Aktualności
03.11.2011
Kontrakty dla młodych zawodników. Kupcewicz dał przykład.
Podczas gdy pierwszy zespół odbywał dziś popołudniowy trening, sześciu młodych zawodników Arki otrzymało swoje pierwsze zawodowe kontrakty. Jest to część strategii naszego klubu i pionu sportowego mająca na celu wyróżnianie młodych zawodników za ich postawę, pracę nie tylko na boisku, ale także poza nim.
W uroczystości na której obecni byli: z pionu sportowego Andrzej Czyżniewski oraz trener koordynator Jacek Dziubiński wzięli udział zawodnicy drużyn młodzieżowych SSA Arka Gdynia. Obecni byli także ich trenerzy, a więc Robert Wilczyński, Maciej Dragosz, Krzysztof Janczak, trener koordynator ds przygotowania motorycznego Grzegorz Witt oraz członkowie sztabów drużyn młodzieżowych Jerzy Rumian, Dariusz Ulanowski, Tytus Smoliński.
Gościem honorowym specjalnie zaproszonym na to wydarzenie był Janusz Kupcewicz, legenda Arki, piłkarz 80-lecia naszego klubu.
Przypomnijmy, że Pan Janusz urodził się 9 grudnia 1955 w Gdańsku. Związany był z naszym klubem w okresie jego największych sukcesów. Jego tytuły opisane w monografii naszego klubu: Zdobywca Pucharu Polski (1979), uczestnik dwumeczu z Beroe w ramach PEZP (1979), także mistrz Polski w barwach Lecha (1983). Król strzelców II ligi 75/76, szósty na klubowej liście wszechczasów wśród najskuteczniejszych. Autor gola nr 100 dla Arki w I lidze. Pierwszy w dziejach „jedenastki” z Ejsmonda reprezentant Polski (20A-5, w tym 15A-2 w barwach Arki) i brązowy medalista Mistrzostw Świata w 1982 roku (zdobywca bramki w meczu o 3 miejsce z Francją) , także członek kadry na MŚ ’78. Debiutował: 10.08.1974 z GKS Tychy 5:0 (gol w debiucie). Koniec gry: 09.05.1982 z Górnikiem Zabrze 0:1.
Obok informacji przekazanych iż takie uroczyste podpisywanie kontraktów będzie obowiązującym standardem, a także zachęcenia przez trenera koordynatora pionu młodzieżowego do ciągłego doskonalenia się i bycia pozytywnym przykładem "Arkowca" nie tylko w klubie, ale także w szkole i w swoich środowiskach właśnie w sposób szczególny zabrzmiały słowa Janusza Kupcewicza:
Gratulując Wam podpisania kontraktów, apeluję abyście nie popadali w samozadowolenie. To najgorsza rzecz jaka może się Wam teraz przydarzyć. Przed wami teraz dużo, dużo pracy. Jeżeli jej nie będzie i nie będziecie sami jej chcieli to nic nie osiągniecie. Życzę Wam abyście osiągali postęp w swojej karierze tu w Arce Gdynia. Spędziłem tu 8 lat i z Arką wciąż jestem związany sercem. Nie ważne co się mówi, ważne co się ma w sercu. Ja Arkę cały czas cenię, jestem "Arkowcem" i nikt tego nie zmieni. Sięgnąłem z Arką po Puchar Polski, z Lechem po mistrzostwo, dwa razy byłem na Mistrzostwach Świata. Strzeliłem bramkę decydującą o naszym srebrnym wówczas medalu w Hiszpanii (takie medale były wtedy za 3 miejsce - w finale były złote i pozłacane - przyp. red). Życzę Wam osiągnięcia podobnych sukcesów właśnie w barwach Arki. Wiem, że część z Was gra w reprezentacjach młodzieżowych. Ja przeszedłem wszystkie szczeble od zespołów juniorskich do kadry A i mam nadzieję, że najbardziej pracowici także dostapią tego zaszczytu.
Janusz Kupcewicz dał także młodym zawodnikom "wstępną" receptę na sukces. Jak wspominał wstawał o 6 rano dzięki zaangażowaniu swojego taty Aleksandra (był trenerem piłki nożnej), oraz brata Zbigniewa (grał także w Arce). Potem był bieg w lesie, trening ogólny, następnie technika i ćwiczenia, także indywidualne. Znakomite uderzenia z rzutów wolnych to także efekt wielu godzin treningów, zostawania wielokrotnie po zajęciach i doskonalenie ich "do bólu".
Kiedy jest zabawa, można się zrelaksować, ale kiedy jest praca dajemy z siebie wszystko. Ważne są także Wasze charaktery. Nie możecie zadawalać się minimalizmem. Życzę powodzenia nie tylko tym, którzy otrzymali dzisiaj kontrakty, ale wszystkim pozostałym. Życzę Wam abyście się piłkarsko rozwijali i reprezentowali barwy Arki Gdynia w Ekstraklasie - podsumował znakomity przed laty zawodnik.
Warto przypominać osiągnięcia najlepszych i stawiać ich za wzór naszym obecnym zawodnikom, zwłaszcza tym najmłodszym. Stąd obecność Pana Janusza na uroczystym wręczeniu kontraktów sześciu utalentowanym zawodnikom.
Oczywiście podczas obecności takiego gościa nie mogło zabraknąć wspomnień i komentarzy do wydarzeń z 1982 roku oraz oglądania m.in. bramki Pana Janusza z mistrzostw świata!
Podpisanie kontraktów to dla tych zawodników początek drogi, a bycie zawodowcem to także zobowiązania. Życzymy im aby osiągnęli jak najwięcej i poszli w ślady Janusza Kupcewicza! Jak zapewnił koordynator Jacek Dziubiński kolejne kontrakty powinny być podpisane na przełomie roku, ale zależy to także od postawy młodych zawodników, którzy są wstępnie wytypowani.
tryb
Copyright Arka Gdynia |