- Na pewno z Arką nie jest źle. Pod względem organizacji gry nastąpiła poprawa. W drużynie jest też lepsza komunikacja, większe zrozumienie. Jednak w tabeli stoimy w miejscu. Potrzebujemy lepszej skuteczności i zwycięstw - mówi dla Przeglądu Sportowego trener Arki Gdynia Petr Nemec.

Po 6. kolejkach I ligi Arka ma 6 pkt i tylko jedno zwycięstwo. Spadkowicz z ekstraklasy zajmuje dopiero 12. miejsca, a w ostatniej kolejce zremisował bezbramkowo z Olimpią Grudziądz.

- Jest niedosyt, bo z Olimpią mogliśmy wygrać. Byłoby mi łatwiej powiedzieć, że jesteśmy na dobrym kursie gdyby Mirko Ivanovski lub Marcin Radzewicz skierowali piłkę z kilku metrów do bramki. Albo gdyby Bartek Niedziela wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem - tłumaczy szkoleniowiec żółto-niebieskich.

Przed sezonem Arkę opuściło 16 piłkarzy, a w ich miejsce przyszło aż 19 nowych. Po pierwszych spotkaniach zarzucano gdyńskiej drużynie brak zgrania i stylu.

- Zawodnicy chcieli grać swoją piłkę, ale tak się nie da osiągnąć wyników w I lidze. Trzeba odwrócić proporcje pomiędzy techniczną grą a walką. Na zapleczu ekstraklasy trzeba więcej siły i walki. Dopiero wtedy można myśleć o grze ładnej dla oka. Bez kondycji technika nie wystarczy - dodaje Nemec.

md