Aktualności
13.11.2010
Polonia Bytom - Arka Gdynia 2:0 (sports.pl)
Polonia Bytom pokonała Arkę Gdynia 2:0 (2:0) w pierwszym sobotnim meczu 13. kolejki ekstraklasy. Bramki strzelili Mariusz Ujek i Marciano Bruma, który pokonał własnego bramkarza.
Goście w poprzednich 12 kolejkach zaprezentowali solidną defensywę i słaby atak. W efekcie przyjechali do Bytomia bez wyjazdowej wygranej i gola zdobytego na obcym stadionie jesienią. Stracili zaledwie siedem bramek, ale też strzelili tyle samo. Trener polonistów Jan Urban zadebiutował w sobotę przed bytomską publicznością.
Kibice obu zespołów od wielu lat "trzymają sztamę" i być może dlatego mecz przez pół godziny przypominał sparing. Jedyną okazję podbramkową mieli bytomianie - w 5. minucie Mariusz Ujek przelobowal gdyńskiego bramkarza, asekurowanego przez Ante Rozica. Teza o szczelnej obronie Arki upadła w ciągu dwóch minut. Najpierw Ujek trafiony piłką przez Michała Płotkę przytomnie wykorzystał stworzoną w tej sposób sytuację sam na sam z Norbertem Witkowskim, a potem obrońca gości Marciano Bruma głową pokonał własnego bramkarza po centrze Davida Kobylika.
Po przerwie trener gości Dariusz Pasieka wpuścił na boisko drugiego napastnika Mirko Ivanovskiego. 21-letni Macedończyk ożywił ofensywne poczynania Arki. Bramkarz Polonii miał szansę do wykazania się po uderzeniach Brumy i Pawła Zawistowskiego. Ten ostatni "zanotował" jeszcze trafienie w słupek. Gospodarze w drugiej połowie skupili się na przeszkadzaniu przeciwkom. Zrobili to na tyle skutecznie, że utrzymali korzystny wynik.
Goście w poprzednich 12 kolejkach zaprezentowali solidną defensywę i słaby atak. W efekcie przyjechali do Bytomia bez wyjazdowej wygranej i gola zdobytego na obcym stadionie jesienią. Stracili zaledwie siedem bramek, ale też strzelili tyle samo. Trener polonistów Jan Urban zadebiutował w sobotę przed bytomską publicznością.
Kibice obu zespołów od wielu lat "trzymają sztamę" i być może dlatego mecz przez pół godziny przypominał sparing. Jedyną okazję podbramkową mieli bytomianie - w 5. minucie Mariusz Ujek przelobowal gdyńskiego bramkarza, asekurowanego przez Ante Rozica. Teza o szczelnej obronie Arki upadła w ciągu dwóch minut. Najpierw Ujek trafiony piłką przez Michała Płotkę przytomnie wykorzystał stworzoną w tej sposób sytuację sam na sam z Norbertem Witkowskim, a potem obrońca gości Marciano Bruma głową pokonał własnego bramkarza po centrze Davida Kobylika.
Po przerwie trener gości Dariusz Pasieka wpuścił na boisko drugiego napastnika Mirko Ivanovskiego. 21-letni Macedończyk ożywił ofensywne poczynania Arki. Bramkarz Polonii miał szansę do wykazania się po uderzeniach Brumy i Pawła Zawistowskiego. Ten ostatni "zanotował" jeszcze trafienie w słupek. Gospodarze w drugiej połowie skupili się na przeszkadzaniu przeciwkom. Zrobili to na tyle skutecznie, że utrzymali korzystny wynik.
Copyright Arka Gdynia |