Aktualności
14.05.2011
Konferencja po meczu z Koroną
Frantisek Straka: - Jesteśmy bardzo sfrustrowani naszą grą i tym meczem. Był on dla nas bardzo ważny. Cały czas jednak musieliśmy gonić wynik. W pierwszej połowie także mieliśmy swoje szanse na strzelenie gola, ale po przerwie już nie mieliśmy siły i szybkości. To był przecież nasz trzeci mecz w ciągu ostatnich 6 dni.
Włodzimierz Gąsior: - Był to bardzo ważny mecz dla obydwu ekip. Miał on w zasadzie decydować o tym, która drużyna będzie bardziej zagrożona spadkiem. W gruncie rzeczy jednak Korona przed meczem nie była w aż tak dramatycznej sytuacji. Podkreślałem już to na wcześniejszej konferencji. Mieliśmy bardzo krótki czas, aby przygotować drużynę do tej rywalizacji. Dodatkowo ani Vuković, ani Niedzielan nie mogli grać w tym meczu. W tygodniu skupiliśmy się przede wszystkim na sprawach mentalnych. Bardzo dziękuję właścicielowi klubu oraz kierownictwu, którzy umożliwili nam wyjazd na krótkie zgrupowanie przedmeczowe. Widać było, że drużyna była dzisiaj bardzo zdeterminowana i konsekwentna. Szczególnie w defensywie zawodnicy dobrze wywiązywali się ze swoich zadań. Byłem spokojny o ofensywną grę, bo nasza ekipa jest bardzo wartościowa pod tym względem. To jest jednak piłka nożna. Przecież w środę też do 80. minuty prowadziliśmy 2:1. Jednak dwa nieszczęśliwe błędy i straciliśmy cenne punkty i stało się gorąco. Śmiem twierdzić, że tę drużynę stać na lepszą grę, ale chcieliśmy dzisiaj przede wszystkim dobrego wyniku. Spotkaliśmy się z równie zdeterminowaną drużyną. Chcieliśmy uniknąć przede wszystkim straty bramki. Ta gra nie była tak piękna, ale za to konsekwentna. Dziękuję kibicom za doping, który bardzo nas wspierał. Jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni co do kolejnych meczów. Dzisiaj mieliśmy duże dylematy w składzie. Dwóch zawodników weszło dzisiaj do pierwszego składu i wywiązało się z tego bardzo dobrze. Szczerze to jeszcze rano miałem dylemat z bramkarzem. Ale chyba dobrze się stało, że postawiliśmy na Grześka Szamotulskiego. Jeszcze raz powtórzę. Dla mnie Zbyszek Małkowski jest bardzo wartościowym golkiperem. Długo nie mógł się pogodzić z tą decyzją, ale uważam, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Najgorzej jest wygrywać 1:0. Najciężej jest doprowadzić taki wynik do końca, tym bardziej, że bramka padła w pierwszej połowie meczu. Życzę Arce powodzenia w walce o utrzymanie. Jest to bardzo wartościowa drużyna.
www.korona-kielce.pl
Copyright Arka Gdynia |