TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

27.10.2011

Jarzębowski: Będę zasuwał dla Arki co sił.

Trudno, żeby mieli do mnie pretensje, skoro zap... co sił dla ich klubu, angażuję się nie na sto, a na jeszcze więcej procent. - powiedział zawodnik Arki Gdynia Tomasz Jarzębowski.
 
Kiedy trafił pan do Arki, przeszła ona metamorfozę. Dlaczego?
 
Mam nadzieję, że choć w małym stopniu dzięki mnie. Początki nie były dobre, trafiłem do Arki w okresie startowym, od razu wskoczyłem do składu. Dobrze, że nasz trener to niezły fachowiec, wiedział, ile mogę grać, wpuścił mnie na boisko w pierwszym meczu, a następnie dał odpocząć. Dzięki temu spokojnie mogłem wejść w rytm.
 
Przychodził pan jako boczny obrońca, a gra pan w drugiej linii.
 
?Tak się zdarzyło, że akurat przyszły kontuzje na bokach obrony i ja miałem zastąpić graczy z urazami, jednak trener znalazł inne rozwiązania. Sam od dawna podkreślałem, że najlepiej czuję się w środku pola, jako defensywny pomocnik i trener wyszedł naprzeciw moim słowom. Z wyjątkiem jednego meczu wystawiał mnie właśnie w tej formacji i myślę, że nie żałuje.
 
Podobno podpisując umowę z Arką zadeklarował pan, że strzeli 5 goli. Po miesiącu ma pan już 4.
 
Ta „5" wzięła się z tego, że tyle wynosi do tej pory mój rekord pod względem zdobytych bramek na rundę. Niczego nie obiecywałem, ale sam muszę przyznać, że pod względem skuteczności nie jest źle. To nie moja zasługa, a kolegów, którzy świetnie podają. Jeśli miałbym porównywać, to tak dobre piłki dostawałem ostatnio w Legii od Tomka Kiełbowicza, wystarczyło przyłożyć głowę czy nogę i był gol. Mam nadzieję, że pod tym względem tak samo dobrze będzie się nam układało w dalszej części sezonu. I Jarzębowski na stare lata poprawi swój rekord zdobytych bramek w jednej rundzie. ?
 
Początek sezonu w wykonaniu Arki był dramatyczny. Skąd ta metamorfoza i czy ta dobra passa będzie dalej trwać?
 
?Mamy plan: wygrywać, przede wszystkim u siebie. To nam się udaje, pniemy się w górę tabeli, ale dobrze zdajemy sobie sprawę, że przed nami sprawdzian generalny, czyli trzy wyjazdowe mecze z rzędu. Chcemy bić się o awans, mamy niewielką stratę do lidera, jedziemy do Szczecina na mecz z Pogonią, ale na pewno nie położymy się przed przeciwnikiem, tylko powalczymy. To I liga, każdy może ograć każdego. To już nie zeszły sezon, kiedy ŁKS i Podbeskidzie odskoczyły rywalom i ciężko było te dwie drużyny dogonić. My przełamaliśmy złą passę, gramy dla siebie i zobaczymy w najbliższych miesiącach, o co możemy powalczyć.
 
Trudno legioniście odnaleźć się w Gdyni?
 
Ja nie mam żadnych problemów z kibicami, wydaje mi się, że oni ze mną również. Dobrze zdają sobie sprawę, czyim wychowankiem jestem, skąd tutaj przyszedłem, dla kogo bije moje serce, i chyba to akceptują. Trudno, żeby mieli do mnie pretensje, skoro zap... co sił dla ich klubu, angażuję się nie na sto, a na jeszcze więcej procent. I cieszę się, że nie spotyka mnie od nich nic złego, a wprost przeciwnie, są pełni uznania dla tego, co robię. Będę zasuwał dla Arki co sił, obiecuję.
 
?Żeby za rok znowu zagrać w ekstraklasie?
 
Oczywiście, to nasz cel, choć na razie głośno o tym nie mówimy. Ja się śmieję, że w poprzednim sezonie grałem w II lidze, teraz awansowałem do pierwszej, a więc jest progres. Mam 33 lata, nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa, jakimś ogórkiem też nie jestem, a więc cele są wiadomo jakie. Awans, a potem zobaczymy.

 
Rozmawiał ADAM DAWIDZIUK







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia