Wobec wczorajszego zwycięstwa 2:1Cracovii Kraków nad Polonią Bytom Arce nie pozostaje nic innego jak pokonać dziś przy Olimpijskiej Ruch Chorzów.

Gdynianie od wczoraj są na ostatnim miejscu w ligowej tabeli, ale swój mecz rozgrywają dopiero dziś. W razie zwycięstwa Arkowcy zepchną Cracovię i Polonię Bytom do strefy spadkowej. Najpierw trzeba jednak pokonać dobrze grający na wiosnę chorzowski Ruch.

Po karencji za nadmiar żółtych kartek do składu wracają Miroslav Bożok i Filip Burkhardt. Wraca także Ervin Skela. Na urazy narzekają cały czas Michał Płotka, Marciano Bruma i Paweł Zawistowski. Ich występ do ostatnich chwil może być niepewny.

Na wczorajszej konferencji prasowej trener Franciszek Straka odniósł się do goli traconych przez zespół w końcówkach meczów. - Oczywiście rozmawiamy i analizujemy sytuacje, w jakich traciliśmy bramki. Z jednej strony mamy wysokich zawodników, doświadczonych, a więc oni sami także powinni wiedzieć i wyciągać wnioski z kolejnych spotkań. Czy to jest kwestia taktyki lub braku sił i koncentracji? To są z reguły indywidualne błędy. Na szczegółowe analizy przyjdzie czas po sezonie. Nie jest teraz czas do tego, musimy skoncentrować się na jutrzejszym meczu – skomentował opiekun Arki Gdynia.

Początek dzisiejszego meczu na nowym stadionie miejskim o godzinie 16.15.

Ł. Krzemiński