Aktualności
29.04.2011
Chwila oddechu przed derbami
Na dwa dni przed meczem w ostatnim czasie piłkarze dostawali wolne. Początkowo tak miało być również i teraz, ale sztab szkoleniowy doszedł do wniosku, że czekające ich spotkanie jest na tyle wyjątkowe, że warto spędzić na boisku chociaż godzinę.
Frantisek Straka darował jednak swoim podopiecznym ćwiczenia taktyczne lub techniczne, a nakazał jedynie swobodne zajęcia z piłkami, ograniczone wyłącznie wyobraźnią piłkarzy. Gdy Czech podzielił się z drużyną swoim pomysłem na dzisiejszy trening, ci przyjęli to ze sporym entuzjazmem i nie zwlekając zbyt długo, podzielili się na trzy grupy w których zajęli się grą w tradycyjnego „dziadka”.
Indywidualne zajęcia prowadzili także bramkarze; Hirek Zoch i Michał Szromnik po kilku ćwiczeniach typowych dla ich fachu, skupili się na grze w siatkonogę. Obaj potwierdzili głód sportowej rywalizacji, bo każda wygrana piłka przynosiła im sporo radości, a nieco więcej szczęścia dopisało Zochowi , który wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. Solidny trening przeszedł trzeci z bramkarzy, Marcello Moretto. Kilka ćwiczeń z Jarosławem Krupskim zostało zwieńczone serią strzałów oddawanych przez trenera bramkarzy Arki, a do niego dołączył później także sam Franz Straka.
Wszystko odbywało się w słonecznej, iście wiosennej pogodzie, ale nie tylko ona dopisała dziś arkowcom. Żółto-niebieskim nie brakowało dziś dobrego nastroju i pozytywnej atmosfery. Chwila wytchnienia i wspólne żarty z pewnością przydadzą się naszym piłkarzom, bo już od jutra przyjdzie czas na koncentrację i skupienie wokół derbowej rywalizacji z Lechią.
W sobotę Arka wyjdzie na jeszcze jeden trening, tym razem o godz. 16-ej. W przeciwieństwie do dnia dzisiejszego, gdy na murawie pojawili się wszyscy zdrowi zawodnicy (zabrakło oczywiście Ervina Skeli, trenował natomiast Janusz Surdykowski), można się spodziewać obecności wyłącznie meczowej osiemnastki.
Arkadiusz Skubek
Copyright Arka Gdynia |