Przypomnijmy, że Benat urodził się 20 maja 1980 roku. Mierzy 184 centymetry. W czeskich Budziejowicach grał od trzech lat i do końca sezonu miał tam kontrakt. Dlatego Arka zawarła z czeskim klubem umowę o rocznym wypożyczeniu z opcją transferu definitywnego po tym terminie. Petr dotychczas nie grał poza swoim krajem. Wcześniej występował w: FC Jilove, FK Teplice, AFK Zatec i FC Chomutov. W czeskiej ekstraklasie (Gambrinus Liga) rozegrał blisko 140 meczów.

Jeśli Arka zdąży ze wszelkimi formalnościami, piłkarz może być do dyspozycji Petra Nemca już na najbliższy mecz z Ruchem Radzionków. Szkoleniowiec zna Benata, bo pracował z nim w Teplicach, ale było to dziesięć lat temu. Obecnie to nie trener optował, aby sprowadzić akurat tego gracza. 

Zgodnie z deklaracjami sprzed dwóch tygodni Witolda Nowaka, przewodniczącego Rady Nadzorczej Arki do końca okna transferowego zamierzano zatrudnić pomocnika i napastnika. Z tym drugim będzie kłopot, gdyż - jak przyznał gdyński klub - jego ofertę odrzucił Brazylijczyk Maycon, który nie mieści się w składzie Jagiellonii Białystok, a poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Piaście Gliwice. 

W tej sytuacji zaproszono kolejnego gracza na testy. Dziś przy ul. Olimpijskiej trenował Patryk Aleksandrowicz. 28-letni piłkarz ma na koncie trzy występy w ekstraklasie w barwach Polonii Warszawa (sezon 2003/04), a od 2005 roku aż do końca minionego sezonu próbował szczęścia w Grecji. Grał tam w takich klubach jak: AO Kavala, Marko Markopoulo, AÉ Giannena, Thrassyvoulos Fylis, czy ostatnio w II-ligowym Doxa Dramas. Mierzący 180 centymetrów wzrostu gracz może występować w ataku i pomocy. 

Z obsadą pozycji napastnika trener Nemec największy kłopot może mieć w sobotę. Nie zagra Mirko Ivanovski, który wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Macedonii, pozyskany dwa tygodnie temu Bartosz Flis jest kontuzjowany, a Ensar Arifović i Janusz Surdykowski w ostatni weekend nie zmieścili się nawet w meczowej "18".