzierał się na połowę drużyny przeciwnej, zapominając o swoich obowiązkach w defensywie…
Gierka zakończyła się wynikiem 2:1 dla pomarańczowych, a na słowa uznania zasłużył strzelec obu bramek dla zwycięskiej ekipy, Janusz Surdykowski. Rosły napastnik najpierw bezwzględnie wykorzystał sytuację „sam na sam” ze Szlagą, a przy drugim trafieniu również wykazał się zimną krwią, najpierw wkręcając w murawę obrońcę, a potem posyłając piłkę do siatki obok bezradnego bramkarza. Dla niebieskich gola zdobył Jarzębowski, który idealnie wykonał rzut wolny z ok. 18 metrów.
Dodajmy, że w grze udział wziął Radosław Pruchnik, od początku zgrupowania poddawany intensywnym treningom wytrzymałościowym. Zza bocznej linii poczynaniom kolegów przyglądali się natomiast Mazurkiewicz i Kuklis. Grał również Peres Benevente, który przed zajęciami zgłosił problem z mięśniem dwugłowym. Brazylijczyk nie stawił się już jednak na drugim treningu po tym, jak decyzją Marka Gaduły i trenera Petra Nemca uznali, że nie ma co ryzykować pogłębienia urazu i nakazali mu zabiegi w basenie na terenie hotelu. Oznacza to jednocześnie, że Peresa nie zobaczymy w jutrzejszym sparingu z uzbeckim FC Bukhoro.
Drugi dzisiejszy trening miał już wyjątkowo ulgowy charakter. Trwającą niewiele ponad kwadrans rozgrzewkę poprowadził Wojciech Ignatiuk, a w tym czasie czesko-polski duet szkoleniowców Arki Nemec – Sikora przygotowywał boisko do dzisiejszych zajęć. Zawodnicy zostali podzieleni na trzy sześcioosobowe grupy, które przez kolejną godzinę wykonywały zadania na trzech bazach. Pierwszą z nich było boisko z małymi bramkami, a rywalizacja toczyła się w proporcjach 3 na 3. Na drugiej bazie grano w tak lubianą przez większość piłkarzy siatkonogę, a na trzecim stanowisku wykonywano rzuty wolne.
Strzały oddawano z odległości ok. 20 metrów, a dodatkowym utrudnieniem była imitacja muru obrońców. Największą skutecznością w tym elemencie wykazał się Radosław Pruchnik, którego pierwsze trzy uderzenia były bezbłędne i bezradny Maciek Szlaga musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Nie gorszy był testowany przez Nemca Białorusin Andriej Liasjuk, który również oddał kilka idealnych strzałów. Poza nimi na wyróżnienie zasłużyli drugi obok Pruchnika bohater dzisiejszego materiału Arki TV Ryotaro Nakano, Bartosz Brodziński i nieoczekiwanie Omar Jarun.
W środę arkowców czeka pierwszy sparing podczas tego zgrupowania, w którym zmierzą się z przestawicielem uzbeckiej ekstraklasy FC Bukhoro. Początek tego meczu zaplanowano na godzinę 15.30 czasu miejscowego (w Polsce 14.30). Przed południem żółto-niebiescy odbędą trening w siłowni na terenie hotelu Club Grand Aqua.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |