Pierwszy rozegrany w tym roku mecz sparingowy i pierwsza porażka. Piłkarze Prokomu Arka Gdynia ulegli na zgrupowaniu w tureckim Side 13 drużynie ukraińskiej ekstraklasy, Illychivets Mariupil 0:3 (0:2).
Czyżby tureckie powietrze nie służyło żółto-niebieskim? Do takiego wniosku można dojść po wczorajszym spotkaniu. Porażka jest wysoka, chociaż - jak wierzyć w skąpe informacje nadchodzące z Turcji - gdynianie przez większą część meczu byli przy piłce, a w drugiej połowie wręcz wyraźnie przeważali. Cóż z tego jednak, skoro bramki strzelali rywale i to przy wydatnej pomocy zawodników Arki.
Pierwsza to prezent z rzutu karnego, który sprokurował Paweł Weinar. Druga to z kolei cała seria błędów w grze defensywnej i w konsekwencji wykorzystana przez ukraińskiego napastnika sytuacja sam na sam z Kamilem Biecke. Trzecia mogłaby z powodzeniem trafić na kasetę "Futbolowe jaja", bowiem bramkarz Norbert Witkowski kiwając się z napastnikiem rywali stracił piłkę i ten nie miał problemów z umieszczeniem jej w opuszczonej bramce.
Arka też miała swoje sytuacje, ale grała nieskutecznie. W pierwszej połowie najbliżej szczęścia był Krzysztof Sobieraj, który dobrze uderzył piłkę głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Bartosza Ławy, ale bramkarz odbił na róg. Po zmianie stron rozmiary porażki mógł zmniejszyć Marcin Wachowicz, ale w dobrej sytuacji minimalnie chybił.
Warto jednak wspomnieć, że z dobrej strony pokazał się nowy nabytek żółto-niebieskich Czech David Kalousek, którego precyzyjne dośrodkowania z lewej strony siały spory zamęt w szeregach obronnych Illychivets.
W sobotę podopieczni trenera Wojciecha Stawowego, który wczoraj wystawił dwie jedenastki, zmierzą się z inną drużyną ukraińską Kryvbasem Krzywy Róg.
Arka w pierwszej połowie: Biecke - Kowalski, Weinar, Sobieraj, Sokołowski - Mazurkiewicz, Ława, Moskalewicz - Dziedzic, Niciński, Wróblewski.
Arka w drugiej połowie: Witkowski - Kościelniak, Jawny, Jakosz, Kalousek - Ulanowski, Bazler, Karwan - Nawrocik, Pilch, Wachowicz.

(jaw)